Echa „nie takiej” rewolucji. O Egipcie Polaków rozmowy. /zlikwidowane przez BLOOG.WP.PL./
niedziela, 20 lutego 2011 r.
Zaledwie kilka dni temu zostawiliśmy Egipt w przeświadczeniu, że w
ciemnościach, jakie zapadły już widać jakieś małe światełko, bo: wojsko
nie użyło broni, prezydent oddał władzę, a sytuacja w Afryce nie wymyka
się spod kontroli.
Czy
jednak po kilku dniach jest tak jak byśmy sobie tego życzyli? Wojsko
nie użyło broni, bo miało w tym interes - przejęło władzę. Prezydent
Mubarak, rzekomo w ciężkim stanie, nie opuścił jednak kraju, tak jak
ustalano, i przebywa nadal na terenie Szarm El Szejk. A Afryka? Afryka
budzi się ponownie, ale teraz krwawi i płaci śmiertelnymi ofiarami.
Libia.
42 - letnia dyktatura nie zamierza oddawać władzy. Oficjalnie do chwili
obecnej zginęły 104 osoby, i ucierpiały tysiące rannych. Nieoficjalnie,
tylko do jednego szpitala przywieziono ponad 200 ciał zmarłych, rannych
nikt nie liczy, bo nie wszyscy odważają się zgłaszać do szpitali.
Po
raz kolejny więc okazuje się, że "strzela ktoś, a Pan Bóg (?) Kule
nosi". Ale kto jest tym Bogiem? Czy potężny "Pieniądz nade wszystko",
czy może nieokiełznane parcie do władzy? A może jeszcze coś innego?
Spróbujmy zrekapitulować obraz tego jak obecną sytuację w Afryce wyobrażają sobie Polscy blogerzy – proponuje Anzai w odpowiedzi na pomysł publikacji tej notki.
W artykule „Nim zapadną egipskie ciemności...” czytamy:
(...) nie są to dobre czasy dla Afryki, a przede wszystkim dla jej
rdzennych mieszkańców. Bo tu nie ma dobrych rozwiązań. Nawet jak USA
sypną większą kasą (bo przecież do tej pory dotacje, szczególnie na
wojsko, szły bezproblemowo), to dolarowa manna z nieba i tak niczego nie
zmieni od razu. Mentalności i światopoglądu nie zmienia się z dnia na
dzień, nawet po obaleniu znienawidzonego władcy. A w "kolejce" za
Egiptem na zmiany czekają przecież następne kraje afrykańskie. Na dobrą
sprawę to nadal nie wiadomo, co się stało w Egipcie (...) Anzai. Całość tutaj: https://bezkomentarza.wordpress.com/2011/02/15/nim-zapadna-egipskie-ciemnosci/
(...) to wiejska hołota nauczana w przymeczetowych szkółkach, przez
"profesorów" z onucą owiniętą wokół pustego łba! I czegóż oni tam
nauczają, ci wyznawcy pokoju i miłości, jak nie nienawiści do zachodu,
do naszych bezecnych wolności, do naszego bezbożnego stylu życia?! Jak
sporo rozsądnych ludzi zauważa, trwa 3-ci dżihad, tym razem na zasadzie
"wielbłąda trojańskiego"! Nie udało się w VIII wieku, bo Karol Młot
pogonił tą islamską hołotę, a byli już w połowie Francji, nie udało się w
XVII wieku, kiedy John III Sobieski pod Wiedniem obrócił w proch i pył
islamską zawieruchę, więc poszli po "rozum" do łbów i teraz wykorzystują
nasze samozadowolenie z osiągnięć cywilizacyjnych, naszą słabość
przeintelektualizowanego lewactwa, nasze bezsensowne stosowanie "praw
człowieka" w stosunku do hołoty, która w naszym rozumieniu wcale
"ludźmi" nie jest! I co najgorsze, ta sprośna dzicz wykorzystuje nasz
europejski dobrobyt i przywileje socjalne żeby się mnożyć w
zastraszającym tempie, na zgubę naszego cywilizowanego świata! (...) /Ss.swarozyc/ - komentarz do notki
do notki: http://grycela.blogspot.com/2011/02/jest-mi-wstyd-za-europe.html/
do notki: http://grycela.blogspot.com/2011/02/jest-mi-wstyd-za-europe.html/
Och... Ach... Jedna wielka
konsternacja w „lepszym” świecie? Obawa o to, że zawali się równowaga
sił? Przecież nie tak się robi rewolucje! Rewolucje trzeba robić po
europejsku? Pod dyktando? A do tego trzeba koniecznie mieć europejską
mentalność? Mentalność śniadych ludzi to przecież jest be i w ogóle nie
taka? Muszą się koniecznie zmienić na wzór europejski... bo tylko wtedy
będą mieli prawo do czegokolwiek?
