16 października 2010

Listkowe różyczki


15 października 2010
Listkowe różyczki 
  https://aleblogowanie.wordpress.com/2010/10/15/listkowe-rozyczki/



1
Składam liść klonu lewą stroną do środka, czubkiem środkowego "palca" liściowego do łodyżki i dość ściśle zwijam. To będzie środek róży. 







2
Dodaję nieco jaśniejszy liść, ale w tej samej kolorystyce, sposobem widocznym na zdjęciu. 













3
Otaczam nim środek, ale już nieco luźniej. 












4
I kolejny liść. Ilość liści - "płatków róży" według uznania i własnej inwencji. 












5
6
















Gdy uznam, że kwiat jest skończony i piękny, dodaję liście zielone. 


7
Ściskam gumką, omotując tyle razy, ile się da. Ma być ciasno!  Potem jeszcze gumkę przesuwam jak najbliżej łebka róży. 









8
Zielone liście prasuję gorącym żelazkiem na brzegu deski. Warto podścielić grubą gazetę, bo puszczają plamiący sok. 











9
Można róże usztywnić patyczkiem do szaszłyków w roli kręgosłupa, bo jeśli  nie  wyschną do góry nogami, to z czasem pospuszczają swoje ciężkie głowy. Wbijam go ostrym końcem w środek róży i celuję pod gumkę.  Od strony łodyżki podciągam na tyle, aby skrył się w płatkach. Patyk daje się zatuszować  np. trawą, listkami czy konopnym cienkim sznurkiem.

Na koniec spryskuję lakierem do włosów. Róża - modelka najbrzydsza mi się udała. Trudno tak jedną ręką przytrzymywać, a drugą fotografować, na dodatek w rękawiczkach. Można łączyć po kilka róż i dopiero wtedy dodać zielone liście. W koszyku widać bukieciki z trzech, oraz dwie pojedyncze róże.


10


11


       Zabawa wspaniała!  Jeśli nie zapomnę wziąć do kieszeni gumki, to róże zwijam w parku podczas zbierania liści. W ramach gimnastyki! Skłon, liść, wyprost, środek. Skłon, liść, wyprost, płatek. Skłon, liść, wyprost, płatek...  Gumka, róża. Skłon, liść... Ten sposób ma jednak wadę. Zanim wyjdę z parku, nie mam ani jednej róży. Ludzie pozabierają.
  

12
 'Miss Koloru' 
13

       Najpiękniejszy bukiecik  oraz róża pojedyncza uznana za  "Miss Gracja" ładnie prezentują się wyeksponowane samodzielnie. Tych nie mam  już, o! Natomiast niedobitki  i niedoróbki układam  w kompozycje z uprasowanymi liśćmi. Wyjątkowo ładne udało mi się znaleźć. Nawet czerwone w zielone łatki. Razem z nimi mniej urodziwe różyczki  zawsze się obronią. Czyż nie?

14

  
15
16



17
18
Stare i zakurzone mogą zdobić piwnicę.




4 komentarze:

  1. Jakie piękne te listowe róże...
    Dobrze wiedzieć jak je zrobić, od dzisiaj - zbieram liście.
    Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie daj, Jago, liściom wyschnąć, bo będą się łamać podczas robienia różyczek.

      Usuń
  2. Wspaniałe róże ! Jestem pod wrażeniem . Ania T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło witam, Aniu, w gronie "Posiaduszkowiczów" i zapraszam zawsze. Tegoroczne róże udały się wspanialsze.

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to..można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w..okienku NAZWA wpisać nick i w..okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w..komentarzu.

W komentarzu można stosować kursywę i czcionkę pogrubioną.