13 stycznia 2010

Joanna Guze i Madamka


13 stycznia 2009


         Zmarła Joanna Guze, jedna z najlepszych polskich tłumaczek z języka francuskiego. Także autorka książek o historii sztuki.

       Jestem miłośniczką kultury i literatury francuskiej. I choć Joanna Guze jest twórczą postacią polskiej kultury, myślę, że jej śmierć opłakuje także kultura francuska.
       Pierwszy raz o Joannie Guze usłyszałam od nauczycielki języka francuskiego – kochanej Madamki, która podobnie, jak Joanna Guze, miała w czasach PRL kontakty z polską kulturą na emigracji.
W tym samym czasie też były na stypendium we Francji. Potem chyba nigdy się nie spotkały.
      Na lekcjach języka francuskiego „Madamka” polecała literaturę francuską właśnie w przekładzie Joanny Guze, ceniąc ją za przekłady literackie, a nie dosłowne, jak czynili to niektórzy tłumacze – rzemieślnicy. Zaszczepiała uczniów literaturą francuską także korzystając z książek przerabianych specjalnie dla osób uczących się języka francuskiego. Były to książki francuskich pisarzy – nie przetłumaczone na język polski, ale uproszczone językowo i gramatycznie, z mniejszą ilością czasów. Miały dawać poczucie dumy, że książkę czyta się w ojczystym języku jej autora. Oczywiście też uczyć francuskiego. Nie pamiętam, czy one były dziełem Joanny Guze, czy może z jej inicjatywy albo dzięki jej pomysłowi powstawały.
     Madamka dzieła francuskie czytała w oryginale. Nie potrzebowała przekładów. Twierdziła, że "deformują".  Ale kiedy przeczytała  "Dżumę" Alberta Camusa  w przekładzie Joanny Guze, to po prostu, jak określiła, dech jej zaparło, bo nie przypuszczała, że tłumacz tak może wejść w duszę autora.

Obie Panie teraz się spotkały...
Ciekawe, czy rozpoznały w sobie stypendystki z paryskiej dzielnicy i z całonocnych kolejek na wystawy. Tak! Tak! Z kolejek, bo wielki był głód kultury w powojennych latach czterdziestych.

A ja? Cóż ja...
Dzięki jednej kochanej Pani, pokochałam drugą Panią, literaturę oraz impresjonistów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to..można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w..okienku NAZWA wpisać nick i w..okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w..komentarzu.

W komentarzu można stosować kursywę i czcionkę pogrubioną.