23 sierpnia 2010

Tunezyjska chałwa Roullette oraz inne smaki




Oda do chałwy

O ty mała sztabko kruszcu bezowego,
Której Twego smaku niepowtarzalności
Chroni zimnej puszki metalu twardego
Warstwa - strażnik wiecznej twej tajemniczości.
W rajski zbiwszy cię chrzęszczący miękko beton,
Twe lico wnet uchyla niezmiennie kuszące
- otwieracz do konserw...

Niechaj, kogo słodka chuć dzisiaj zamroczy,
Chyląc nad puszeczką rozognione czoło,
Wie, że w tej niebiańskiej aurze tak uroczej,
Wszystko co złe w dobro słodycz zmienia w koło.
O chałwo ! Z okowów żelaznych wylatuj
Swym smakiem bakalii, aromatem słońca
- dogadzaj bez końca...

Patrz na lud wielbiący twój nektar żywota,
Serca i żołądki, co karmisz weselem.
Kiedy już nadejdzie na ciebie ochota
Natenczas słodka, gdy z innymi ją dzielę.
Bądź nam wszechobecna przez wieczory, noce,
Bo życie bez Ciebie sens miewa szarawy
- bądź do gorzkiej kawy...

Dzieckiem w kolebce kto chałwę spijał z mlekiem
Matczynym, ten młody stal każdą rozpruje.
Gdzie wzrok nie sięga w kraje wyruszy dalekie,
Z armią rozkoszy na chałwę zapoluje.
Razem przyjaciele! Atakując raje
Orzechową słodycz posiądziemy świata
- by zielone wspomnieć lata...

Ci, co smakiem wielbią - rwąc nieczułość puszki,
Dosięgając sedna przez orzechów słodycz,
Kiedy już posiądą eliksir, to złóżmy
Hołd tym tropicielom, bo to rajska zdobycz.
Ten wśród smaków słońca nie splagiatowany,
On to może w polu pobić każdy inny
- jedyny, rodzinny...

Ale jak w rodzince, kiedy klimat zmienny,
A codzienność miesza zwykle z marzeniami
Smak rzeczywistości - krzak wysokopienny,
Który kolczastością nie zawsze jest z nami,
Więc kiedy słodyczy przesyt poczujemy,
To harissy życia pragnąc co niemiara
- zeżremy tatara... /Roullette/


W Tunezji można też posmakować:
  • Chlebek z harissą  /pastą z papryczek chili. W składzie tej pasty jest papryka, czosnek, kolendra, kminek, mięta i oliwa/  skropioną cytryną.
  • Brik - pieróg z cieniutkiego ciasta /przypominającego francuskie i strudlowe jednocześnie/  z farszem z tuńczyka z siekanym jajkiem. Ciasto już jest u nas w sklepach.
  • Ryby nacierane czosnkiem, szafranem, kminkiem oraz papryką. Smakują pieczone w termoobiegu. Wersja hiszpańska wymaga podlewania winem podczas pieczenia.  Potrzebne cała butelka wina. Z butelki wlać wino do kieliszka i na stołową łyżkę. Tym z łyżki skrapiać rybę, to z kieliszka wypić.  Powtarzać, aż  do wyczerpania:)
  • Odżdża - jajka w ostrym sosie pomidorowym z dodatkiem pasty harissa.
  • Kasza kuskus  z gulaszem  i sałatkami.
  • Baklava  - ciasto przekładane siekanymi orzechami i miodem. Moje jest "improwizowane",  nie takie smaczne, ale mniej słodkie.
  • Herbata z dodatkiem prażonych migdałów lub orzeszków pinii.   

komentarze
komentarze ocalone:
  • dodano: 12 lutego 2009 23:46
    Witaj Hińczyk. Myślę, że pieczesz rybę po hiszpańsku, dlatego tak dużo Ci tego wina idzie 
    autor grycela
  • dodano: 12 lutego 2009 22:10
    Pieczenie ryby - przednia zabawa. I winem ją i winem.
    Coś mi za dużo wina wychodzić na jednego fisza
    autor Hińczyk
  • dodano: 26 listopada 2008 13:58
    Damapik, ukłony i serdeczne pozdrowienia dla Twojej Mamy :)
    autor grycela
  • dodano: 26 listopada 2008 13:01
    Moja mama KOCHA chałwę ! Teraz to już kocha i Panią :)

    Całuski
    autor damapik
  • dodano: 25 listopada 2008 16:34
    Lav, Dobry wybór :)
    autor grycela
  • dodano: 25 listopada 2008 13:48
    Z całego menu wybieram ciasto i herbatę ;)
    autor lavinka
  • dodano: 25 listopada 2008 9:56
    Donwinka, ja w swoim otoczeniu nie znam nikogo, kto nie lubi. Powiadają, że najlepsza jest turecka, nie wiem. Mi najbardziej smakuje nasza.

    Annika, bardzo bym chciała nauczyć się fotografować. Pstrykam automatem - raz się uda, raz nie. Miło, że album się spodobał.

    Tomek, pewnie tak. Nie wiem. Popróbować zawsze warto, żeby ciekawość zaspokoić :)))

    Bc - mam nadzieję, że w kwestii ochrony raf coś się zmieni, bo ekolodzy biją na alarm. Nakładają na szkółki i biura nurkowe różne ograniczenia i wymagania. Ale wiadomo... jak to w Egipcie... wszystko w rękach Allacha.

    Serdecznie pozdrawiiam Wszystkich :)
    autor grycela
  • dodano: 25 listopada 2008 7:29
    tak to prawda rafy są niszczone ludzie nie dbają o nie ale na żywo są piękne
    autor bc
  • dodano: 24 listopada 2008 23:24
    No takich frykasów to ja nie jadłem a bym chetnie spróbował.
    po tej harisie mto alkohol pewnie smakuje jak woda ;)
    autor Tomek
  • dodano: 24 listopada 2008 23:09
    Właśnie oglądnęłam sobie album Hammamet Yasmin. Przepiękne zdjęcia 
    Pozdrawiam Poniedziałkowo
    autor annika
  • dodano: 24 listopada 2008 21:17
    uwielbiam chałwę !!!!
    pozdro
    autor Donwinka
  • dodano: 24 listopada 2008 10:49
    Kazu. Oj bardzo ostre!!! Jak języczki niektórych polityków. Na harissę jest sposób, ostrość nieco łagodzi oliwa i sok z cytryny :)
    autor grycela
  • dodano: 24 listopada 2008 10:42
    To ja poproszę chlebek z harissą - a swoją droga pierońsko ostre to musi byc :)
    autor Kazu78
  • dodano: 24 listopada 2008 9:22
    Annika - pozdrowienia dla mamy.

    Jagoda - listki mam tylko zasuszone.

    Pogoda - i a ja jadam chałwę w dużych ilościach.
    autor grycela
  • dodano: 24 listopada 2008 0:41
    Brik jest cudny. A chałwa...Przypomniała mi dzieciństwo. Przestałam ją jadac, a podczas pobytu w Tunezji się nie da nie kupic, nie przywieźć do domu...
    autor Pogoda
  • dodano: 23 listopada 2008 17:26
    chałwa miam miam i do tego herbarka mietowa z orzeszkami i swiezymi listkami mięty - niebo w gębie
    autor Jagoda
  • dodano: 23 listopada 2008 12:54
    Świetne 
    Odę do chałwy to muszę koniecznie mamie pokazać. Będzie zachwycona 
    Pozdrawiam Serdecznie
    autor annika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to..można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w..okienku NAZWA wpisać nick i w..okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w..komentarzu.

W komentarzu można stosować kursywę i czcionkę pogrubioną.