W każdy Nowy Rok, zastanawiam się, czego początkiem jest? Co się skończyło w Sylwestra? Przecież to tylko umowne daty. Uważam, że końce i początki wyznaczają ważne wydarzenia w życiu.
Przeprowadziłam w domu gruntowny remont. Każdy centymetr mieszkania został odnowiony, zakonserwowany i wypieszczony. Także uporządkowano instalację elektryczną i hydraulikę oraz zamontowano kilka nowych sprzętów i urządzeń. Wszystko, co twarde jest wyszorowane lub pomalowane nawet z wierzchu, z tyłu i pod spodem, a co miękkie - uprane.
Ekipa nr 1 - Majstrowie Przewspaniali! To Profesorowie swojego fachu! |
Kiedy już wspaniali Majstrowie (ekipa nr 1) sobie poszli, rozpoczęło się czekanie na blat i płytę meblową do zabudowy aneksu kuchennego. Wreszcie przybyli monterzy - stolarze, by dopełnić dzieła. Oprócz zamontowania blatów i meblowej zabudowy z półką, podłączyli także zmywarkę i nowy zlewozmywak.
W tej odnowionej w każdym
calu kuchni powiesiłam kalendarz i zegar. Tego właśnie dnia COŚ się u mnie
skończyło i zaczęło NOWE. Życzę więc sobie wszystkiego dobrego z okazji NOWEGO,
o!
Bet, która na bieżąco
oglądała remontowe zdjęcia, napisała tak: Oczywiście!
Taki gruntowny remont oraz nowe sprzęty i urządzenia dają nową energię i nowe
życie! Wszystkiego miłego na Nowej Drodze Życia:))
Rozpłynęłam się w szczęściu. Ogarnęła mnie najsłodsza słodycz. Gdy pozostało tylko w podskokach zagospodarować stare szafki wiszące i nowe stojące pod blatem za widoczną na zdjęciu zabudową, na jaw wyszła łyżka dziegciu.
SMS-em wysłałam ten kolaż do stolarza-montera - partacza. Czekam na jego reakcję. |
Przez cały czas długiego i trudnego
remontu, wspomagała mnie nasza blogowa Koleżanka Bet.
Cóż, bez dziegciu nie może się obejść. Zabudowa aneksu kuchennego jest do
poprawki - stwierdziła.
Ale, ale… Ja także do
naprawy kwalifikuję się. Ciśnienie 180, serce łopocze, coś nie daje spać i
jeść.
Z interwencją - niczym
pogotowie ratunkowe - z sercem na dłoni znowu wkroczyła Bet:
Stress…
Rzuć wszystko i połóż się.
Więc… Leżę… I… Piszę…
W tym miejscu dziękuję także swojej Siostrze za pomoc w wybieraniu nowych urządzeń oraz kolorów farb i każdą dobrą radę. Także za przypominanie, że podczas remontu trzeba coś jeść. Najdroższa Siostrzyczko! W ogromie ciężkiej pracy remontowej, także gotowałam i - chociaż zlewozmywak stał przez miesiąc w kartonie, a woda do kuchni była odcięta - zmywałam naczynia, o!
Zmywarka prysznicowa i suszarka okienna. Co niedomyte, słońce wypolerowało. |
Na zegarze jest po piątej, ale ja wstawałam o godzinie czwartej, by zdążyć ze swoimi pracami przed przyjściem Majstrów. |
A o świcie, kiedy ja już urzędowałam, gdy inni jeszcze spali, swojego wsparcia