Do końca marca 2014 r. paczki wysyłamy za darmo!
Wszyscy, którzy do końca marca br. chcieliby pomóc mieszkańcom Ukrainy i wysłać do nich paczki* z żywnością czy odzieżą, będą mogli nadać je bezpłatnie** w placówkach pocztowych. W ramach przedsięwzięcia można nadawać ekonomiczne paczki pocztowe, a każda wysyłana przesyłka musi zawierać dopisek: „DLA UKRAINY”.
Zgodnie z aktualnie
obowiązującym na Ukrainie prawem celnym towary przesyłane do tego kraju na
rzecz pojedynczej osoby fizycznej w ramach jednej przesyłki (oraz w ciągu
jednej doby - w przypadku międzynarodowych przesyłek ekspresowych) nie
podlegają opłatom celnym w przypadku gdy ich łączna wartość fakturowa nie
przekracza 300 euro.
_________________
* Regulamin w zakresie
niedozwolonej zawartości paczek znajduje się w dokumencie nt. Informacji
dodatkowych dotyczących usług pocztowych w obrocie zagranicznym na str.
41: ZOBACZ.
** Zwolnienie z opłaty
pocztowej nie obejmuje zwrotu do nadawcy paczki pocztowej w przypadku braku
możliwości jej doręczenia.
Brawo Poczta Polska! To bardzo dobra
akcja! Podzielę się spostrzeżeniami praktycznymi, aby Dobrzy Ludzie, którzy
chcą paczkę wysłać, nie popełnili - jak ja - błędów.
Kto nie ufa pojawiającym się w
Internecie adresom, najpierw warto udać się do Caritasu w swoim mieście. Tam
otrzymujemy do wglądu listę najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących osób,
którą sporządził ksiądz z Parafii na Ukrainie. Ze względu na ochronę
danych osobowych nie ma na niej nazwisk i adresów. Znajdują się natomiast
numery i przypisana do danego numeru informacja, np. bezrobotni z 4 dzieci, samotna
emerytka, student z wielodzietnej rodziny, niewidomy, itd... Z listy wybieramy numer, który zostanie
„zafajkowany”, aby jednej osoby nie zasypać setką paczek, a innych wcale. Caritas
podaje nam także adres, na który paczkę należy wysłać. Jest tam nazwa albo tylko numer Parafii na Ukrainie oraz miasto, ulica i nazwisko księdza, który
posiada u siebie taką samą listę z numerami potrzebujących. Na przesyłce zamieszczamy
dodatkowo numer wybranej osoby/rodziny oraz dopisek:
POMOC DLA UKRAINY
"RODZINA RODZINIE" - nr ...
Do paczki możemy włożyć
list, jeśli chcielibyśmy nawiązać kontakt z odbiorcą, ewentualnie zapytać o
jakieś szczególne potrzeby. Napisany w języku polskim jest na Ukrainie
zrozumiały.
- UWAGA! Nie wolno zamieszczać w adresie nazwy Archidecezji, Parafii czy kancelarii Kościoła, bo przesyłanie bez cła artykułów żywnościowych dozwolone jest tylko pod warunkiem, że przesyłka adresowana jest do osoby fizycznej.
W Caritasie powiedziano, że
paczka może ważyć do 20 kg, ale...
- UWAGA! Masa produktów żywnościowych /tylko w opakowaniach fabrycznych/ nie może przekraczać 10 kg w przesyłce. Nie należy wysyłać żadnych produktów żywnościowych pochodzenia zwierzęcego.
W dziesięciu kilogramach żywności mieści
się bardzo przyzwoita zawartość, jeśli uniknie się kupowania artykułów w
ciężkich opakowaniach. Ale też kosztuje w granicach 100 złotych. Wpadłam więc
na pomysł dokoptowania 2 koleżanek.
Paczkę robiłyśmy „na oko”, czując w rękach, że 20 kilogramów nie ma. Na
poczcie okazało się, że ważyła 13 kg i pojawiły się kłopoty. Miła pani z
okienka wezwała równie miłego kierownika i po krótkich negocjacjach na temat: dozwolone
20 czy 10 kg, oraz zaklejeniu nazwy Parafii na Ukrainie, którą to podano
nam w naszym Caritasie /powtórzę: w
adresie może być tylko osoba prywatna, czyli w tym przypadku imię i nazwisko
księdza/, paczkę przyjęto. Poszła! Oby tylko z tego powodu nie wróciła...
Bet, poniedziałek, 17 marca, 2014. Wydaje się, że akcja jest bardzo sensownie pomyślana i zorganizowana. Dodam od siebie, że jeśli komuś "nie po drodze" osobiście do siedziby Caritasu to można drogą listelową /@ - małpianą/ załatwić numer adresata paczki.
