Egipt starożytny - moja fascynacja
Róże pustyni zdobią mój kominek |
Pocieram zapałkę... błysk płomienia... i... jestem w... Tunezji albo Egipcie. Dlaczego właśnie tam?
O
ile Tunezja spodobała mi się w kategorii turystyczno - wypoczynkowej, o tyle
Egipt pozostawił głębsze doznania i stale gości w moim życiu. Po wizycie
w Karnaku, czy Deir El Bahari, nie mogłam pojąć, jak to możliwe, że
starożytna cywilizacja Egiptu przetrwała 3500 lat? Długowiecznością ustępuje
tylko chińskiej. Jak to możliwe, że pozostały po niej tak zdumiewające
zabytki i to zarówno kultury materialnej, jak i duchowej? Ze śladami tradycji
egipskich spotkałam się wcześniej w krajach basenu Morza Śródziemnego, bo przez
Fenicjan, Greków i Rzymian dotarły również do Europy. Na co dzień nawet nie
jesteśmy świadomi tego, że te tradycje stanowią część tożsamości
kulturowej wielu narodów Europy.
A kiedy kominek
świeci już pełnym blaskiem tańczących płomieni, sięgam po moją
ukochaną książkę "Egipcjanin Sinuhe" - Miki
Waltariego. Czytałam ją wielokrotnie jeszcze zanim dane mi było w Egipcie
gościć, ale co szkodzi raz jeszcze spojrzeć na ziemię faraonów oczami
Egipcjanina Sinuhe.
Po powrocie z Egiptu zaczęłam interesować się
cywilizacją starożytną, czytać także książki:
"Na tropie Tutenchamona"- Christian Jacq"Bóstwa, kultury i rytuały starożynego Egiptu" - Andrzej Niwiński"Poczet Faraonów" Kwiatkowskiego"W kręgu piramid Egiptu" - Sławomir Paweł Markowski"Nie tylko piramidy" - K. Michałowski,"Wielkie Kultury Świata - Egipt" - J. Baines"Opowiadania Egipskie" - T. Andrzejewski"Dusze Boga Re" - T. Andrzejewski"Dzieje Starożytnego Egiptu" - N.Grimal"Egipt Faraonów" - E. Orioton"70 wielkich tajemnic Egiptu" Billa Manleya"Mitologia starożytnego Egiptu" Jadwigi Lipińskiej i Marka Marciniaka
Polecam książki autorstwa
Pauline Gedge: "Królowa Hatszepsut", "Zwój z Sakkary",
"Dwunasta przemiana" - historia władczyni Egiptu, żony faraona
Amenhotepa III -Teje, oraz jej syna faraona Echnatona. Historia kobiety silnej,
mądrej, zdolnej za wszelką cenę dążyć do utrzymania władzy. Historia kobiety,
która zgadza się poślubić własnego syna. Historia szalonego faraona, który
narażając się na klątwę bogów, traci najbliższych. Historia człowieka, który
nie cofa się przed zbrodnią, aby zdobyć tron i odbudować potęgę Egiptu.
Historia walki o władzę, wielkiej miłości, szaleństwa i zdrady... Czyta się
jednym tchem, więc wcześniej lepiej przygotować półmisek kanapek, kawę i
herbatę w termosach, bo naprawdę nie można się oderwać od czytania.
Wcześniej też trochę poczytałam, zrobiłam notatki. Przy kominku chętnie do
nich zaglądam. Jest 158 stron w wielkim nieładzie tematycznym. Także gruby
segregator wycinków z gazet, katalogów i publikacji wydawnictwa Oxford
Educational. Zastanawiam się, jak zawsze o tej porze roku, czy nie
uporządkować tego przez zimę, zamieszczając na blogu w specjalnej
sekcji.
I tak sobie baju... bajam w słotne i zimne wieczory, bo baśniowa to kraina i... rozgrzewająca.
a pięknie w tej Twojej krainie !!!
OdpowiedzUsuńno mnie Egipt kojarzy się z pierwszym wyrzyceniem z klasy ..
czytaliśmy wtedy książkę Brandysa akuratnie fragment o królowej Hatszewpsut, niestety w książce ktoś podążał na ośle o imieniu Scizor, tenże scizor tak mnie rozśmieszył, że nie potrafiłam przestać
moja pani od polskiego zrobiła grożną minę - B...nówna, w tej chwili idź do ubikacji i napij się zimnej wody !!! i tak nie pomogło, biednego Scizora do dzisiaj pamiętam
---------
a u mnie zimaaaa, otworzyłam rano szeroko okno i moje serducho szeroko się uśmiechnęło, po chodniku szła mama z brzdącem
- mami, a ulepimy bamwanka?