Jak czytam wszelkie gazety oraz komentarze na forum... takie pytania się rodzą...
Ot, niemożliwe to! Jak mogli? Zwołali
się na Facebooku... "hołota" jedna (to powszechnie używana nazwa
Egipcjan przez "lepszych" z definicji Europejczyków). Kto młodym
Egipcjanom dał prawo do Facebooka i demonstracji? Powinni na drzewach
siedzieć i dalej pić pełną chorób wodę z Nilu? Rewolucji się zachciało?
Właściwą rewolucję robi się za zgodą Europy, a jeszcze lepiej pod flagą
NATO? Tak byłoby ładniej?
Demokrację się zaprowadza po amerykańsku, tak na przykład, jak Indianom wpajano zasady demokracji?
Demokrację się zaprowadza po amerykańsku, tak na przykład, jak Indianom wpajano zasady demokracji?
Nie! Nie! Z mentalnością śniadych ludzi
prawo do godnego życia niemożliwe! Oni koniecznie muszą się zmienić, by
mieć prawo do rewolucji. I koniecznie oczywiście pytać Amerykę i
Europę, czy należy się codzienny posiłek dla głodnych dzieci... dzieci
„gorszej” przecież mentalności... dzieci „gorszego” przecież Boga? Toż
to taka oczywista oczywistość! Egipt jedynie mubarakowy Europie - z
bankami pełnymi milionów mubarakowych - się podobał? Trzeba więc
postraszyć islamem i niech z powrotem wracają na drzewa...
W Egipcie ma być tylko słońce,
luksusowe hotele z dobrym jedzeniem i basta. I jeszcze tanio dla Europy,
bo kryzys i na wakacje na Karaibach nie stać. Co kogo obchodzą miliony
ludzi nad Nilem w lepiankach z rzecznego mułu na jałowej ziemi. Za
utrzymanie jednej palmy w ogrodzie Mubaraka można nawodnić całą wioskę,
by się sama wyżywiła.
Fakt, że Bractwo Muzułmańskie się
organizuje i to jest niepokojące, ale pojawia się pytanie: kto za tym
stoi i po co? Echchch... /Ela/
Elu, rozumiem Twoją gorycz. Ja też kiedyś się związałem z Gruzinami
(szukałem grobu Dagny Przybyszewskiej) i nie mogłem patrzeć jak się
niszczy ten cudowny kraj. Ale z Egiptem jest chyba gorzej. Nie dlatego,
że Oni nie Europa, ale dlatego, że oni poza kopulowaniem nic więcej nie
robili przez ostatnie 70 lat. Fakt, że to nie ich wina, ale nasza też
chyba nie, że mamy Wielkiego Brata na Wschodzie. Bardzo słusznie
zauważasz, że Bractwo Muzułmańskie czai się do skoku. I to może być to
drugie dno, bo pierwsze to oczywiście petrodolary sueskie.
Masz
rację. Ale do tej racji trzeba jeszcze przekonać Pana, który zamieszkał
w "baraku obamy", oczywiście chodzi o Biały Dom. Znasz Egipt nie tylko z
okna hotelowego, a to się liczy. /Anzai/
Najbardziej mnie zdumiewa, że we
wszelkiego rodzaju artykułach w gazetach zarówno internetowych, jak i
papierowych pisze się o Egipcie i nie tylko - wybiórczo... sugerując w
podtekście, że to takie, a takie społeczeństwo w ogólności. Jak choćby o
porywanych kilkunastoletnich koptyjskich dziewczętach w celu
przymuszenia do islamu. A jest to proceder tak samo "powszechny", jak u
nas zwykłe namawianie kobiet do
picia alkoholu, chodzenia z odkrytymi udami, i palenia. Bo przecież to
co w jednych obszarach obyczajowych, moralnych, i kulturowo- religijnych
jest zakazane, i surowo karane, to w innych jest normalnością.
Dlaczego tak cywilizowanych Europejczyków, a nawet Polaków, nie bulwersuje to, że w Polsce uprawia się /uzupełnił Anzai/ handel
żywym towarem, porywanie i zmuszanie do prostytucji, zabieranie
paszportów przez pracodawców w celu przymuszenia do niewolniczej pracy w
truskawkach czy pomidorach lub domach publicznych?
Chodzi mi o to... że to tak samo, jakby
mówić o Europie, że w niej się tylko tak źle dzieje i takie bandyckie
zwyczaje panują i że np. w europejskich kościołach to chłopcy służący
do mszy są wykorzystywani seksualnie przez fanatyków katolickich.
Proporcje negatywnych zjawisk są podobne wszędzie, więc nie mogę
zrozumieć, dlaczego informacja tylko o negatywnych zjawiskach u śniadych
społeczeństw jest przeważnie nam serwowana i jaki w tym cel?