Spacer po Lwowie i Kijowie:
Wydaje się, że akcja jest bardzo sensownie pomyślana i zorganizowana. Dodam od siebie, że jeśli komuś "nie po drodze" osobiście do siedziby Caritasu to można drogą listelową /@ - małpianą/ załatwić numer adresata paczki.
OdpowiedzUsuńTo bardzo cenna informacja. Wkleiłam, komentarz do notki. Dziękuję bardzo.
UsuńChyba też się skuszę na wysyłkę. Mam tylko obiekcje, czy wspomaganie jednej z 6-7 grup społeczności na Ukrainie nie zaogni sytuacji? Przypominam sobie jak u nas to wyglądało - "Solidarność otrzymywała paczki (pomijam nadużycia, bo ukraiński system jest lepszy), a aktywistom PZPR w ostatniej fazie rozdawano broń osobistą ... My wprawdzie mieliśmy Jaruzelskiego, ale oni nie mają niczego.
OdpowiedzUsuńWiesz, Anzai, zawsze mogą się znaleźć nieuczciwe osoby w dystrybucji. U nas takie były i znajomi znajomych nieźle sie obławiali, ale sporo dobra trafiło do naprawdę potrzebujących rodzin. Do dziś pamiętam, jak cieszyliśmy się, gdy dostaliśmy kakao i kawę. Choć były też przeterminowane - ruszające się pudingi i kasze z robakami. Ach... jak wylatywały jakieś mole z paczek.
UsuńTen paczkowy system na Ukrainę zdaje sie być dobrze zorganizowany, bo paczka ma trafić do konkretnej rodziny.
Skuś się, pewnie. Akcja wygląda na dobrą.
Źle mnie zrozumiałaś, nie chodzi mi o dystrybucję, ale o nieświadome ingerowanie w wewnętrzne sprawy Ukrainy.
UsuńNie wiemy co się tam dzieje, ale możemy przypuszczać, co by się stało u nas gdyby:
1/ Zachód nie wspomagał "Solidarności" w latach 1980-1981, albo
2/ W końcu lat 80' ub.w. ZSRR zaczął podtrzymywać upadający rząd Jaruzelskiego.
Przecież podobne akcje mogą być prowadzone, a nawet podobno są (!) ze strony Rosji, i nawet opcji Żyrynowskiego popierającej rzekomych "Banderowców".
Ukraina, tak jak my w przeszłości, musi sama wybrać rozwiązanie. Ktoś wygra, ktoś przegra, ale będzie to ich decyzja. Może się mylę, ale wolałbym nie podgrzewać nastrojów, które tam są wyjątkowo gorące.
O tym nie pomyślałam. Ale biedę widziałam. Mam nadzieję, że paczka dla biednej rodziny czy babci rencistki nie zaszkodzi i nie namiesza zanadto w polityce.
UsuńKiedy mnie brakowało, nie tylko kawkę od Niemców czy Holendrów miałam, ale także rąbankę, cukierki na choinkę i pastę do zębów od Ukraińców. Pamiętam o tym. Zawsze będę pamiętać... Teraz chciałam się odwdzięczyć... Po mojemu, może to nie jest ingerencja, a najzwyklejsza pomoc... Nie wiem... Tak, czy siak, już poooooszło.
U nas nawet w rodzinach był podział: PZPR/Solidarność, ale do garnka siadali wszyscy. Tam jest nieco inaczej. Nie chcę być prorokiem, ale tam za parę dni zrobi się mały krwawy poligon.
UsuńJa nie widzę żadnej różnicy pomiędzy Ukraińcami, wszyscy byli tak samo serdeczni (nie spotkałem "Banderowców", bo w w latach 70' ub.w ZSRR takich nie tolerował), Ale oni teraz walczą prawie o życie. Nie chcę być po żadnej ze stron ...
Ja pomniki Bandery - niektóre pod samo niebo - widziałam. Pisałam o tym w notkach o Ukrainie. Pomnik we Lwowie był tak często w nocy burzony, że w końcu ochronę mu zafundowano.
UsuńNie sądzę, że wysłanie paczki oznacza postawienie się po którejś ze stron. Wysyłaj kaszę do garnka i mąkę na pierogi "apolityczną" i "bezstronną", o!
Aaaaa, moje krakanie sprawdziło się w 100% - dokładnie krok po kroczku. Już nawet nie chcę prorokować, czy u nas też będą różne prowokacje...
UsuńOby Twoje proroctwo nie sprawdziło się, Anzai.
