14 września 2012

Masz przerąbane? Ogrzej się przy kominku!


Zrobiło się chłodniej. 
Kwitnące w ogrodach astry i zimowity zapowiadają jesień.




       Pora zainaugurować sezon kominkowy. Garbaty powrócił z wędrówki, założył kapotę w kratę i pragnie się grzać. Afryka w tym roku była dla niego wyjątkowa. Na Saharze padał śnieg i pojawił się mróz. Napotkani w oazach ludzie powiedzieli, że biały puch jest dobry dla palm, ponieważ zabija pasożyty. Mam nadzieję, że także rozprawił się z wielbłądzimi pchłami.


fot. http://www.tvnmeteo.pl/

W Libii ulepił bałwana, 
w Tunezji pozdrowił pingwina

i udał się w dalszą drogę.




       Kiedy roje szarańczy pustynnej splądrowały Libię, Algierię i Niger oraz pojawiły się w północnym Mali,  z głodu uciekł do Republiki Południowej Afryki. Tam ugrzązł w śnieżnych zaspach. Myśmy zmagali się z upałami i nawałnicami, a Garbaty marzył o tym, by znów zostać Wielbłądem Gniazdownikiem. Wymarzł się biedaczek, ale za to sierść mu zgęstniała i nabrała połysku. Zyskał też błysk w oku, zielony pompon w uprzęży i w nowej szacie powrócił przedwcześnie do gniazda. Niech nie myśli jednak, że kogokolwiek tym oczaruje i jak cesarz, co ma klawe życie, będzie leniwie gniazdował przed kominkiem. Nie ma lekko. Na ciepło należy zapracować. Grzeje się ten, kto drewno rąbie.


       Po wysłuchaniu opowieści Garbatego o anomaliach pogodowych, zaczęłam zastanawiać się, czy na pogodę ma wpływ polityka, układy i miłość? Ktoś zażartował, że kiedy byliśmy w Układzie Warszawskim /sojuszu  polityczno - wojskowym  państw bloku wschodniego z dominującą rolą ZSRR/ i ustawowo kochaliśmy Związek Radziecki, mieliśmy mroźne zimy. Po wstąpieniu do NATO /organizacji polityczno - wojskowej, której początkowym celem istnienia była obrona militarna przed atakiem ze strony Związku Radzieckiego i jego satelitów/ oraz bezkrytycznym pokochaniu czegokolwiek, co ‘hamerykanskie’,  pojawiły się w naszym regionie tornada.  Ale czym uzasadnić zimowe ataki w Afryce? Pomyślę jutro. Tymczasem trzeba rąbać.




Masz przerąbane? Ogrzej się przy kominku! 



Wystawiam do światła archiwalną notkę - KLIK  - "ortograficzna rewolucja", ponieważ za sprawą dyskusji u Bet - TUTAJ,  uaktualniła się.


63 komentarze:

  1. ;), strach myśleć co będzie dalej, może tsunami :)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście nie mamy oceanu. Chociaż... bywały i w Morzu Bałtyckim silne fale portowe.

      Usuń
  2. ja wczoraj myślałam o Tobie ale w konkretnych kategoriach: czy masz kupiony i przygotowany opał. Temat przyziemny ale konieczny. My grzejemy Twoje serce ale to za mało by jesień, zimę i wiosnę przetrwać. Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opał już w piwnicy. Teraz trwają poszukiwania donosiciela opału do domu. Jak na razie bezskutecznie. A zewsząd słychać, że mamy tyle biedy i bezrobocia.

      Usuń
  3. dobrze że nie było u nas Rewolucji Kulturalnej - niechybnie przyszłyby monsuny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bez rej rewolucji, wprawdzie nie monsun, ale chińszczyzna zewsząd zawiewa.

      Usuń
    2. tak - rozmiary xxl jak dla gnoma:)

      Usuń
    3. Albo kawior - chemicznie produkowane kuleczki:) O góralskich ciapach, sprzedawanych na Krupówkach, szytych przez małe chińskie rączki nie wspomnę.

      Usuń
  4. Ja też jakoś mam przerąbane i chętnie do kominka podążam. Pogoda kaprysi, grzybów nie ma, tylko basen mi został, więc chociaż tyle mam dobrego z życia. Nie martw się, będzie dobrze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lotka, grzyby będą po deszczu. Wiem o tym na pewno, bo jest powiedzenie "rośnie, jak grzyb po deszczu". Tak więc i kaprysy pogody na coś się przydadzą, o!

      Usuń
    2. Przyszłam sprawdzić, czy moje miejsce przy kominku na mnie czeka. Czekało. Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Jakże by było inaczej, Lotka:)

      Usuń
    4. Dziś byłam na basenie i mam mniej przerąbane, więc nie siadam, tylko zostawiam pozdrowienia.