świat jest piękny, bo są mamy i są dzieciaki, co lepią bamwanki ..
Za takie niesłuszne wyrzucenie z klasy, to można jakiejś fobii się nabawić, albo co...
UsuńJeszcze w dodatku w ubikacji wodę pić. Straszne. Co innego na pustyni w Egipcie,ale w WuCeeeeeeeeee?!
Ciekawe, co Ci grozi, gdybym ja siebie na ośle tu wstawiła, hi, hi...
Widzę, że w kominie ogień buzuje aż miło. Ogień jakoś nigdy nie kojarzy mi się z ciepłymi krajami. Wprost przeciwnie, myśli wędrują ku północy,tam gdzie renifery dokazują i eskimoski w futerkach. No i te "bamwanki"...
OdpowiedzUsuńPomysł z porządkowaniem zapisków o egzotycznych krajach popieram - zwłaszcza że Ciebie to rozgrzewa.
Buch, dorzucam polanko!
Mnie ku północy nigdy myśli nie wędrują. Reniferki lubię tylko w Boże Narodzenie, gdy Mikołaja przywiozą ;-)
UsuńDziękuję za dorzucenie polanka. Oby tylko rozgrzewało i nie kopciło:)))
A dlaczego ma kopcić moje polanko? Podejrzane jest o coś? Nadal mam śnieg za oknem i nijak mi do tego Sahara nie pasuje, co mam zrobić?
UsuńA nie wiem, tak sobie tylko... bo akurat mi kopciły reklamy. Polanko jest w porządku:)
UsuńUf... jak dobrze, to dodam następne.Bach...
UsuńAch, jak pięknie się pali. Dziękuję:)
UsuńMiło w jesienne i zimowe wieczory wrócić do wspomnień, do ciepłego lata i udanych wycieczek. Kiedy za oknem zimno , pada śnieg, warto pomarzyć. Możesz zebrać materiały i pisać, a my podszkolimy się przy okazji. Miłej niedzieli ze słońcem.
OdpowiedzUsuńW tym roku nieco wcześniej zrobiło się zimowo. Myślę jednak, że prawdziwym powodem zanurzenia się we wspomnieniach wakacyjnych są sprawy hydrauliczne. Bo ileż w szmatach i wiadrach można się zanurzać?
UsuńDobrze, że wynurzyłaś się z wiader. Czy nadal kapie? Ja też czasami szukam zapomnienia w obrazkach, pamiętnikach, wierszach i we wszystkim tym, co kocham. Powspominaj sobie i pomyśl nad udostępnieniem nam swojej wiedzy. Pozdrawiam ciepło.
UsuńKapie, Lotka, kapie... Ale najważniejsze, że jestem z wiaderek wynurzona.
UsuńTyle pięknych stron świata czeka, bym je odwiedził, a ja tylko w domu i w domu...
OdpowiedzUsuńściskam
Ale dzięki temu tworzysz wiekopomne dzieła, jak np. klateryki :)
UsuńW długie jesienno-zimowe wieczory, siedząc przy kominku spędzisz też twórczo czas przygotowując nowe egipskie ciekawostki. Chętnie cierpliwie poczekam bo dobrze jest i dla nas czytelników poszerzyć horyzonty wiedzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Mam nadzieję, że mi zapał nie przejdzie.
UsuńCiepło odwzajemniam i dorzucam trochę wiosny jesienią.
Dziękuję i ciepełko dorzucam. Liczę na Twoją cierpliwość i wytrwałość. Będę wypatrywała wiedzy o Egipcie.
UsuńDziękuję:) Postaram się.
UsuńWpisałaś się w odbywające się w Krakowie Targi Książki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A mnie Targi Książki zawsze z majem się kojarzyły.
UsuńBo wtedy były Dni Oświaty Książki i Prasy. Chyba dobrze pamiętam tę rozbudowaną nazwę.
UsuńTak, dokładnie tak się te dni nazywały. W miastach były kiermasze książki, autorzy podpisywali je, a także liczne kulturalno - oświatowe imprezy się odbywały.
UsuńAż wierzyć się nie chce, że w tych baśniowych krainach (Tunezja, mniej Egipt) jeszcze nie wygasają zamieszki i nadal leje się krew.