"Banderowców" podałem dla przykładu. Ale na Ukrainie jest o wiele większy podział niż u nas. Najbardziej bezpiecznym by było wysłanie paczki Ukraińcowi, pochodzenia polskiego, i wyznania rzymsko-katolickiego - ale tacy są za ... Rosją! Banderowcy są przeciw Rosji, ale i za odebraniem Polsce rzeszowszczyzny i lubelszczyzny. Greko-katolicy są za przeciw Rosji i Banderowcom, ale chcą podziału Ukrainy. To wszystko się zmienia i kotłuje. Dlatego to nie jest najlepszy moment na naszą ingerencję. Oni muszą się się sami poukładać i to nie w grobach, a między sobą. I nikt im w tym nie powinien pomagać ... na razie.
UsuńAnzai, kto by za kim nie był, jeść musi. Niech mu będzie na zdrowie. Niech się układają pokojowo przy herbatce m.in. ode mnie.
UsuńNo tak, podczas Powstania Warszawskiego zrzuty też spadały raz do Powstańców innym razem do Niemców. Liczy się gest, a efekty ....
UsuńChyba wyślemy z żoną paczkę do naszego przyjaciela z Kijowa, wprawdzie banderowiec, ale uczciwy, więc do paczki nie zajrzy, tylko odda potrzebującym.
Żeby przyjaciel łapówki za odbiór paczki nie musiał zapłacić. Może go zapytaj, czy urząd pocztowy w Kijowie mocno skorumpowany?
UsuńPomysł dobry, poczta też świetnie się zachowała. Zawsze jednak są mieszane uczucia, czy nie lepiej wziąć od Caritasu adresu do polskiej rodziny potrzebującej pomocy. Ja wiem, że bieda nie zna granic i wszystkim trzeba pomagać, ale tak sobie zaczęłam rozmyślać na ten temat. Nie mniej pomysł chwalebny.
OdpowiedzUsuńKażda pomoc dla każdego potrzebującego chwalebna. Ja sobie pomyślałam, że tutaj pomagać mogę zawsze, a wysłanie paczki za granicę jest kosztowne, więc korzystam z darmochy. :)
UsuńPewnie że tak. Jak można pomóc, to czemu nie. My z mężem mamy fundację, którą wspieramy od czasu do czasu (nie tylko 1% oczywiście).
UsuńO właśnie, jak dobrze, że przypomniałaś o 1%.
UsuńBardzo szlachetna idea.
OdpowiedzUsuńHumanitarnie pozdrawiam.
Pozdrawiam również :)
UsuńUjął mnie fragment o "miłym kierowniku poczty", który podjął dobrą decyzję. :) Z założenia, akcja godna poparcia, ale ja czuję (niestety) opory wobec pośrednika. Takie mam przykre osobiste doświadczenia, z naszego okresu pomocy napływającej do nas z Zachodu (były zwolnione z opłat celnych). Zdarzało się, że o tę pomoc, najmocniej ubiegały się osoby nie najbardziej jej potrzebujące. A faktycznie biedą dotknięci, stali skromnie na boku. Co nie oznacza, że pomocy nie otrzymały, ale lepsze kąski już były przebrane w magazynie i można je było nabyć na okolicznych bazarach. Niestety, nie udało mi się znaleźć innych dystrybutorów pomocy na Ukrainę. Mam w gronie przyjaciół parę z Ukrainy pochodzącą ze wsi (są u nas na stałe), to skonsultuję to z nimi, bo jednak Twój post dał mi impuls do działania. Serdecznie pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuńBędę bardzo wdzięczna, jeśli napiszesz, co na to powiedzieli Twoi przyjaciele z Ukrainy i gdyby udało się to zrobić przed końcem marca, kiedy nadanie paczki jest bezpłatne.
UsuńWiemy, że Ukraina jest bardzo skorumpowana, ale może nie będą musieli dawać łapówki, by paczkę otrzymać? Myślę też, że ksiądz nie będzie rozpakowywał, a przekaże w całości paczkę rodzinie, do której jest adresowana.
Ja włożyłam do paczki list z listą zawartości.
Ten paczkowy system na Ukrainie zdaje się być lepszy od naszego "solidarnościowego".
Nawet nie wiesz, jak bardzo chciałbym mieć pewność, że pomagam konkretnie potrzebującym, a nie uspokajam sumienie. Byłoby łatwiej, bo przecież dystrybutorzy są na miejscu, to powinni z oczywistych powodów, wiedzieć lepiej. Ale niestety moja ufność jest mocno zachwiana. Oczywiście, dam znać.
UsuńChyba każdy chciałby mieć taką pewność. Też się zastanawiałam, ale innej drogi nie znalazłam. Nie zdobyłam prywatnymi kanałami adresu kogoś biednego. Zresztą to też niepewna droga, bo skąd biedny weźmie pieniądze na łapówkę? Mówiono mi na Ukrainie, że nawet pracownik poczty nie wyda przesyłki, jak nie dostanie łapówki. Tam się płaci za wszystko.