      Usuń
    5. Bardzo mnie cieszy, Lotka, że "fruwasz", jak ptaszek na Twoim blogu. Fruwaj, fruwaj, za długo siedzieć nie jest wskazane, choć oczywiście posiaduszki są miłe.

      Usuń
    6. Może ja tu z ptaszkiem do Ciebie przylecę? Mogłabyś zainstalować, z ptaszkiem jest weselej. Zobacz, czy poprawiłam prawidłowo i czy jest lepiej.

      Usuń
    7. Lotka, ptaszka pilnuj, żeby wielbłąd nie kłapnął go zębami :)

      Tak, Lotka, teraz jest bardziej czytelnie.

      Usuń
    8. Dopóki nie dasz ptaszka, będę ignorowała Twojego wielbłąda.

      Usuń
    9. Lotka, nie dam ptaszka, bo go wielbłąd połknie :)))

      Usuń
  5. Nie da się ukryć, ktoś otworzył drzwi od Arktyki i zima już się szykuje do szturmu na Europę. Afrykę zaatakowała przez pomyłkę, bo mapę miała odwróconą do góry nogami;)
    Miłego rąbania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! To może być trafne wytłumaczenie. :)

      Usuń
    2. Innego nie znalazłam;)

      Usuń
    3. Mój dziadek obwiniał za wszystko nawozy sztuczne :)))

      Usuń
  6. Mam przerąbane, poukładane i na dodatek już się grzałam przy kominku ale przy Twoim jakoś mi cieplej..Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie musi jeszcze wystarczać kapota w kratę :))) Oszczędzam drewno na mrozy.

      Usuń
  7. U nas mowia, ze koniec swiata sie szykuje na koncowke grudnia...Moze dlatego tak dwiwnie wszedzie /smiech/
    A przy kominki... musi byc w sam raz, nieprawdaz?
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  8. http://maniek139.wrzuta.pl/audio/110SjWXl3Pp/ciepiemy_koks

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś w tym jest - mam na myśli zmianę klimatu po zmianie systemu :)
    A pogoda lubi płatać nam figle coraz częściej :)!

    OdpowiedzUsuń
  10. Elu!
    Dzięki za wizytę. Wiem o co chodzi. Za tydzień Otylia sama podsumuje swoimi oczami nasz pobyt w Amsterdamie. Zostaliśmy zaproszeni do Niemiec:)
    Fajnie:)
    Tak już jesień pachnie, kolejna i kolejna......Co zrobić?
    "Pamiętasz był jesień" Sława Przybylska.....
    Pozdrawiam serdecznie
    Vojtek bez Otylii

    OdpowiedzUsuń
  11. "Bilans musi wyjść na zero", chociaż coś w tym roku wygląda, że będzie nadwyżka ciepła. Więc może niepotrzebnie masz aż tyle przerąbane?
    Anzai

    OdpowiedzUsuń
  12. Klik,klik.... już sezon grzewczy????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Garbaty uznał, że tak. Na razie grzeje się nową kapota w kratę.

      Usuń
    2. Libijski bałwan ma niebieskie oczy! Nasze, polskie, miewają zazwyczaj oczka czarne jak węgiel:))) Ironia losu czy poszukiwanie niezwykłości?

      Usuń
    3. Faktycznie niebieskie. Nawet nie zauważyłam.

      Usuń
  13. Wczoraj sobie jeszcze dworowałem a dzis pozamykałem wszystkie okna, zrobiło sie mało przyjemnie. I komu te upały przeszkadzały ????.
    Cieplusio pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. A mnie Afryka kojarzy się z upałami.Pozdrawiam.Ula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się przeważnie kojarzy, a to jednak nie zawsze jest prawda.

      Usuń
  15. Elu!
    Ni rób tak remontu jako niespodzianki. Lepiej kup kwiaty czy coś innego:)
    Myśmy się poważnie o to pokłócili. Już jest spoko, ale było niewesoło.
    Myślałem , że wszedłem do sąsiadów.
    A teraz wróciłem z Verva Street Racing.
    Ryk silników, zapach palonej gumy, super. Wokół Teatru Wielkiego:)
    Pozdrawiam Vojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vojtek, w mojej rodzinie bliższej i dalszej prawie wszystkie kobiety sprawy remontowe biorą w swoje ręce.

      Usuń
  16. Trzeba by może buka do tego kominka dokupić i narąbać
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nie kupi się buka, Antoni. Przez moje strony przebiega północno - wschodnia granica zasięgu występowania buka.

      Usuń
  17. Witam , a ja miałam okazje zmoknąć na Saharze. Bałam się upału , a tu taka niespodzianka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie zastanawiają się, jak dawno... dawno temu... ich przodkom udało się przejść przez Saharę nazywaną największą gorąca pustynią na Ziemi, a to przecież pomógł im deszcz.
      Obecnie silne ulewy przemieszczające się od terenów równikowych wypychają suchy i gorący klimat pustyni nad basen Morza Śródziemnego. W efekcie mamy rekordowo upalne i suche lata w zachodniej i południowej Europie. Może i dlatego powstają tak wielkie - nie do opanowania wręcz - pożary w Europie.