To są naprawdę wspaniali ludzie, pod
warunkiem, że nie będziemy patrzeć przez pryzmat tego, czym nas się
"faszeruje" i przez pryzmat własnych przyzwyczajeń. Każdy bowiem ma swój
"folklor", ot choćby taki prozaiczny, że "czysty" Europejczyk się
podciera, a "brudas" Egipcjanin czy Tunezyjczyk podmywa. Ale Europejczyk
z racji swej wyższości, którą nie wiem skąd wziął, zakrzyknie
oczywiście: ludzie, tam nawet papieru w chałupie nie mają w WC, bo już
na bidet czy wężyk z wodą przy klopie nie spojrzy... /Ela/
Mogę wtrącić swoje trzy grosze? Ela ma rację, straszą nas
społeczeństwem egipskim zamiast pokazać jacy ci ludzie są naprawdę.
Wszędzie straszą nas Islamem. Nikt nie pamięta, że Islam znaczy Pokój.
Dla Europy Islam to Dżihad i terroryści. A przecież zwykli muzułmanie
są szlachetnymi ludźmi godnymi podziwu dla zaangażowania w swoją wiarę.
Nie jestem znawcą ale widzę wiele pozytywów w Islamie. Powszechnie
kojarzy się tą kulturę z wielożeństwem i zniewoleniem kobiet. Tymczasem
kobiety z własnej woli zakładają chusty i burki bo taka jest ich
tradycja. Wielożeństwo jest marginesem. Natomiast godne podziwu jest ich
poczucie wspólnoty rodzinnej. Dość powiedzieć, że w krajach arabskich
prawie nie ma Domów Starców. Każdy znajduje miejsce w rodzinie. Ach...
dość bo strasznie długie te moje "trzy grosze". /Bet/
Bardzo piękne i słuszne Twoje "trzy grosze" Bet - Mrówko Wędrowna. Podobał mi się też ten post
na Twoim blogu: https://pogadajmyopeerelu.wordpress.com/2011/01/29/egipt-plonie/. A wielożeństwa to tam mniej, niż w Europie - "gdzie
strona tam żona" - tylko nieoficjalna i bez prawa do czegokolwiek... /Ela/
Zgadza się. Piękne, i mądre "trzy grosze", ale Mubarak ukradł nie trzy
grosze, a 17 miliardów. Zawsze się zastanawiałem: jak to jest, że
podobno, aby tam rozwiązać małżeństwo wystarczy, że mąż publicznie i
trzykrotnie wypowie: "nie chcę cię" i jest po rozwodzie, a pomimo tego
dzieci tam nie brak?
Problem
jest faktycznie większy i wykraczający poza to co się ogólnie pisze. I
nie jest to chyba problem głównie religijny. Jednak w dobie walki o
rynki pracy, i rynki zbytu nie ma "zmiłuj się". Tak jak Polskę odsunięto
już od Europy "drugiej, a nawet trzeciej prędkości", tak i kraje
słabiej zorganizowane będą wyrzucone poza margines.
Ciekawym
przykładem są Indie. Kraj największych na świecie kontrastów, gdzie
rozwijają się najnowocześniejsze technologie cyfrowe, i panuje
największa nędza na świecie. W niektórych kantonach matka nadal je
ziemię zmoczoną własnym moczem, po to, aby dziecku dać kilka kropli
mleka z piersi. Czasami już nie może, i wtedy umierają oboje, ona
pierwsza, dziecko później, i nikt się tym nie przejmuje! Takie są
realia! A "trzy grosze" to faktycznie ważkie trzy grosze, ale
jednocześnie jest to wołanie na puszczy... /Anzai/
Wypowiedzi blogerów autoryzowane.
W komentarzach dokonano korekty,
skrótów oraz poprawiono błędy i pomyłki.
Ech... ta nasza maniera wyższości!
komentarze - zdążyłam skopiować przed zlikwidowaniem BLOOG.PL. WP.
dodano: 20 lutego 2011 21:41
OdpowiedzUsuńUuuuuuch...! Ależ podsumowanie ! Toż to rozprawka "na temat" bardzo poważna i mądra wyszła z tych naszych rozmów. Zebrane razem tworzą niezwykły tekst.