UsuńRozmawiałem z tą znajomą Ukrainką. Właściwie, to niczego się nie dowiedziałem. Wyżej przeczytałem o łapówkach za paczkę. Zaprzeczyła, nigdy nie było problemu. W sklepach ceny podobne do naszych, jej matka ma 300 zł.(!) emerytury. Ukraińcy ciężko pracują, jest też wielu cwaniaków. Kwitnie handel bazarowy. Życie jak życie. Trwa (chyba ) mobilizacja do wojska. O żadnej akcji pomocowej nie słyszała. Odniosłem wrażenie, że ja byłem bardziej zainteresowany ukraińską sytuacją, niż ona. Ogólnie wieszczy, że mieszkańcy Krymu będą żałować decyzji o przyłączeniu. Na pytanie o rząd, powiedziała, że nie było, nie ma i nie będzie. Złodzieje. I to tyle. Mimo wszystko mam nadzieję, że akcja pomocowa jednak idzie pełną parą.
UsuńWracając do pomocy dla nas, znalazłem coś takiego: https://www.edutuba.pl/dokument/?id=21149
Mam stary kalkulator i chyba tylko dlatego wychodzą mi jakieś głupoty. ;) Pozdrawiam.
Bardzo, bardzo dziękuję za te informacje. :) Szczególnie ucieszyła mnie wiadomość o tym, że poczta oddaje paczki bez problemu.
UsuńCo do Krymu, to ja także pomyślałam sobie, że będą ludzie żałować. Szczególnie, gdy synów zaczną powoływać do obowiązkowej służby wojskowej i wysyłać na "koniec świata". Co by nie mówić, to przy Ukrainie mieli w zasadzie święty spokój, a z turystyki dało się wyżyć. Sądzę, że europejscy turyści zrezygnują z wyjazdów na Krym.
Hmm..., akcja i warta zachodu ale jakoś nie ufam pośrednikom...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Co się stało z tym światem, na którym żyjemy, że już nikomu zaufać nie można? Ech...
UsuńJa zaufałam, bo co innego pozostaje? W każdej akcji pomocowej są pośrednicy. Nawet w 1%, który przekazujemy "Pitem" słyszało się o nieprawidłowościach.
Zaufać, nie zaufać, zaufać, nie zaufać, a... chyba zaufam :)
UsuńCel szczytny jest.
Pozdrawiam serdecznie.
Też myślę, że można zaufać, tym bardziej, że akcja jest dobrze pomyślana. Co innego, jak pomoc jedzie w ciężarówce i jakaś organizacja dopiero to rozdziela, ale w tym wypadku paczka idzie do konkretnej osoby.
UsuńNo i właśnie, o to chodzi :)
UsuńPozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.
Moja paczka dotarła. Właśnie otrzymałam list z podziękowaniem.
UsuńMoja jeszcze nie, bo jej nie nadałam :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Również pozdrawiam. Ostatnio nie mam możliwości, ale wkrótce postaram się zajrzeć na Twój blog, JaGo.
UsuńPiękna sprawa, że można nawet w tak skromny sposób pomóc ludziom biedniejszym od nas... :) Oby życie Adresatów tych paczek jakoś się dzięki temu odmieniło na lepsze :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do siebie :) Radość mnie rozpiera. Mam ochotę dzielić się nią ze wszystkimi!
Paczka na pewno ucieszy, ale na lepsze życie odmieni tylko na chwilę. Cięzkie czasy Ich czekają. Nigdy lekko nie mieli, ale przynajmniej z bronią przy łóżku spać nie musieli.
UsuńTwój post przeczytałam już wczoraj, ale że zaczynał się teleturniej "Jeden z dziesięciu", szybko wyłączyłam komputer i zapomniałam o poście.
OdpowiedzUsuńO tym geście Poczty Polskiej słyszałam niedawno w jakichś wiadomościach. Może mi nie uwierzysz, ale wolę dać bezpośrednio kilka złotych polskiemu biedakowi, niż wysyłać paczkę do ukraińskiej rodziny. A często do moich drzwi pukają głodni i bezdomni i nigdy nikt nie odejdzie z pustymi rękami, a często z dobrą radę, bo zawsze każdego wypytuję, dlaczego doprowadził się do takiego stanu.
Może ukraińscy miliarderzy podzielą się ze swoimi biedakami, bo będzie im wstyd, że Polacy wysyłają paczki.
Cieplutko i wiosennie pozdrawiam.
Piękna Julia wraca do Kijowa, to może chociaż ze dwie wsie wykarmi? Co to dla niej...
