Bagaże czasami zawieruszają się, szczególnie podczas przelotów łączonych. Pasażerowie przechodzą na inny samolot, a bagaże za nimi nie nadążają. Gdy się zgubi człowiek, to na niego samolot czeka, na walizkę natomiast nie. W drodze powrotnej nie martwię się o to, a nawet jestem zadowolona, wszak mają obowiązek dostarczyć walizkę do domu i ja nie muszę jej dźwigać. Gorzej na wczasach. Dlatego wyjeżdżając gdziekolwiek należy być przezornym i tak się zapakować, aby brak walizki przez 2 - 3 dni nie popsuł wakacji. Jeśli wyjazd jest rodzinny, to do każdej walizki pakujemy po trochę rzeczy dla każdej z osób. Jest małe prawdopodobieństwo, aby wszystkie trzy, czy cztery torby zapodziały się w kącie pod taśmą. Jeśli wyjazd solo, to trzydniowy mini - niezbędnik pakuję do bagażu podręcznego. Nie zapominam o adresie domowym, numerze komórki i nazwie hotelu na walizce.
Dozwolona bez dodatkowych opłat waga bagażu zależy od linii lotniczych. Przeważnie jest to 15 - 20 kg i nie zależy do od biura podróży, nie należy więc sugerować się tym, co pani z biura powiedziała i sprawdzić na bilecie lotniczym.
Dozwolona bez dodatkowych opłat waga bagażu zależy od linii lotniczych. Przeważnie jest to 15 - 20 kg i nie zależy do od biura podróży, nie należy więc sugerować się tym, co pani z biura powiedziała i sprawdzić na bilecie lotniczym.
Afryka północna, to nie jakaś dżungla, czy trzeci świat. W Tunezji na przykład służba zdrowia jest na bardzo dobrym poziomie. Większość farmaceutów prowadzących apteki ma dużą wiedzę medyczną i potrafi polecić odpowiednie lekarstwo. Śmiało też można skorzystać z usług stomatologa. W przypadku złamania zęba, czy zgubienia koronki, zrobią od ręki wszystko ekstra. Pokażą najpierw w komputerze, jak będzie wyglądał naprawiony ząb i po 40 minutach za około 90 - 100 dolarów znowu można olśniewać uśmiechem. Taki gabinet jest na przykład w Hammamet w dzielnicy Legarre.
Na ostrą "zemstę faraona" najlepszy miejscowy lekarz. Stawia na nogi w ciągu doby.
Na ostrą "zemstę faraona" najlepszy miejscowy lekarz. Stawia na nogi w ciągu doby.
Jedzenie? Nie sposób zgłodnieć. Nawet śniadanie dla "nocnych Marków" o godzinie 2 w nocy. A komu nie smakuje kuchnia regionalna, to znajdzie pizzerie i Mc Donalds, a także wykwintne dania w restauracjach. Dobrze jest wybrać hotel z bufetem i stołem szwedzkim, bo nie zawsze danie serwowane może odpowiadać. Miłośnicy panierowanego schaboszczaka, bigosu i szyneczki nie znajdą tego. Jest tylko jeden rodzaj wędliny - coś podobnego do naszej mortadeli.
Delikatni żołądkowo mogą unikać dań i sałatek z majonezem oraz lodów na mieście, które tysiąc razy się topiły i na nowo zamrażały. Owoców pod dostatkiem w sklepach i na straganach. Tak pachnącego i słodkiego melona w Polsce nie zjecie.
Warto zabrać z Polski napoje na pierwsze godziny pobytu. Zakupione na lotnisku można wnieść na pokład samolotu.
Piasek saharyjski wszędzie się dostanie. Miałam tak zatkane uszy, że laryngolog podczas ich czyszczenia szczerze się uśmiał, gdy zobaczył ile piasku wypłynęło z wodą do nerki.
- Babki można robić, sprawdzę jeszcze, czy wiaderko nie zostało - komentował.
Dlatego zamiast kapeluszy na wycieczki po Saharze polecam chustki.
Nie należy wyjmować aparatu z torby, a już na pewno nie wymieniać szkieł, gdy będzie wiało i sypało piaskiem dookoła. To się może zdarzyć podczas „camel safari" i „jeep safari". Nie filmować przez otwarte okna podczas przejażdżki po wydmach. W zasadzie tylko te 2 punkty programu stwarzają zagrożenie dla sprzętu, jeśli nie trafi się na burzę piaskową. Nie nosić drogich aparatów i kamer nieustannie otwartych, zawieszonych na szyi. Po sesji pustynnej czy plażowej wieczorem - w hotelu, delikatnie aparat przeczyścić.
Słońce jest ostre. Przezorni rodzice, własny parasol przywieziony z Polski, albo zakupiony na miejscu wbijają na linii morza i piasku nad budującym zamki dzieckiem. Jestem pełna podziwu dla mądrości, troskliwości i przezorności tych ludzi, w przeciwieństwie do tych leżących pod wbitym na stałe parasolem hotelowym, podczas gdy ich pociechy robią babki na brzegu morza w pełnym słońcu /wiadomo, że dziecko nie będzie leżało na leżaku w cieniu, jak mama i tata i czytało książkę/. Mądrych rodziców, którzy zapytali, jak zapakować parasol do samolotu, na forum turystycznym wyśmiano.