Aż Sfinks zadowolony, widać to po jego minie !
autor Bet
dodano: 21 lutego 2011 8:57
OdpowiedzUsuńAfryka niewątpliwie budzi się. Ale czy to był sen? Czy może Afryce tylko zaaplikowano śpiączkę na kilkadziesiąt lat? Widać przecież, że kontynent ten staje się obiektem zainteresowania wielkich mocarstw ekonomicznych, gospodarczych, i militarnych. A Afryka nie jest jednolita, i przebudzenie nie będzie odbywało się w tym samym trybie. Na razie podejrzewamy, że za rewolucją w Egipcie stały irańskie służby specjalne, ale prawdopodobnie "gruszek w popiele nie zasypiali" także Amerykanie, Rosjanie, i Chińczycy. To są przecież sfery najbardziej zainteresowane zmianami. Libia, Jemen, Bachrajn, a może i Sudan to potencjalne dalsze etapy serialu afrykańskiego jakim zapewne poczęstuje nas Wielki Biznes. Tu więc przez najbliższe dziesięciolecia będą się ścierały interesy "Wielkich Tego Świata", na co my możemy tylko patrzeć z mieszanymi uczuciami, i wyrażać to naszymi komentarzami. Patrzmy więc i miejmy oczy szeroko otwarte, i nie zapominajmy, że ludzkość poczęła się właśnie z tego miejsca ...
autor anzai
dodano: 21 lutego 2011 9:21
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst, Elu. Rozumiem Cię doskonale. Ignorancja Europejczyków i Amerykanów jest przerażająca.
Ostatnio w TV podawano informację o tym ,że w Nowym Jorku (może to było inne miejsce), taksówkarz-muzułmanin znalazł pozostawione przez pasażera kosztowności o ogromnej wartości (nie będę "strzelał" ile to było).
Oddał wszystko a na pytanie reportera, czy nie miał ochoty zabrać coś dla siebie, powiedział, że jest przecież muzułmaninem i religia zabrania mu korzystania z takich okazji łatwego wzbogacenia się.
Wielce daje to do myślenia,
pozdrawiam
autor smoothoperator
dodano: 21 lutego 2011 9:23
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że w świecie pozorów nic nie jest takie, na jakie wygląda. Zresztą chyba nikomu na tym nie zależy. Jedynie piramidy stoją wciąż na swoim miejscu... wciąż takie same i przypominają, gdzie jest kolebka cywilizacji.
Czy nadszedł czas na zmiany? Czy "zaaplikowana śpiączka" przestała działać?
"Ludzie boją się czasu, czas boi się piramid" - czy aktualne jest nadal to przysłowie egipskie?
"Wszystko w rękach Boga" - powiedzenie według którego ma się tam toczyć życie, czy nadal będzie obowiązywać /wmawiać ludziom/?
autor grycela
dodano: 21 lutego 2011 9:30
OdpowiedzUsuńSmoothoperator,
Dziękuję za ten przykład. Tak, muzułmanin nie ukradnie. Co innego oszukać, wykiwać, to nawet zaszczyt dla oszukującego i ujma dla kogoś, kto wykiwać się dał. Ciekawe to, ale na swój sposób uczciwe, bo masz taką samą szansę, by się nie dać. A jak z "pojedynku" wyjdziesz zwycięsko - masz wielki szacunek i pokażą Ci - że jesteś OK.
autor grycela
Bet,
OdpowiedzUsuńSfinks pewnie zadowolony, bo zaczynany pokazywać nieco jego wielkość.
Nie wiem, dlaczego tak uwielbiamy pokazywać się w swej "wielkości". Nawet wnuczka zapytała mnie, dlaczego nie zrobiłam takich zdjęć, w których mogłaby ujrzeć Sfinksa w prawdziwych proporcjach.
autor grycela
dodano: 21 lutego 2011 14:26
OdpowiedzUsuńWitaj Elu, ciekawy tekst. Ale wydaje mi się, że nie można udawać, że islam jest taką samą religią jak wszystkie inne. Poza tym w większości krajów muzułmańskich (poza Turcją) islam jest religia państwową, przez co nakazy religijne sa nakazami państwa i ludzie nie mają żadnej wolności religijnej. Odstępstwo od islamu jest karane śmiercią.
Obecnie w Afganistanie, co to niby my z Amerykanami zaprowadziliśmy demokrację, siedzi w więzieniu człowiek i ma proces za to, że przeszedł na chrześcijaństwo! Zostanie według tamtejszego prawa skazany na śmierć! Takie są prawa krajów islamskich.
W Egipcie po Pakistanie jest najwięcej prześladowań chrześcijan na świecie. Przytaczałam cytat o gwałconych koptyjskich dziewczętach. Doprawdy nie widzisz, że nie jest to rodzaj zwykłej przestępczości, jak handel żywym towarem, który może dotknąć każdego? W przypadku koptyjek ma to motyw RELIGIJNY. Gdyby były zabijane, to przecież byłoby to ludobójstwo! Tyle że w męskim świecie gwałty na kobietach nie są szczególnie ostro piętnowane.