UsuńWłaśnie dzisiaj o tym czytałam. Taka była chora, prawie umierająca, a proszę, jak ją w Niemczech szybko wykurowali.
UsuńNie wiem, czy kiedykolwiek oglądałaś na TVN Style o ukraińskich miliarderach. Ich żony kupują buty po 20 tys. dolarów. W sklepie potrafią zostawić naraz 100 tysięcy dolarów. Aż nie chce się wierzyć, że jedni się tak szybko dorobili, a inni głodują.
Pozdrawiam cieplutko, choć deszczowo.
Nie oglądam TVN Style, ale wiem o tym wielkim bogactwie i kupowaniu ubrań i różnych drobiazgów za bajońskie sumy.
UsuńPanią Julię natomiast zawsze odbierałam, jak "piękną lisiczkę", chociaż szkoda mi jej było, że trafiła do więzienia.
Wczoraj znów oglądałam ten program i nie wyobrażam sobie, że można za butelkę wina płacić grube tysiące dolarów. Ciekawa jestem, czy ukraińscy oligarchowie podzielą się swoimi miliardami.
UsuńPiękna Julia śmieszy mnie swym dopinanym warkoczem, bo w pewnym wieku nie nosi się takiej fryzury.
Serdecznie pozdrawiam podczas deszczu i chłodu, bo piękna pogoda z zachodu przeniosła się na wschód.
Myślałam, że to nie jest dopinany warkocz. U nas staruszki kiedyś tak się czesały. Też myślę, że Julia jeszcze za młoda na taką fryzurę.
UsuńSprawdziłam w Google, że ma skończone 53 lata. Trzeba przyznać, że dobrze się trzyma, ale przy takim bogactwie nie ma się co dziwić. Dziwi mnie natomiast, że ostatnio wystąpiła w butach na bardzo wysokich obcasach.
UsuńPozdrawiam wiosennie.
W butach na wysokich obcasach ładnie wyglądają nogi.
UsuńWiosna do mnie zawitała na chwilę i cofnęła się.
cudna akcja !!!!!! szkoda ze nie moge sie podlaczyc :( ....pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoże u Was, Bonito, też jest taka możliwość?
UsuńJestem przerażona tym co dzieje się na Ukrainie.Jak bardzo świat jest bezradny na bezprawie.Jaką wartość mają podpisane umowy i gwarancje bezpieczeństwa.Szkoda mi tych ludzi, ale obawiam się również o nienaruszalność naszych granic .Pozdrawiam.Ula
OdpowiedzUsuńŚwiat zainteresowany jest dbaniem o własne interesy.
UsuńSUPER AKCJA - DZIĘKI GRYCELKO, ŻE DAŁAŚ ZNAĆ zastanawiam się, co robią nasze media, dlaczego o tym cicho , przecież to wspaniała rzecz a jeszcze jak ten małpiaty adres można zdobyć t dla wygodnickich jak ja, cenne ułatwienie. Chętnie wyślę taką paczkę - dzięki Tobie. I wiesz - dołożę chałwę.
OdpowiedzUsuńGrycelko - czy mogę u siebie na FB podać link do tego wpisu, może więcej osób się dowie , Jak tylko się zgodzisz to zaraz wkleję.
Dawaj i to koniecznie, i to kurcgalopkiem, bo tylko do końca marca paczki wysyła się za darmo.
Usuńkurcgalopkiem pobiegłam i nawet się nie wywaliłam
UsuńMam nadzieję,że guza nie nabiłaś :)
Usuń"Najazdu" FB-owiczów nie widać Malinko, licznik nawet nie drgnął.
Usuńnajazdu może nie ale u mnie "lajki" są to znaczy podoba się Twój wpis i trochę osób przeczytało
UsuńTo dobrze, dzięki temu informacja się rozchodzi.
UsuńJuż na moim profilu zawiesiłam z taką adnotacją:
OdpowiedzUsuńPRZECZYTAŁAM NA BLOGU KOLEŻANKI I OD RAZU CHWYCIŁAM TEGO WIRUSA - AKCJA ŚWIETNA !!! kiedyś to my dostawaliśmy paczki z żywnością z różnymi potrzebnymi rzeczami i z kawałkiem czyjegoś serca , teraz pora, żeby kawałek naszego komuś do paczki włożyć i wysłać
http://grycela.blogspot.com/2014/03/paczka-dla-ukrainy.html
przy linku na ten blog wyświetliły się piękne góry we mgle
UsuńSuper!
