28 grudnia 2009
Ostatnie już kartki spadają z kalendarza
https://aleblogowanie.wordpress.com/2009/12/28/ostatnie-juz-kartki-spadaja-z-kalendarza/
Wszystko przeważnie zdaje się zupełnie inne do momentu, kiedy zaczynają się podsumowania i oznaczanie własnych albo cudzych dokonań niewiele mówiącymi plusami i minusami. Szczególnie nie lubię tego czynić z powodu zmiany roku kalendarzowego. Zwykle podsumowań dokonuje się na tak zwane 'okrągłe' rocznice, albo w okresie świąteczno - noworocznym, kiedy spadają ostatnie kartki kalendarza.
O ile zamykanie roku z bilansem zysków i strat oraz otwarciem rachunku z saldem początkowym,
ma znaczenie dla przedsiębiorcy w jego działalności zawodowej oraz dla
urzędu skarbowego, o tyle w życiu prywatnym, a szczególnie uczuciowym,
emocjonalnym... nie jestem zwolenniczką kończenia roku i otwierania nowego rachunku
akurat w dniu 1 stycznia. Data jest datą. Dokonań i uczuć nie da się
zinwentaryzować, jak towar w sklepie. Policzyć, jak szampony na półkach.
Sprawdzić, które są przeterminowane i można przecenić, a które pójdą po
wyższej cenie w nowym okresie rozliczeniowym. W grudniu - nic się też
nie kończy, a w styczniu - minutę po północy nic nowego nie musi się
zdarzyć. Życiowymi etapami dla mnie są wydarzenia, a nie cyfry umowne. Bo czym jest kalendarz? To tylko umowna, przyjęta w danej społeczności bądź kulturze rachuba czasu. Potrzebny oczywiście, a jakże! Jednak...
Tak, jak kalendarzowy początek wiosny, lata, jesieni i zimy, wcale tych
pór roku nie zaczyna w sposób widoczny akurat przez moje okno i
odczuwalny przez wszystkie żywe istoty, tak 31 grudnia nie musi
cokolwiek kończyć w życiu człowieka, a 1 stycznia zaczynać. Wraz z
wystrzałem w noc sylwestrową szampańskiego korka nie da się też
całkowicie zamknąć drzwi za tym, co było. Człowiek z natury lubi trochę
rozpamiętywać, wspominać, powracać... Byle tylko zbyt przesadnie tego nie czynić, bo przecież naprzód stale iść warto...
Trzeba z żywymi naprzód iść,Po życie sięgać nowe,A nie w uwiędłych laurów liśćZ uporem stroić głowę/Adam Asnyk/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak opublikować komentarz?
Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to..można wybrać:
- NAZWA /ADRES URL - w..okienku NAZWA wpisać nick i w..okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.
- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w..komentarzu.
W komentarzu można stosować kursywę i czcionkę pogrubioną.