Nie mam nic przeciwko Egipcjanom z powodu ich narodowości, wyglądu itp., ale z powodu zwyczajów wynikających z religii, sprzecznych ze współczesnym rozumieniem praw człowieka.
autor Marai-Dora
dodano: 21 lutego 2011 15:40
OdpowiedzUsuńMario,
1/
tak, ale to "jedna strona medalu". I z tej strony widzimy np. zabicie Koptów wychodzących z kościoła po Pasterce... czy wspomniane przez Ciebie gwałcone dziewczynki...
2/
A z drugiej? No właśnie tę drugą staram się pokazać, bo mniej o niej wiemy.
Np. poniedziałek Wielkanocny w Egipcie, który wypada tego samego dnia, co Święto Wiosny - zwane "Powiew wiatru". To święto obchodzone jest wspólnie przez Koptów i Muzułmanów. Jedni i drudzy malują jajka, a potem wspólnie spędzają czas. Malują też buzie swoim dzieciom i chrześcijańskie razem z muzułmańskimi sie bawią.
Ja ten wiosenny dzień odczuwam jako święto tolerancji, radości i miłości. Zarówno chrześcijanie jak i muzułmanie solidarnie i tłumnie (tłumy!!!!!! dosłownie tłumy!!!!!) udają się na piknik z koszykami wypełnionymi smakołykami nad Nil lub na nadmorskie plaże. Ciebie także zaproszą, jeśli znajdziesz się w pobliżu...
To, co wyżej, to fakty.
A teraz, co ja o tym myślę. Pospekuluję:)
1/ ktoś pociąga za sznurki, ktoś/coś za tym stoi.
2/spontaniczna i niczym nie wymuszona miłość i tolerancja.
autor grycela
dodano: 21 lutego 2011 16:11
OdpowiedzUsuńMario,
urwało mi komentarz.
Chciałam przez to powiedzieć, że to, o czym piszesz...
"Nie mam nic przeciwko Egipcjanom z powodu ich narodowości, wyglądu itp., ale z powodu zwyczajów wynikających z religii, sprzecznych ze współczesnym rozumieniem praw człowieka"
to nie są ZWYCZAJE zwykłych EGIPCJAN a już na pewno nie wszystkich.
dodano: 21 lutego 2011 16:39
OdpowiedzUsuńObawiam się, Elu, że to są zwyczaje właśnie zwykłych Egipcjan, szczególnie biednych, niewykształconych, poza wąską klasą średnią.
Tzn. nie mówię o gwałceniu dziewcząt, ale o sprzęgnięciu religii z państwem i życiem obywateli. Trochę tak jak u nas w Średniowieczu.
I oczywiście wolałabym, żebyś to ty miała rację. Wtedy nie groziłaby iranizacja Egiptu.
Dobrze, że poruszasz ten temat, bo u nas tak mało wiadomo o Afryce, a informacje są często sprzeczne.
autor Maria-Dora
dodano: 21 lutego 2011 16:42
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że wplątywanie religii do rewolucji mającej na celu (przynajmniej z punktu widzenia ulicy) obalenie dyktatora nie jest wyważonym stanowiskiem cywilizowanego Europejczyka. Ale jeżeli już trzeba się licytować na religie, to warto przypomnieć, że w naszym obszarze wyznaniowym alkoholizm jest największą plagą społeczną, wywołującą tysiąckroć więcej dramatów rodzinnych. Muzułmanie tego problemu nie mają ... Może więc nie patrzmy jak było, i jak jest, ale jak może być.
autor anzai
dodano: 21 lutego 2011 18:20
OdpowiedzUsuńMario,
tak do końca to i ja tego nie wiem...
Najważniejsze, by mający się za znawców tematu dziennikarze i publicyści w opisywaniu czegokolwiek zachowywali
proporcje i robili to rzetelnie. Bo inaczej wychodzi, jak z tym Sfinksem na zdjęciu. Nawet malutka wnuczka mi powiedziała, że jakoś nieprawdziwie pokazany jest Sfinks na zdjęciu.
Tak, dobrze że poruszamy takie tematy i dobrze, że blogerzy wzajemnie uzupełniają się swoją wiedzą.
***************
Anzai,
Też mi się tak wydaje. Powiedziałabym więcej. Ktoś za te "religijne sznureczki" pewnie pociąga.
****************
Panie Wiesławie,
tak właśnie, dokładnie tak...
Skoro wspomina Pan o naszym peerelu, to nawet poczciwa rogatywka - krakuska uchowała się jako symbol polskości i tradycji i służyła żołnierzom na poligonie, a także była na uczniowskich głowach w niektórych szkołach za czasów PRL. Dopiero w RP III takie poczciwe symbole polskości zostały wyparte choćby przez amerykańskie bejsbolówki. A przecież nawet Eskimos pewnie Polaka narysowałby w krakusce, a nie w bejsbolówce.