UsuńA skąd te góry się wzięły?
to jest środkowe zdjęcie z tych Twoich najładniejszych na dole. FB wybiera automatycznie, powinno być z ostatniej notki ale to z ostatniej pewnie wklejałaś z internetu więc pominęło i wybrało jedno z Twoich
UsuńBardzo mądry ten automat FB, że wybiera moje. Zna się na tym, co ładne :)))
UsuńWITAM WRÓCIŁAM DO WAS Z NOWYM BLOGIEM PAMIĘTAM PANIĄ RAZEM BLOGOWAŁYŚMY.TERAZ W WIADOMOŚCIACH TO PRZEWAŻNIE O UKRAINIE.MIŁEGO DNIA.BĘDĘ ODWIEDZAĆ.
OdpowiedzUsuńhttp://agatuszka75.blogspot.com/
Tak się dzieje, że Ukraina to sprawa światowa się zrobiła.
UsuńBardzo mi się przydadzą Twoje rady. Nie wiedziałam gdzie szukać adresów. Wiem również co do paczki włożyć. Bardzo przeżywam to, co się tam dzieje i mimo historycznych zaszłości, współczuję i Krymowi i całemu państwu. To napaść, a metoda hitlerowska. Jeżeli mi się nie podoba traktowanie Polaków w Anglii, to może oderwijmy im jakieś miasto? Nienawidzę Putina i jego wypucowanej gęby. Wybacz te słowa, ale trafia mnie cholera jak go widzę. Znam te miny Rosjan, napatrzyłam się na nich w dzieciństwie i do dziś pamiętam tych żołdaków z kałaszami, którzy przyszli po mojego ojca. Serdeczności dla ciebie.
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej zadrwił sobie z całego świata. Pokazał, że umowy międzynarodowe są nic niewarte. Dziwi mnie tylko, że tak szybko zrezygnował z nacieszenia się udaną olimpiadą i pokazywaniem nowej Rosji.
UsuńAl Ellu,jestem zwolennikiem takich akcji charytatywnych. Ale..Datki na jakiś kościelny adres? Odpada. Byłem świadkiem w czasie stanu wojennego,jak ksiądz obdarowywał gościa,który coś zrobił-naprawił dla kościoła właśnie takim zagranicznym dobrem. Czy ktoś zna konkretny adres do konkretnej osoby na Ukrainie? To wchodzę.
OdpowiedzUsuńNikt nie da ci adresu konkretnej osoby. Ochrona danych itp... Trudno, trzeba zaufać, może trafi się na uczciwego? Jakoś bardziej wierzę w uczciwość niezamożnych "wschodniaków" niż naszych opasłych i sytych po brzegi proboszczów. Cóż wart jest świat bez ufności w dobroć ludzi?
UsuńBet, przykro mi, ale mam te same obawy co m_16. Też to przerabiałem. Ela pisze:..."najpierw warto udać się do Caritasu w swoim mieście. Tam otrzymujemy do wglądu listę najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących osób, którą sporządził ksiądz z Parafii na Ukrainie"..."Caritas podaje nam także adres, na który paczkę należy wysłać. Jest tam nazwa albo tylko numer Parafii na Ukrainie oraz miasto, ulica i nazwisko księdza, który posiada u siebie taką samą listę z numerami potrzebujących"..." w adresie może być tylko osoba prywatna, czyli w tym przypadku imię i nazwisko księdza"... . Wyżej w swoim komentarzu, zamieściłem link. Jest tam opis (raczej niefachowy) rozdziału darów u nas (dokładnie Kielce). Tysiące ton, rozdzielone na 50 tys. rodzin. Mnie wystarczą moje doświadczenia. Nie chciałem tego pisać wcześniej, ale ta Ukrainka, o której wspomniałem, o Caritasie(po mojej informacji o pomocy) powiedziała: "broń boże"(!!!?). Jest to tylko moja prywatna opinia i nie jest moim celem nikogo zniechęcać do pomocy. Mogę tylko zazdrościć wiary w ludzi. Szukałem innych dróg dotarcia do potrzebujących, ale niestety... . Pozdrawiam.
UsuńBet,im dłużej żyję,tym bardziej maleje ma"ufność"..Ostatnio miałem zimny prysznic..
UsuńP.Sj/w-szczegóły na blogu Elizy..
UsuńNo cóż, panowie, nie będę się spierać być może macie rację. Smutną rację.
Usuńa ja pracowałam dla Caritasu w pewnym mieście, to znaczy robiłam dla nich projekt ośrodka opieki paliatywnej, przy okazji sporo się napatrzyłam. Jeśli ktoś chce zaufać moim słowom to powiem, że spokojnie można zaufać. Ja znam to nie z telewizji tylko z życia. Kiedyś też dla innego Caritasu w innej miejscowości zrobiłam darowiznę, dostałam , chociaż wcale o to nie prosiłam, dokładne rozliczenie, co do grosza, na co poszły pieniądze, łącznie z rachunkami. Nie mam zamiaru oczywiście ani namawiać ani agitować. Każdy ma własne odczucia i każdy ufa komu innemu.
