Zdjęcia zamieszczam na prośbę zainteresowanych,
którzy nie mogą dostać się do moich albumów Google.
Po lewej stronie zdjęcia: oaza.
Zdjęcia robiłam w 2013 roku w Tunezji.
Cieszę się, że po tylu latach, ktoś zapragnął znowu
zobaczyć moje fotografie.
Notka: Rewia tunezyjskich chmur
Też nie mogę obejrzeć tych zdjęć , bo pojawia się informacje: "Nie można znaleźć żądanego adresu URL na tym serwerze. To wszystko, co wiemy".
OdpowiedzUsuńMusi mi wystarczyć obejrzenie chmur na Twoim blogu.
Gorąco pozdrawiam.
Nie wiem, jaka jest przyczyna. Sprawdziłam, że album jest udostępniony. Spróbuję wygenerować link. Może taki kopiowany nie działa?
UsuńChyba już rozgryzłam te albumy. Swego czasu była tam wielka rewolucja i nastąpiły zmiany w udostępnianiu. Podałam w notce inny link. Także pozmieniałam linki w kolumnie po prawej stronie bloga.
UsuńAch, jak fajnie dołączyć do karawany:) Ciekawe dokąd nas zaprowadzi?
OdpowiedzUsuńPewnie do oazy. Tylko trzeba ją pomalować na zielono, żeby bardziej zachęcała, a do malowania Anzai jest potrzebny.
UsuńNa tych zdjęciach nic nie wolno mazać! Są piękne jakie są.
UsuńDobrze, to nie dam nikomu farby i pędzla. :)))
UsuńKarawana całkiem, całkiem. Zdjecia nieba o zachodzie robią zawsze wrażenie. A jak do tego dołożysz pare ciemnych chmur to ..natura po prostu zachwyca.
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia są robione o poranku. Chodziłam z kawą na plażę, by oglądać wschód słońca.
UsuńZmieńiam zatem zachód na wschód...tam tez jest jakaś cywilizacja. O!
UsuńTy siedź tam, gdzie siedzisz, bo gdzie będzie Ci lepiej? :)))
UsuńOj, popływałabym w takim morzu!
OdpowiedzUsuńJa boję się w morzu pływać, gdy nie mam gruntu pod nogami, a w płytkiej wodzie jest trochę ciężko.
UsuńDlatego obok hoteli pobudowano baseny:-)
UsuńZauważyłam, że baseny są bardziej oblegane przez pływających, niż morze. Ludzie boją się wstecznych prądów i słusznie.
UsuńŚwietne zdjęcia!!!!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności;)
Dziękuję.
UsuńŁadne chmurki.
OdpowiedzUsuńCiekawie ułożyły się te chmurki.
UsuńNie mogłem wczoraj dostać na Google'a a chciałem, bo wydawało mi się, że te zdjęcia już widziałem i, że są z tej serii "czekoladowego morza".
OdpowiedzUsuńTego co się dzieje na niebie nie da się przewidzieć, ale Ty masz dobrą rękę i oko, bo zawsze coś ciekawego przywieziesz z podróży.
Tak, widziałeś te zdjęcia, albo nie, bo - kiedyś - w notce zamieściłam tylko jedno z nich. Miałam skargi od ludzi, którzy chcieli je jeszcze raz zobaczyć, a nie mogli dostać się do moich albumów. Okazało, że linki do albumu prowadziły na manowce, bo albumy picasa zostały przez google poprzenoszone i zarchiwizowane.
UsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńMnie także podoba się.
Usuń