A wracając do tematu Egiptu, to pewnie tak samo chętnie świat widziałby narody arabskie w bejsbolówkach, a nie turbanach, które jeden z komentatorów nazwał onucami.
autor grycela
dodano: 21 lutego 2011 18:28
OdpowiedzUsuńStraszne to jak media kreują wizerunek Egipcjan...dziwne, bo ja poznałam ich od zupełnie innej strony
autor annika
dodano: 21 lutego 2011 18:33
OdpowiedzUsuńAnniko,
też właśnie jestem zdumiona, bo i ja znam zupełnie innych Egipcjan.
autor grycela
Miła Pani Elu ! Nie potrafimy wyzbyć się przekonania, że nasza tzw. europejska kultura stworzyła najlepsze wzorce, reszta to dzicz niemal i wzorcom tym winna dorównać.
OdpowiedzUsuń(...............) otumaniony polskim modelem zbawienia świata, sądzi zapewne, że arabskiej kobiecie dużo będzie łatwiej gdy porzuci czarczaf i dozna demokratycznego prawa stania na rogu w spódniczce mini, z cyckami na wierzchu. Był czas, gdy pod ruską rzekomo okupacją będąc, hołubiliśmy nasze polskie tradycje i dumni byliśmy z nich. A później ochoczo zmałpowaliśmy Amerykę. Jak byłoby cudownie, gdyby kraje muzułmańskie mogły stworzyć swój model cywilizacji, reszta Afryki swój, Azja, Europa, obie Ameryki także i gdyby te modele mogły obok siebie współistnieć. Marzenie ! Dlatego nie próbuje nawet przewidywać skutków wydarzeń w krajach arabskich Afryki, bo zbyt dużo nierozpoznanych sił tam działa i trudno ustalić hierarchię ich ważności oraz siły. Nie popieram dyktatur, nie popieram tłamszenia słusznych dążności ludzi do wyzwolenia się spod dyktatów takich indywiduów, jak Kadafi, lecz długa przed tymi ludźmi droga. A niestety, interesy polityczne i ekonomiczne tzw. rozwiniętego świata najprawdopodobniej znacznie ją wydłużą. Cieszę się, że mogę czytać Pani mądre i bardzo powściągliwe teksty, bo to pomaga świat poznawać i ludzi darzyć szacunkiem.
P.S. Proszę nie blokować możliwości kopiowania Pani tekstów, bo gdy mogę wyciąć interesujące fragmenty, ułatwia mi to napisanie komentarza.
komentowany wpis: Echa „nie takiej” rewolucji. O Egipcie Polaków rozmowy.
Autor
Wiesław Poczmański
dodano: 21 lutego 2011 21:56
OdpowiedzUsuńPani Elu, z tą bejsbolówką trafiła Pani w środek tarczy. Proszę przekazać mym braciom Arabom, by im do głów nie strzeliło nakrywać je bejsbolówkami. Turban, tylko turban, bo Arab w bejsbolówce i dżinsach to egzemplarz odpowiadający słynnej definicji W.Gomułki; ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra. Dobrej nocy.
autor Wiesław Poczmański
dodano: 22 lutego 2011 8:25
OdpowiedzUsuńPanie Wiesławie,
ładnemu we wszystkim ładnie. Także w amerykańskim cylindrze i bejsbolówce. Kto jednak ceni indywidualność - oby nie musiał upodabniać się do wszystkich w tej globalnej wiosce.
autor grycela
dodano: 25 lutego 2011 17:54
OdpowiedzUsuńjak widać wystarczy być na Facebooku i rewolucja gotowa. A swoją drogą czy Mubarak jest w Egipcie czy nie to już się ludzie nacierpieli, a on podobno jest chory. Widać los go ukarał za okrucieństwo.
autor Jagoda
dodano: 25 lutego 2011 18:34
OdpowiedzUsuńPani Elu, ostrzegam Panią ! Brakuje Pani w Internecie. Proszę sie poprawić.
autor Wiesław Poczmański
dodano: 26 lutego 2011 9:03
OdpowiedzUsuńJagoda,
młody nie jest, a stres mógł spotęgować objawy jakiejś choroby.
***********
Panie Wiesławie,
jestem jestem, ale mam też drugi blog. Ja często nie publikuje notek. Choć lubię pisać, ale czytać wolę. No... i w Realu życie też się toczy.