Meduzy. Po pocałunku meduzy pojawiają się czerwone, swędzące lub piekące plamy, które zazwyczaj znikają same po dwóch, trzech dniach. Przemyć dużą ilością wody morskiej lub octem (nie używać wody słodkiej, jak również alkoholu). Dobry jest też pomidor. W razie podrażnienia większej powierzchni ciała trzeba udać się do apteki po maść na oparzenia. Niektóre osoby (często o tym nie wiedząc) mogą być uczulone na truciznę wydzielaną przez meduzy. Jeżeli chore miejsce puchnie i sinieje, należy udać się do lekarza.
Meduzy raczej unikają kontaktu z ludźmi. Kłopoty zaczynają się wtedy, gdy ludzie wskakują do wody, nie dając dla meduzy czasu na ucieczkę. Dobry tata wchodzi do wody pierwszy - głośno pluskając, zanim pozwoli swojemu dziecku się kąpać. Ale nie ma strachu. Najgroźniejsze meduzy są w Oceanie Spokojnym i Indyjskim, w rejonie Australii i Oceanii, więc spotkanie z nimi u wybrzeży Afryki Północnej jest raczej niemożliwe.
Delikatni żołądkowo mogą unikać dań i sałatek z majonezem oraz lodów na mieście, które tysiąc razy się topiły i na nowo zamrażały. Owoców pod dostatkiem w sklepach i na straganach. Tak pachnącego i słodkiego melona w Polsce nie zjecie.
Warto zabrać z Polski napoje na pierwsze godziny pobytu. Zakupione na lotnisku można wnieść na pokład samolotu.
Piasek saharyjski wszędzie się dostanie. Miałam tak zatkane uszy, że laryngolog podczas ich czyszczenia szczerze się uśmiał, gdy zobaczył ile piasku wypłynęło z wodą do nerki.
- Babki można robić, sprawdzę jeszcze, czy wiaderko nie zostało - komentował.
Dlatego zamiast kapeluszy na wycieczki po Saharze polecam chustki.
Nie należy wyjmować aparatu z torby, a już na pewno nie wymieniać szkieł, gdy będzie wiało i sypało piaskiem dookoła. To się może zdarzyć podczas „camel safari" i „jeep safari". Nie filmować przez otwarte okna podczas przejażdżki po wydmach. W zasadzie tylko te 2 punkty programu stwarzają zagrożenie dla sprzętu, jeśli nie trafi się na burzę piaskową. Nie nosić drogich aparatów i kamer nieustannie otwartych, zawieszonych na szyi. Po sesji pustynnej czy plażowej wieczorem - w hotelu, delikatnie aparat przeczyścić.
Słońce jest ostre. Przezorni rodzice, własny parasol przywieziony z Polski, albo zakupiony na miejscu wbijają na linii morza i piasku nad budującym zamki dzieckiem. Jestem pełna podziwu dla mądrości, troskliwości i przezorności tych ludzi, w przeciwieństwie do tych leżących pod wbitym na stałe parasolem hotelowym, podczas gdy ich pociechy robią babki na brzegu morza w pełnym słońcu /wiadomo, że dziecko nie będzie leżało na leżaku w cieniu, jak mama i tata i czytało książkę/. Mądrych rodziców, którzy zapytali, jak zapakować parasol do samolotu, na forum turystycznym wyśmiano.
Meduzy. Po pocałunku meduzy pojawiają się czerwone, swędzące lub piekące plamy, które zazwyczaj znikają same po dwóch, trzech dniach. Przemyć dużą ilością wody morskiej lub octem (nie używać wody słodkiej, jak również alkoholu). Dobry jest też pomidor. W razie podrażnienia większej powierzchni ciała trzeba udać się do apteki po maść na oparzenia. Niektóre osoby (często o tym nie wiedząc) mogą być uczulone na truciznę wydzielaną przez meduzy. Jeżeli chore miejsce puchnie i sinieje, należy udać się do lekarza.
Meduzy raczej unikają kontaktu z ludźmi. Kłopoty zaczynają się wtedy, gdy ludzie wskakują do wody, nie dając dla meduzy czasu na ucieczkę. Dobry tata wchodzi do wody pierwszy - głośno pluskając, zanim pozwoli swojemu dziecku się kąpać. Ale nie ma strachu. Najgroźniejsze meduzy są w Oceanie Spokojnym i Indyjskim, w rejonie Australii i Oceanii, więc spotkanie z nimi u wybrzeży Afryki Północnej jest raczej niemożliwe.
|
Tunezyjskie plaże - https://get.google.com/albumarchive/114175338512708624226/album/AF1QipMgnnXmF2CrpD-eLGbXjmhUBjrAGp4M87yKoLDH
komentarze ocalone:
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak opublikować komentarz?
Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to..można wybrać:
- NAZWA /ADRES URL - w..okienku NAZWA wpisać nick i w..okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.
- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w..komentarzu.
W komentarzu można stosować kursywę i czcionkę pogrubioną.