Na
blogu ”pogadajmy
o peerelu”
Bet ogłosiła marzec miesiącem cytrynowym.
Skoro tak, postanowiłam się dokształcić w cytrynowej dziedzinie. Nieprzebraną kopalnią wiedzy na wszelkie
tematy jest archiwum mojej mamy i babci. Oczy przecieram ze zdumienia, ileż tam
ciekawych, praktycznych i smacznych zapisków.
Cytryny w miotle garażowej Bet |
Jak cytryny zachować?
Zwyczajny prosty jest na to sposób: poukładać je w suchym miejscu, gdzie powietrze dochodzi, w suchy piasek, lub też powrzucać w przewróconą do góry miotłę.
Sposób na ładne dłonie.
Chcąc aby ręce nie były czerwone, trzeba zaprawić soku z cytryny wyciśniętego, zmięszanego z solą i tem dobrze na noc nacierać.
Zupa cytrynowa.
Wziąć 2 litry wody, ugotować smak z włoszczyzny i trochę korzeni, jak do wszystkich postnych zup. Osobno ugotować na gęsto jedną czwartą litra kaszy perłowej, utrzeć ją dobrze z łyżką masła, rozprowadzić smakiem z włoszczyzny i zagotować. Wziąć 3 ósme litra kwaśnej śmietany, zaprawić nią zupę, zagotować, wlać do wazy na pokrajaną w plasterki cytrynę. Jeżeli się chce mieć kwaśniejszą, można jeszcze zacisnąć cytryną. W wazę można wbić parę żółtek.
Sos.
Utrzeć kawałek masła świeżego na śmietanę, wbić 3 żółtka, łyżkę soku cytrynowego i trochę cukru. Wymięszać wszystko dobrze, podbić rosołem lub kieliszkiem wina białego, lecz w takim razie nie potrzeba cytryny, wstawić na ogień bardzo wolny i jak się dobrze ogrzeje, będzie gotowy, nie musi się bowiem gotować.
fot. Bet |
Sos cytrynowy do gołębi i kurcząt.
Łyżkę masła zasmażyć z mąką, Az się zacznie rumienić, wlać rosołu, otrzeć skórkę od cytryny i sok z niej wycisnąć, osłodzić, wbić parę żółtek i mięszać ciągle na ogniu, dopóki się nie ogrzeje. Skoro zacznie gęstnieć odstawić i oblać nim mięso. Można dodać trochę wina francuskiego, a będzie lepszy.
Naleśniki cytrynowe.
Kubek mąki, 4 żółtka, skórkę otartą z cytryny bić pół godziny w jedną stronę, poczem przymieszać białka ubite na pianę i lać na patelnię posmarowaną masłem. Z całej masy można zrobić 4-5 naleśników, smażyć je nie przewracając. Gdy ciasto z wierzchu obeschnie, zacisnąć je sokiem cytrynowym, posypać grubo cukrem, zwinąć w trąbkę i wydać na stół. Gdyby ciasto było za gęste, można dolać trochę śmietanki.
Legumina cytrynowa na półmisku.
Surową dużą cytrynę utrzeć na tarce, odrzucając pestki, dodać 1 l cukru i trzeć w donicy, dodając po jednym 10 żółtek i łyżeczkę od kawy mąki kartoflanej. Masę tę należy trzeć przez pół godziny. Skoro gęsta i biała, jak śmietana, dodaje się pianę z białek, mięsza ostrożnie łyżką i wlewa na półmisek masłem wysmarowany. Wstawia się na kwadrans do ciepłego pieca, pilnując, aby się nie przypiekła. Można w około półmiska zrobić rant z twardego ciasta żytniego.
Czy nowoczesna miotła też się nadaje? |
Suflet z cytryny.
Otrzeć o skórkę z 2 cytryn pół funta cukru, utrzeć go miałko, przesiać przez sito, zmięszać z 10 żółtkami , sokiem od trzech cytryn, i bić na pianę. Białka od 10 jaj ubite na pianę domieszać lekko wraz z 2 łutami mąki, wlać całą masę na półmisek i wstawić w piec na 30 minut. Zaraz po upieczeniu wydać na stół, bo opadnie.
Jest
jeszcze budyń z cytryny, plum pudding, krem śmietankowy z cytryną, galareta
cytrynowa, likier cytrynowy, lody cytrynowe, soki i konfitury... oraz cytrynówka
na spirytusie!
Cytryna
jest dobra na wszystko! Na dobry humor też. Proszę się nie krzywić i… polubić,
o!
Dziękuję koleżance blogowej Bet,
za niezwykle kreatywne zilustrowanie notki.
za niezwykle kreatywne zilustrowanie notki.
PS. W przepisach zachowałam oryginalną
pisownię.
Komentarze onetowe.
Niby taka cytryna a ile możliwości.
OdpowiedzUsuńMyślę jednak, że w tej nowoczesnej miotle, to nie za bardzo można cytryny przechować :)
Ciekawy jest ten przepis na cytrynowe naleśniki, trzeba będzie spróbować.
Pozdrowionka serdeczne.
PS.
Zamieściłam tego Twojego linka u siebie w poście gdzie pisałam o warzywkach itd. ...
Hi, hi... zażartowałam sobie z tą nowoczesną miotłą.
UsuńW tym temacie,to ja bardziej ten produkt zwany "Cytrynówką" polecam! :)
OdpowiedzUsuńWiele osób chwali "Cytrynówkę". Skoro i Optymista poleca, to może się skuszę. :)
UsuńTeraz ja:Położyć Grycelkę na tacy i całować,całować,całować..A kiedy już się obudzi,całować nadal,aż do skutku!
OdpowiedzUsuńO kurcze,chyba się zagala..Grycelko,bij,tylko tak,żeby nie bolało..
Waszku, nie dokazuj!
Usuń