************
autor grycela
dodano: 28 lutego 2011 19:21
OdpowiedzUsuńTo,że Mubarak ogłosi się chorym było do przewidzenia.Jest to sposób na godne opuszczenie Egiptu w "celu podjęcia leczenia"
autor ula
dodano: 28 lutego 2011 20:11
OdpowiedzUsuńUla,
a właściwie to nie wiem... Pojechał na leczenie do Niemiec? Coś się o tym wspominało, ale potem ucichło, bo Libia weszła na pierwsze strony serwisów informacyjnych.
autor grycela
dodano: 01 marca 2011 11:15
OdpowiedzUsuńElus Droga , a ja wierze, ze te kraje osiagna cel, bo tym wszystkim kieruja ludzie mlodzi, posiadajcy technike i wiedzacy jak wyglada demokracja. Mlodzi umiejacy kontaktowac sie z krajami i chcacy czerpac doswiadczenia , ktore wdraza u siebie
Wierze w to , ze islam bedzie tylko religja a nie ideologia panstwowa i rzadzaca.
Wierze , bo te grupy mlodego spoleczenstwa daza calymi silami i wiara do celu.
Mubarak stanie przed sadem, jest w areszcie domowum tak samo Kadaffi odpowie za zbrodnie , jest to odgornie zadecydowane, przez swiat i cale sluzby militarne, morskie i lotnicze sa w drodze,
Jest dzisiaj powiedziane i to wyraznie- USTAP, inaczej cie USUNIEMY
Zycze krajom tym Wolnosci i normalnego zycia, NP: dyskusja dlaczego , tego swiat i Ameryka nie poparla 10 czy 20 lat temu, ?, bo WOWCZAS, byla inna sytuacja polityczna i inne demagogie wchodzily w gre, DZISIAJ, jest czas na zmiany i ten rok jak i nastepne beda rokiem tych krajow, waznej REWOLUCJI, Krajow arabskich i kontynebtu Polnoc. Afryki.
Za dwadziescia lat tak samo jak i po polskiej Solidarnosci i obaleniu muru berlinskiego mozna dyskutowac bedzie i sie zastanawiac czy porownywac, kto osiagnal wiecej : Polska przez te 20 lat, czy kraje arabskie,
Bedzie mozna myslec i porownywac, ktora wiara jest gorsza DEMAGOGIA: Islam czy RKK?............................... bay.
autor berta z Holandii
dodano: 03 marca 2011 8:54
OdpowiedzUsuńBerto
Trudno cokolwiek przewidzieć moim zdaniem. Sytuacja jest skomplikowana, a światem rządzi pieniądz... tak więc trudna przed nimi droga...
autor grycela
dodano: 03 marca 2011 9:58
OdpowiedzUsuńTak Elus, pieniadz rzadzi, ale nie znaczy , ze musisz byc niewolnikiem, kazdy czlowiek na tej planecie ma prawo do zycia wolnego na swoj sposob i mozliwosci.
Te narody stana sie symbolem nie tylko zmian u siebie ale przemian pozostalych w swiecie "skorup" systemu: zimnych wojen i Swiat Trzeci . Przemiany te to dlugi proces, w krajach azjatyckich i walki z terroryzmem swiatowym, Jedno musi w tym systemie swiatowym sie wyjasnic, ze religia nie musi sie zwalczac .Tak jak narody sie mieszaja tak religie musza zyc w zdodzie, Ta demagogia musi byc przeszloscia a wowczas bedzie wiecej spokoju i uczciwosci w zyciu czlowieka ,
buziaki
autor berta z Holandii
dodano: 03 marca 2011 19:50
OdpowiedzUsuńMożna się było spodziewać, że kiedyś ludy z basenu Morza Śródziemnego się obudzą i wywołają powstanie, aby zmienić swój los. Podejrzewam, że jest to dopiero początek. Ciekawe, po co Amerykanie wpłynęli przez Kanał Sueski na Morze Śródziemne z mnóstwem marines na pokładzie. Niech się lepiej nie wtrącają i nie zaprowadzają swojej demokracji.
Pozdrawiam.
autor Anna
dodano: 03 marca 2011 20:46
OdpowiedzUsuńAmerykanie mają wielkie doświadczenie w zaprowadzaniu swojej demokracji. Przetestowali to już dawno na Indianach i ćwiczą do dziś...
autor grycela
dodano: 05 marca 2011 22:47
OdpowiedzUsuńTa rewolucja w Egipcie czy w Tunezji to w miarę pokojowa była, zwłaszcza porównując to co sie dzieje w Libi..maja tam wojnę domową
autor tomejk
dodano: 06 marca 2011 8:51
OdpowiedzUsuńTomku,
bardzo niepokoi to, co dzieje się w Libii. Wojny są straszne! Tyle ludzi już tam zginęło.
autor grycela
dodano: 07 marca 2011 11:12
OdpowiedzUsuńTo straszne co dzieje sie w Libii, Khadaffi jawnie morduje narod i smieje sie, ze swiat jest glupi i klamie, BRAK SLOW.
autor berta z Holandii
dodano: 08 marca 2011 14:18
OdpowiedzUsuńMiła Pani ! Piszę nie na temat, lecz dzisiaj nie ma ważniejszego tematu, nad najlepsze życzenia dla Pań. Proszę przyjąć te najlepsze z najlepszych. Serdecznie pozdrawiam.
autor Wiesław Poczmański
dodano: 09 marca 2011 8:08
OdpowiedzUsuńPanie Wiesławie,
bardzo, bardzo dziękuję.