Usuń----------------
Akcja jest świetna, trochę już w realu rozpropagowałam. Swojej paczki jeszcze nie wysłałam bo ciężko myślę co by im posłać. Pamiętam czasy, kiedy dostałam paczkę , pewnie niezbyt wypada o czymś takim opowiadać ale to kawałek życia. Do dzisiaj pamiętam - w paczce był kawałek żółtego sera, maść Vaporub, nie miałam pojęcia co to ale miała ulotkę , były 3 batoniki, pyszne i do tego były podpaski ze skrzydełkami i sory - to mnie zachwyciło wtedy najbardziej, bo u nas czegoś takiego nie znało się. Schowałam jak skarb. U nas wtedy niczego nie było w sklepach a u nich teraz pewnie wszystko jest tylko pieniędzy niet . No nie wiem, czym radość można sprawić, co chwilę mam inny pomysł. Jak macie przemyślenia - podrzućcie pomysł
fajnie, że te paczki są tam imienne, ja pamiętam, że swoją dostałam jako studentka, wszyscy studenci, biedne acz wojownicze żaki, dostali wtedy niewielkie paczki, niezależnie jakiej "maści " byli a byli i wierzący i ateiści wojujący, nikt nie rozgraniczał ... pewnie tylko hi, hi, chłopaki nieco inny asortyment mieli niż my. Do końca życia będę pamiętała, że ktoś poszedł , kupił, myślał o nas wysyłając - a tak prawdę powiedziawszy nie musiał bo
UsuńMalinko, podpowiadam zgodnie z podpowiedziami z Caritasu: żywność sucha /cukier, mąka, makarony,kasze, zupy i sosy w proszku, kawa, czekolada, słodycze/ Sugerowane są także środki higieniczne.
UsuńPaczkę bardzo łatwo skompletować pakując do kartonu już w sklepie, a nawet zważyć na wadze supermarketowej od ważenia warzyw cały karton z zawartością.
Z tym myśleniem o adresacie to fakt. Po wysłaniu paczki cały dzień myślałam o domniemanym dziadku, który tą paczkę dostanie. Caritas daje informacje o rodzinie np "samotna, starsza osoba". Pakowanie i wysyłanie takiej paczki to spora frajda.
Może być także odzież, ale tylko nowa. Ja nie wysyłałam odzieży. Sama chodzę w starej ze szmateksu, hi, hi... Poza tym trzeba by było znać rozmiar.
UsuńPanowie, jak by na to nie patrzyć i jakie by nie były nasze doświadczenia, tak całkiem bez ufności nie da się żyć. Też z kościła dostawałam jakieś zarobaczywione "proszki" w torebkach i śmierdzący pomarańczowy ser, ale trafiła się też kawa, czy kakao. Jak wstawiłam te "proszkowe dobra" do kredensu, to aż się ruszał od robactwa.
Usuń_________________
Malinko, ale Ty nie wysyłaj żadnych maści :))) bo na to musi bć zgoda ukraińskiego ministerstwa.
no coś Ty, żadnych leków, maści ani nic podobnego, jeszcze by sobie ktoś kuku zrobił.
UsuńDZIĘKI ZA PODPOWIEDŹ - skorzystałam :-).
Zastanawiam się nad takim pomysłem, już po akcji Poczty. Może spróbuję paczkę kupić w sklepie internetowym, za wysyłkę się płaci ale produkty są tańsze, może wyjdzie na to sam ?
A jak wsadzą do paczki artykuły z kończącym się terminem przydatności? Ja jednak sama wolę wszystko obejrzeć. Jak sobie przypomnę zarobaczywione produkty z Niemiec i Holandii, które ja kiedyś dostałam... Czułam się wtedy jak ktoś niższej kategorii, któremu niejadalny szajs można wcisnąć z geście dobroci... brrr... Nie zaryzykuję, sama wybieram co najlepsze i najświeższe.
UsuńTeraz będzie wojna zawsze coś wymyślą pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńInteresy... interesy... interesy zawsze będą się ścierać.
UsuńGenialna inicjatywa! Wysyłajmy, bo czasu coraz mniej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tak, miesiąc wysyłania paczek bezpłatnie się kończy.
UsuńOj koleżanko...Taaaakie rzeczy robisz?????
OdpowiedzUsuńhttp://stefun.pl/newsy/s,MXxhbEVsbGF8Mw==
Hi,hi, hi...
UsuńAnzai też odniósł sukces w tym biegu :)))
Teraz sprawdza sie intelektualnie!
UsuńTeż się sprawdziłam.