      Usuń
  18. Wróciłam po okresie leniuchowania od bloga. Chciałam tu napisać coś mądrego, ale o tej godzinie chyba nie dam rady (głowa ma pusta niczym dzwon)
    Pozdrawiam Szalenie Wieczorową Porą :)

    OdpowiedzUsuń
  19. mam przerąbane więc ten kominek jak najbardzie dla mnie dedykowany
    EEECH - TEN GARBATY ... założył kapotę w kratkę i za Scherlocka robi , to niech mądrala rozszyfruje jaki wpływ na pogodę i politykę ma spożywanie chałwy przez gniazdowniki. Jak wydedykuje to na drugi atłasowy pompon zasłuży ... a moiże i na co innego ;o))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malino M*, skoro posiedziałaś przy kominku, to już zapewne nie masz przerąbane. Wszystkie "przerąbanki" zostały spalone, o! Kominki tak mają, że tak czynią :)

      Usuń
  20. Witaj alEllu
    Dziękuję za miły komentarz.
    Ja też nie zaglądam na zaprzyjaźnione blogi (przeważnie w braku czasu).
    Co do tego co się dzieje z serwisem Onet.blog to rzeczywiście są pewne problemy. Miejmy nadzieję, żę po przenosinach na nowy portal sytuacja się unormuje. Ja lepiej czy gorzej sobie z edycją bloga radzę, ale trochę nerwów i czasu przy tym straciłem.

    pozdrawiam serdwcznie

    P.S.
    Rok temu we wpise nr 166 na moim blogu pokazałem kilka zdjęć z Krety (może cię zainteresują)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię zdjęcia i relacje z podroży. Dziękuję za zaproszenie.

      Usuń
    2. Witaj al Ellu
      Rozumiem, że to jest teraz twój blog, który ma nowy adres.
      Ja zostałem w starym miejscu, bo nie mam po prostu czasu na zabewę z przenoszeniem lub tworzeniem nowego bloga. Onet ma przenieść tych, który z tamtąd jescze nie uciekli (tak jak ja) na nową pltformę (z nowymi możliwościami). Akcja ma ruszyć w połowie października. Poczekam więc i zobaczę co z tego wyjdzie.
      pozdrawiam

      Usuń
    3. Tak, Artemisie, to jest teraz mój główny kącik w sieci. Decydującą przyczyną przeniesienia się były manipulacje redakcji Onetu moimi tekstami. Zamieszczali je w "Waszym zdaniem" pod innym tytułem, dołączali jakieś nie "grające" z treścią notki zdjęcie i wyrwany z kontekstu, przeredagowany fragment nie oddający treści notki. Wszystko to sugerowało zupełnie co innego, niż ja w swoim tekście poruszałam. Nastawiali do sensacyjnego odbioru tekstu przez ewentualnego czytelnika. Bardzo mnie to rozeźliło.

      Usuń
    4. Oni mieli kliknięcia (na jednym z takich zmanipulowanych tekstów było
      ponad sześćdziesiąt tysięcy odwiedzin), a ja setki komentarzy z pretensjami do mnie, bo większość komentujących opierała się na tym, co Onet napisał na głównej stronie wiadomości, a nie na tym, co ja w notce opisywałam.

      Usuń
  21. Dziękuję, Elu, miło! Kominek rozgrzany, miejsc na pewno dość. Mam teraz bardzo mało czasu, jak tylko minie ten czas, będę u Ciebie częściej bywała.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akwamaryno, miejsca dosyć, zapraszam serdecznie w każdej wolnej chwili.

      Usuń
  22. oj - dzisiaj ten Twój kominek to by mi się przydał, w nocy u nas lodówa, pozdrawiam kominkowo, coś mi nadepnęło na inteligencję i dzisiaj bardzo wolno myślę ... może brak paliwa bo chałwa się skończyła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malino M*, grzej się, w kominku od wczoraj się pali.

      Usuń
  23. Ooo! Wielbłądek wrócił? Pewnie go wielbłądka z oazy wygoniła..Chałwę przytargał? Miał dwa worki załadowane..?..Nie widzę,pewnie zeżarł,drań jeden..alEllu,jako zwykle wysyłam w delegację do Ciebie dwóch kolesi-rębajłów,Wyrwidęba i Waligórę. Rach-ciach-ciach i będziesz miała dierewienka na całą zimę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cichy, wiedziałam, że na Ciebie można liczyć i z pierwszym chłodem do pomocy się pojawisz:)

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to..można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w..okienku NAZWA wpisać nick i w..okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w..komentarzu.

W komentarzu można stosować kursywę i czcionkę pogrubioną.