To ogromnie miłe, gdy Panowie nie zapominają i obdarzają kobiety miłym słowem.
autor grycela
dodano: 09 marca 2011 8:10
OdpowiedzUsuńBerto,
on wręcz sprawia wrażenie, jakby bawił się mordowaniem. Śmieje się!
autor grycela
dodano: 10 marca 2011 11:46
OdpowiedzUsuńPrzykre, że chociaż tak nam szkoda ludzki, którzy mieszkają w Libii czy Egipcie to i tak nie mamy na to wpływu... :(
autor Jubiler
dodano: 10 marca 2011 11:46
OdpowiedzUsuńOj... miało być "ludzi". :) Pozdrawiam
autor Jubiler
dodano: 11 marca 2011 14:28
OdpowiedzUsuńSzanowna Pani!
Od pewnego już czasu czytamy Pani bloga, i mamy dla Pani pewną propozycję.
Pani wpisy są na tyle interesujące, że chcielibyśmy część z nich publikować na naszej stronie na Facebooku, która ogniskuje aktualnie nieco ponad 1000 osób zainteresowanych wszystkim, co dotyczy życia i podróżowania poza Polską.
Jesteśmy serwisem z ogłoszeniami o pracy dla Polaków za granicą (www.poloniusz.pl), i nasz Fan Page na Facebooku (http://www.facebook.com/pages/Poloniusz/179240585441608) jest coraz bardziej popularny. Stwierdziliśmy, że oprócz konkretnych wiadomości, które przekazujemy naszym fanom (np. jak zarejestrować się do lokalnej opieki zdrowotnej), warto im przedstawić także nieco „lżejsze” tematy.
Oczywiście publikowalibyśmy, w miarę możliwości raz na tydzień, jedynie kilka pierwszych zdań Pani wpisów oraz adres Pani strony www, tak by osoby zainteresowane tematem mogły przeczytać cały wpis dopiero na Pani serwisie. W zamian za to oczekiwalibyśmy podobnego działania z Pani strony – linka do www.poloniusz.pl na Pani blogu.
Pani zyskałaby ponad 1000 potencjalnych czytelników, my być może trochę osób zainteresowanych ogłoszeniami o pracę za granicą.
Jeżeli ma Pani ochotę spróbować takiej współpracy – super, proszę dać nam znać :)
W razie pytań zachęcam do kontaktu z nami.
Pozdrawiam serdecznie,
Wojciech Mazurkiewicz,
www.poloniusz.pl
email: kontakt@poloniusz.pl
autor poloniusz.pl
dodano: 22 marca 2011 8:05
OdpowiedzUsuńElus Droga, uplynelo juz troche czasu i nie tylko woujny sie tocza ale NATURA, daje nam znac o sobie w sposob niewyobrazalny,
Japonia, trzesienie ziemi i tsunami byloby nie wystarczajace, musi jeszcze STWOR ludzki zatruwac zycie ludzi biednych,
dlaczego? TAKIE JEST ZYCIE , tej tragedii nie widac konca.
Pozostalo miec tylko NADZIEJE ?, czy wyjazd na urlop kierunek Azja bedzie dobra mysla ?
slonce przesylam, wiosna w pelni, i oby ludziom bez domow nad glowa, sluzylo cieplem i ogrzalo dusze.
pozdrowinka, bay,bay.
autor berta z Holandii
dodano: 16 marca 2011 21:29
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...krystynkabaj
autor krychabk
dodano: 22 marca 2011 8:40
OdpowiedzUsuńWitam, zapraszam do bramki prowadzącej do blogów Polaków zamieszkałych w regionie MENA.
http://polacybloguja.blox.pl/html
dodano: 23 marca 2011 16:13
OdpowiedzUsuńJubilerze,
trochę chyba jednak świat ma wpływ. Najpierw się odznacza dyktatorów, przyjmuje, zbroi... i udaje, że nie widzi, jak lamią prawa człowieka.
***
Poloniusz.pl,
czy to stronka komercyjna?
***
Berto,
to straszne, co dzieje się w Libii. Jak można zabijać własny naród? W głowie się nie mieści.
***
Olena.s,
zupełnie nie znam się na bramkach. Nawet nie wiem, z czym to "się je" ...
***
Krystynko.
odwzajemniam pozdrowienia. Milo, że zaglądasz.
autor grycela