Hammamet 2010. Centrum Kultury. Dar Sebastian.
Jej zbiory wierszy:
- Sonety śmierci (1911)
- Niepocieszenie (1922)
- Czułość (1924)
- Karczowanie (1938)
- Tłocznia (1954)
Wiem, że w krajach hispanojęzycznych wiersze Gabrieli Mistral znane były (a może i jeszcze są), w każdym domu. Nie wiem natomiast, czym pozyskała sympatię Tunezyjczyków, lub czym zasłużyła się dla tunezyjskiej ziemi, że uhonorowano ją pomnikiem. Nie udało mi się tego ustalić. Stanęła na przeszkodzie bariera językowa. Czym innym jednak jest porozumiewanie się w sprawie jedzenia, czy zakupów, a czym innym rozmowa o twórczości, działalności dyplomatycznej czy ścieżkach życiowych noblistki...
Mam jednak nadzieję, że i tę 'zagadkę' uda mi się rozwiązać. Żałuję, że nie przepisałam napisów wyrytych na tablicy. Sądziłam, że odczytam je ze zdjęcia.
Kiedy tak wspominam spacer pośród kaktusów i świętojańskich chlebków... łączę go z poznaniem na afrykańskiej ziemi... chilijskiej poetki, której - przyznaję - nie znałam.
Zawsze mówiłam, że podróże kształcą! A... że... czasami nie do końca? Trudno! Można przecież pojechać do poprawki, o!
Tak było... I tak jest
A może komuś uda się odczytać?
Dopisek.
Odczytano.
Gabriela Mistral (1889-1957)
Nagroda Nobla z literatury w 1945r.
Konsul Chile do końca życia.
Nagroda Nobla z literatury w 1945r.
Konsul Chile do końca życia.
Mujer diplomatica y escritoria chilena cuyo ejemplo se ?es una huella de progreso para las mujeres chilenoa en homenaje a la liberacion de las mujeres tunecinas donacion personal de exclamar se ?ora marcia corarrubias martinez embajador extraordinario y plenipotenciario de chile en tunez.
komentarze ocalone:
- dodano: 29 listopada 2010 9:56Vojtku, komentuję u Ciebie i komentuję, a komentarze nie publikują się:(((autor grycelablog: afrykamoja.bloog.pl
- dodano: 29 listopada 2010 6:40A u nas wiatr hula...........i zimno. Ale z domu wyjść trzeba. Praca czeka.
W metrze jest ciepło i dużo ludzi.
Przebudzeni poniedziałkiem.
Na klimat tunezyjski musimy poczekać pół roku.
Pozdrawiam Vojtekautor vojtekblog: warsawman.bloog.pl - dodano: 30 października 2010 13:21Ula, nie ma kultu zmarłych. Napiszę specjalną notkę na ten temat.autor grycelablog: afrykamoja.bloog.pl
- dodano: 29 października 2010 21:51A jak wygląda tam odpowiednik Święta Zmarłych?autor ulablog: dawnodawnotemu.bloog.pl
- dodano: 27 października 2010 11:05Vojtek, nie powiem, chciałabym być afrykańską królową..
Berenika, dziękuję za zaproszenie. Już byłam...autor grycelablog: afrykamoja.bloog.pl - dodano: 27 października 2010 10:54mi sie chyba nie uda rozczytac ;/
zapraszam na moj blog :)
www.modnagirl.bloog.plautor Berenikablog: www.modnagirl.bloog.pl - dodano: 26 października 2010 19:33Witaj Afrykańska Królowo!
Na Żoliborzu raz jest złoto, raz szaro-buro.
A nowy wpis dam w ten weekend.
Już mam prawie przygotowany. Zaraz zamelduje się przed kominkiem i zobaczę o co chodzi.
Pozdrawiam Ciebie i Afrykę:)
Vojtekautor vojtekblog: warsawman.bloog.pl - dodano: 26 października 2010 11:55Ciekawy, już kontakt z Tobą nawiązałam z "napisz do mnie" na Twoim blogu, bo zgubiłam Twój adres.
Otylio, zupełnie nie zrozumiałam Twojego komentarza /dobre arabski jest fanatstico/. Oświeć mnie proszę:)autor grycelablog: afrykamoja.bloog.pl - dodano: 26 października 2010 9:15dobre arabski jest fanatstico :-) salaam otiotylia.bloog.plautor oti
- dodano: 26 października 2010 4:54Tak mam ten stary adres. Mogę spróbować rozczytać.autor ciekawy swiata
- dodano: 25 października 2010 12:05Agnieszko, byłam na Twoim blogu, chciałam się wpisać do Księgi Gości. Nie jestem jednak w stanie odczytać kodów. Po wielu próbach przez parę godzi... zrezygnowałam.autor grycelablog: afrykamoja.bloog.pl
- dodano: 25 października 2010 10:46Ciekawy, a może wysłałabym Ci na maila oryginał zdjęcia? Masz dalej ten stary adres?
Bet, śledczym jesteś dobrym, ale roboty nie zakończyłaś jeszcze, hi hi. Proszę dalej tropić! Najlepiej w gugelkach obcojęzycznych. Ja od tego tropienia złapałam wirusa i komputer stacjonarny padł.
Agnieszko, ja teraz delektuję się spacerami po szeleszczących liściach w Polsce, ale i ten "afrykański" spacer wspominam miło.
Anniko, ja widzę, w jakich językach, ale nie wszystkie wyrazy udaje mi się odczytać.autor grycelablog: afrykamoja.bloog.pl - dodano: 25 października 2010 9:26Z tej tablicy po prawej raczej nie dam rady ale ze środkowej może coś by dało się odczytać tylko że ze zdjęcia w oryginalnym rozmiarze.autor ciekawy swiatablog: wdrodzedo.blog.onet.pl/
- dodano: 24 października 2010 18:00Mmmm z chęcią wybrałabym się na taki spacer. :)autor Agnieszka
- dodano: 24 października 2010 17:57Ja nie widzę tak dobrze więc nawet nie wiem w jakim języku są te napisyautor annikablog: yukka.bloog.pl
- dodano: 24 października 2010 17:02Wyguglowałam Pania Gabrielę. Otóż to była laureatka Nagrody Nobla w literaturze w roku 1945. Nic z Tunezją jednak nie miała wspólnego. Może po prostu spędzała tam wakacje i upamiętniono to jako pobyt poetki noblistki ???????
ps sprawdzam się w roli śledczej ?autor Bet - dodano: 24 października 2010 16:53Niestety ale to nie jest w żadnym znanym mi języku...Może ktoś z Twoich gości będzie mądrzejszy ? A w Google pytałaś o tą panią ?autor Bet
- dodano: 24 października 2010 10:07Bet, z tego, co udaje mi się wypatrzyć na tablicy, to chyba coś zrobiła dla wyzwolenia tunezyjskich kobiet. Wprawdzie niewyraźnie, ale widzę napis: En homenaje a la liberacion de la mujer tunecina. Więc może na cześć tego pomnik postawiono?autor grycela
- dodano: 23 października 2010 21:18Ha,ha....odczytać ???? Zwłaszcza po arabsku ....hi,hi....
Pozostaje nam uwierzyć,że to Wielka Poetka i już.autor Bet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak opublikować komentarz?
Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to..można wybrać:
- NAZWA /ADRES URL - w..okienku NAZWA wpisać nick i w..okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.
- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w..komentarzu.
W komentarzu można stosować kursywę i czcionkę pogrubioną.