Przez
ostatnie cztery dni na moim komputerze dominowały strony turystyczne.
Tak dużo czasu na nich spędziłam, że nawet w nocy - we śnie - atakowały
mnie swoimi ofertami biura podróży, a ja autentycznie klikałam ręką w
poduszkę. Ten zmasowany „atak” turystyczny poniekąd na
własne życzenie… Zaniedbałam zarezerwowanie dla siebie wakacyjnego
wypoczynku w promocjach grudniowych, kiedy ceny były atrakcyjnie niskie,
a i ubezpieczenie gwarantujące niezmienność ceny oraz od kosztów
ewentualnej rezygnacji gratis. Nie ma nic lepszego, bo gdy wycieczkę
zamawia się z półrocznym wyprzedzeniem, to nigdy nie wiadomo, co się
wydarzy, kiedy już trzeba będzie pakować walizki. A i ceny mogą
wzrosnąć, szczególnie opłaty paliwowe i lotniskowe zwykle się zmieniają.
Podobną do grudniowej - znalazłam promocję styczniową, ale… rezerwacji
trzeba dokonać do 9 stycznia.
Odpalam
więc komputer i szukam. Szukam oczywiście ukochanej Afryki Północnej,
bo to ostatnio moje największe turystyczne zamiłowanie. Dla relaksu
zerkam jednak na blog Wędrownej Mrówki - https://pogadajmyopeerelu.wordpress.com/, która ogromnie ciepło pisze o wspaniałej atmosferze Tureckiej Riwiery i przemiłych Turkach grających na plaży w kamyki.
- Grają w kamyczki? Naprawdę? Przecież to moja ulubiona gra z dzieciństwa. Bywałam nawet mistrzynią podwórka, o!
Urzekły
mnie na fotografiach góry Taurus wokół Kemeru oraz ujmująca turecka
gościnność. A gdy zobaczyłam Mrówkę, jak odmłodniała po kuracji w
basenie Kleopatry, natychmiast internetowe strony afrykańskie zastąpiłam
tureckimi.
Rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę poszukiwania hotelu przy samej plaży, żeby do kamyków - otoczaków było blisko. Takiego… w miarę dobrego, ale na emerycką kieszeń. Grzały się łącza, linki z adresami fruwały listelami i na gagu-gadu...
Ufff! Jest! Na minutę przed „dzwonkiem” rezerwacja dokonana!
Pozostaje tylko pytanie, czy tak, jak moją Afrykę, pokocham Turcję?
Na to jednak odpowiedź znajdę dopiero za pół roku.
Tymczasem poćwiczę grę w kamyki...
Komentarze: https://aleblogowanie.wordpress.com/2011/01/10/wplyw-wedrownej-mrowki-na-upodobania-turystyczne/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak opublikować komentarz?
Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to..można wybrać:
- NAZWA /ADRES URL - w..okienku NAZWA wpisać nick i w..okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.
- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w..komentarzu.
W komentarzu można stosować kursywę i czcionkę pogrubioną.