OdpowiedzUsuńAnzai
Czasami zastanawiam się, dlaczego? Po co? I kto za to odpowiada? Nie tylko w tych krajach. Wszędzie, gdzie krew się leje.
UsuńPrawidłowa odpowiedź to pewnie: Kasa, kasa, i kasa. Ale ironią losu jest to, że ci walczący to najbardziej biedni ludzie.
UsuńAnzai
No właśnie. Nie słychać o bankierach przelewających krew.
UsuńOni przelewają pieniądze z konta na konto...
UsuńI to jakie pieniądze, Bet. Część z nich jednak jest tylko wirtualna - do "trzęsienia" światowymi rynkami i wywoływania kryzysów, rewolucji, wojen może nawet?
UsuńZ egiptem mam dwa skojarzenia; pierwsze jak zgaśnie światło - egipskie ciemności. Drugie bardziej konkretne; Ceram - "Bogowie, groby, uczeni". Poprzez tą ksiązkę byłem wielkrotnie w egipcie i ta książka zostanie na zawsze w mojej skromnej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To jedna z tych książek, podczas czytania której czuje się żar słońca na karku i piasek pod stopami. A przede wszystkim pobudza wyobraźnię. Czyta się niczym powieść przygodową lub nawet kryminał. Choć początkowo, prawie 500-stronicowy tom z naukowym tytułem może nieco zniechęcać.
Usuń...............i ma jeszcze jedno powazne zastosowanie jako podkładka aby się okno nie zamykało !!!!!.
Usuńأحيي
Piotrze, a zaszczepki nie łaska zrobić? Co z Ciebie za gospodarz ;)
UsuńMarzę o wyjeździe do Egiptu. Chciałabym zobaczyć to wszystko o czym czytałam. Żywię nadzieje , że mi się uda... A Ty jeszcze pięknie podsycasz tę nadzieję..
OdpowiedzUsuńAndante, Twój komentarz wyciągnęłam ze spamu. Nie wiem, dlaczego tam wpadł.
UsuńŻyczę spełnienia Twojego marzenia.
też masz do Egiptu sentyment :), część wymienionych tu pozycji czytałam, część innych, a niektóre sobie zapiszę na zimowe wieczory, ja lubię Egipt ten nie dla turystów, zwiedzanie z Egipcjanami jako przewodnikami i opowieści koptyjskich znajomych i takie mam z nim wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńTeż nie preferuję Egiptu turystycznego. Przede wszystkim nie odpowiadają mi nienaturalne, wydrążone w skałach plaże z których pełnego morza nie widać i człowiek czuje się zamknięty jak w murowanym w getcie.
UsuńŻyczę miłej lektury w zimowe wieczory.
Jak tu cieplutko u Ciebie. A wiesz Elu, nie Ty jedna masz skłonności do letnich wspomnień. Ja też przebieram w zdjęciach i co raz coś mi się przypomina:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miło
Ale nie ma to, jak dawne zdjęcia papierowe, prawda?
UsuńSuper!!! Wiele z tych pozycji znam, część czytałam, a jako że jestem "wielką fanką" Echnatona to do listy dorzuciłabym jeszcze Echnatona i Nefertiti Ch. Jacq.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cieplutko :)
Dziękuję za uzupełnienie listy. Mam nadzieję, że książka wyjaśnia tajemnicę otaczającą ostatnie lata panowania Echnatona.
UsuńWitaj, zapraszam do mnie po inspirację na Halloweenowe przebrania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Fotograsiu, ale teraz dla mnie jest czas odwiedzania mogił moich bliskich, a nie przebieranek i wygłupów.
UsuńTwoją fascynację Afryką, a szczególnie Egiptem, znam od dawna. "Egipcjanin Sinuhe" to też moja ulubiona lektura.
OdpowiedzUsuńCo się stało, że nie można napisać komentarza pod ostatnim postem?
Gorąco pozdrawiam.
Pomyślałam, Anno, że bardziej wymowna będzie cisza. Cisza w proteście przeciwko tamu, co w wigilię Święta Zmarłych wyprawiali politycy mający się za najprawdziwszych Polaków i katolików.
Usuńhttp://menstream.pl/tomasz-bonek/to-bylo-najwieksze-odkrycie-archeologiczne-wszech-czasow-prawda-o-tutanchamonie,0,945446.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
............szkoda, że nie dajesz mozliwości kopiowania ?!
UsuńDaję, Piotrze, daję. Co chcesz skopiować?
Usuń