UsuńTyle razy mnie już nabrano przy okazji takich akcji, że nie jestem w stanie uwierzyć raz jeszcze. Mam jednak znajomych na Ukrainie i ich wspomagam i finansowo i formie rzeczowej. Obecnie nawet jedna z tych osób goszczę.
OdpowiedzUsuńOtrzymałam wiadomość, że paczki dotarły, więc jestem spokojna.
UsuńSerdecznie witam na Posiaduszce i zapraszam zawsze. :)
Witaj, Droga alEllu :)
OdpowiedzUsuńChciałem tylko spytać czy wszystko w porządku? Niepokoję się trochę, bowiem od miesiąca nic tu nowego nie ma. Mam nadzieję, że wszystko dobrze...
Zapraszam do siebie!!
Dziękuję za okazane zaniepokojenie. W porządku! Bardzo dobrze! Dzieje się tyle pożytecznego, że czasu brakuje na blogi. Moja mała aktywność w sieci oznacza tylko, co najlepsze, a więc aktywne i pełne zajęć życie w Realu.
Usuń(`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´)
OdpowiedzUsuńW E S O Ł E G O
A L L E L U J A
(`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´)
Na Wielkanoc od króliczka,
niech Ci wpadną do koszyczka
niezła kasa i kiełbasa,
radość życia, coś do picia
i na miłość chęci tyle,
by mieć wszystko inne w tyle.
.............$...$....$
..........$................$
........$....................$
......$........................$
....$............................$
..$...............................$
.$.................................$
$.....................(ஜஜஜ)...$
$... (▒▒▒)........(ஜஜஜஜ).$
$..(▒▒▒▒▒)....(ஜஜஜஜஜ)$
.$(▒▒▒▒▒▒)..(ஜஜஜஜஜ)$
▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓
§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§..... (█)
---§§(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)§§...(█)@
-----§§(_)(_)(_)(_)(_)(_)§§.......@(█)
-------§§(_)(_)(_)(_)(_)§§...(█) @
---------§§(_)(_)(_)(_)§§......@(█)
---------§§(_)(_)(_)(_)§§ .(█)@
..........▓▓▓▓▓▓▓▓▓....@(█)
...........................(█) @......
.............................@(█) ...
......................(█) @.........
.........................@..........
......................@ ...........
(`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´)
Bardzo dziękuję Agatuszko. Twoje życzenia spełniły się w 100 %. Pozdrawiam świątecznie.
UsuńNajserdeczniejsze życzenia zdrowych,
OdpowiedzUsuńradosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy,
smacznego jajka, mokrego dyngusa,
a także odpoczynku w rodzinnym gronie.
Dziękuję Anniko :) Odpoczynek może być jedynie poza rodzinnym gronem, hi, hi... Takich też świąt sobie tym razem życzyłam. Pozdrawiam wiosennie!
UsuńŻyczę Tobie i Twoim bliskim Świąt radosnych i spokojnych, przepełnionych miłością i rodzinną atmosferą. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Akawamarynko:) Tym razem życzyłam sobie innej, niż rodzinna, atmosfery i mniej spokoju, bo święty spokój mam przez cały rok i wierz mi, że jest doskwierający, hi, hi... Pozdrawiam jeszcze w atmosferze świątecznej.
UsuńNadziei pełnym, że ta przerwa przydługa nic złego nie znaczy... Za sposobnością Świąt nadchodzących życzyć bym pragnął ich Zdrowych mieć i pogodnych. Radosnego nastroju, serdecznych spotkań w gronie najbliższych , a także czasu na to, na co zawsze go brakowało.:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Przerwa znaczyć może tylko tyle, że zajęć absorbujących w Realu wreszczie dostatek. Pogoda w święta nie dopisuje, więc na zajrzenie tutaj na chwilkę znalazł się czas. Pozdrawiam dyngusowo:)
UsuńalEllu,co się stało? Tylko nie likwiduj bloga,bo natenczas ja się zabiję!!! No miej troszkę litości!!!
OdpowiedzUsuńUpajam się wiosną. W taki piękny czas grzech przed komputerem siedzieć.
Usuń/▒▒▒●)
OdpowiedzUsuń▒▒▒)>
,)▓▓▒
/▓▓(▒▒ STUK-PUK
/▓▓)▒▒▒) TO JA-
/▓▓/▒▒▒/ ŻYCZĘ CI
/▓/▒▒▒/ MIŁEGO DNIA:)
/_/``""`"\_
Dziękuję pięknie Agatuszko.
Usuńm_16 odezwij sie do mnie na meil lwowianka35@wp.pl
OdpowiedzUsuńm-16 zapewne tu nie zajrzy.
Usuńnie ma sprawy
UsuńBardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń