Pewien
mądry człowiek powiedział, że Bozia dała mu dwa ważne organy: mózg i
penisa, ale krwi tylko tyle, żeby obsłużyć zaledwie jeden z tych organów.
No i on się pyta, czy to jest sprawiedliwe?
Temat natychmiast podchwytuje Bonynka.
- Twój umysł pracuje - znaczy, że jest ukrwiony. Ja nie śmiem pytać, czy ten drugi organ…
Na co otrzymuje odpowiedź:
- no właśnie, na szczęście jest urządzenie zwane semaforem.
Ja
tam się na medycynie/anatomii nie znam, ale pana Bucka to
usprawiedliwię. Krwi - tak jak w drożdżowym cieście młodzi - nie może
być za dużo. Do dobrego wzrostu babek i bułeczek wystarcza niewiele drożdży, ale potrzebna jeszcze
dobra gospodyni ;-)
Towarzystwo do dyscypliny tematycznej, czyli rozmowy o polityce, przywołuje Bet:
- Halo, halo! Ktoś musi was przywołać do porządku. Ja rozumiem, że ten temat ma powiązanie ze szczęściem, ale z polityką?
No,
chyba Bet nie chce powiedzieć, że prosty kręgosłup oraz sprawny -
dotleniony i ukrwiony umysł nie mają wpływu na politykę. Gdyby wszyscy
politycy taki kręgosłup i mózg mieli, szczęście dla narodów świata
murowane!
Nie wspomnę o tym innym organie. Toż to sprawy demograficzno - polityczne.
- Brawo za myślenie globalne. Pochwaliła Bet.
Doskonały
wpis. I do śmiechu i jednocześnie bardzo poważnych spraw dotyka.
Rozmawiajcie o tym politycznym szczęściu, czy szczęśliwej polityce
częściej. Pozdrowienia. ~wiktor
To, może znowu porozmawiamy?
Podczas wczorajszej dyskusji w Sejmie, nasi posłowie nie mieli ukrwionych mózgów. O "semaforach" wiem niewiele. Miłego popołudnia.
OdpowiedzUsuńLotka -Niezapominajko, trudno mi się odnieść do wczorajszych obrad, bo nie wysłuchałam.
UsuńŻałuj, było jak zwykle ciekawie, a semafory chodziły posłom jak oszalałe, a krew przelewała się z jednego organu do drugiego. Dobrego dnia życzę.
UsuńPokazywali migawki, to nadrobiłam tę niepowetowaną stratę. Faktycznie semafory szalały :)))
UsuńSemafory niestety ostatnio psują się...to jest jakieś wytłumaczenie obecnej sytuacji w polityce? To co, wołamy: więcej krwi? Bo o usprawnienie jej przepływu to chyba nie ma nawet sensu wołać?
OdpowiedzUsuńOch, jakże zmieniło się też pojęcie "myślenie globalne", zauważyłaś?
Oczywiście, że zauważyłam, Bet. Dlatego fajnie jest wznowić rozmowy na "stare" tematy.
UsuńTo nie krwi jest mało. i nie o usprawnienie jej przepływu chodzi. Wyjaśni to dowcip który ostatnio słyszałem.
UsuńNa wczasy do Zakopanego przyjechał intelektualista z Warszawy. Wynajął pokój u górala. Pierwsze dni zeszły mu na podziwianiu "wspaniałych okoliczności przyrody". Potem przyszła kolej na folklor. Interesowało go wszystko - stroje, gwara, obyczaje. Któregoś dnia zadaje kolejne pytanie z dziedziny języka.
- Gazdo, a jak bym się przespał z twoją żoną, to co my byśmy byli - kumowie, szwagry....?
- Panocku - odpowiada gazda - to mu byśmy byli kwita.
Widać tu, że problemy z którymi intelektualista nie potrafił się uporać przy pomocy dociekań, gazda rozwiązywał działaniem.
Pozdrawiam.
_Leszku, dowcip przedni. Uśmiałam się szczerze :)))
UsuńZ tym praktycznym rozwiązywaniem problemów, z którymi nie potrafią uporać się intelektualiści to faktycznie jest coś na rzeczy.
Gdyby z anatomicznego punktu widzenia prześledzić wszystkie fazy pośredniczące pomiędzy przepływem krwi z jednego organu do drugiego, a potem drogą powrotną, to ów mądry człowiek zapewne by nie żałował, że Bozia dała mu o połowę mniej krwi.
OdpowiedzUsuńMyślę też, że gdyby politycy mogli częściej i sprawniej przełączać semafor, to może by nie produkowali ustaw, które nadają się tylko do semafora.
Mam też niejasne podejrzenia, że podobne funkcjonowanie pojawia się u płci pięknej. Tylko co, zamiast semafora, zwrotnica?
Anzai
Anzai, tak! tak! To chyba zwrotnica:)))
UsuńAleż politycy to w większość płeć męska! Semafory aktualne i naprawdę zawodzą ostatnio..hi,hi... Parytety jeszcze się nie przyjęły na tyle aby wprowadzać zwrotnice do politycznej nomenklatury. Ale podoba mi się taka propozycja.
OdpowiedzUsuńI mnie się podoba.
UsuńChoćby po to, żeby Anzai wymyślił zwrotnicę u kobiet :))), warto było wznowić ten temat.
Jeżeli przyjmiemy, że głową domu, nawet tego narodowego, jest w większości płeć męska, to i tak pozostaje pytanie, kto kręci tą głową? Więc już tylko nieśmiało dopytam: Czy nie jest to czasem ... zwrotnica?
UsuńAnzai
anzai, jesteś dziś kreatywny bardzo! A jaki błyskotliwy? Aluzje i porównania wychodzą ci dziś "jak z płatka"! Co jadłeś?
Usuńanzai, to nie jest złośliwy komentarz - przeciwnie, pełen uznania!
UsuńPodejrzewam, że mam okres pomiędzy przepływem krwi z organu do organu, i wymiany sygnałów pomiędzy semaforem a zwrotnicą ... tak myślę. ;)))
UsuńAnzai
PS. Chyba razem z Wami na blogspot przeniósł się cały ruch z Onetu. Tutaj też robi się mułowato.
Przepływ dobrze na Ciebie wpływa, Anzai. Niech zatem płynie, ku chwale i Twojej kreatywności :)
UsuńDzisiaj faktycznie trochę mułowato, ale da się posiaduszkować. U Bet w kwadrans 15 komentarzy, co na Onecie jest niemożliwe.
Chyba Ci założę tu bloga i dam w prezencie:)
UsuńDokładam goździka gratis!
UsuńWprawdzie nie wiem, o co chodzi, ale się z Tobą zgadzam;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z majowym chłodkiem.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to znaczy, że notka nieudana. Ja przynajmniej tak uważam, gdy czytam taki artykuł w gazecie.
UsuńAnno, u mnie chłodno mocno, mocno!
........... ale porno, że az duszno !!!!. Wiesz Elu - jestem zaskoczony ale nie oburzony. Jestem człowiekiem który ma ukrwiony tylko jeden organ /tejemnica który/.
OdpowiedzUsuńPytanie uzupełniające; A jak to jest z tzw. płcia odmienna i dopływem krwi ?.
Jak na ranek "ukrwienia" wystarczy.
Życzę pogody choć za oknem chłodek ale i tak pozdrawiam cieplutko i serdecznie.
Eureka !!!!! - czasami długo cos do mnie dochodzi /słaby przepływ krwi/ ale po czasie dochodzi;
UsuńWszystkich posłów kastrować i wszyscy byliby madrzy a do piszczenia z trubuny mozna sie przyzwyczaić - patrz Senyszyn.
Drugi raz nie pozdrawiam bo co za dużo to i ........
A gdzież słaby przepływ krwi, Piotrze. Ja diagnozuję u Ciebie przepływ bardzo dobry:)
UsuńKocham Cię !!!.
UsuńPiotrze, nie wyznawaj miłości tak głośno, bo inne dziewuszki będą zazdrosne :)))
Usuń...........a tam !!! - byle moja zona nie przeczytała bo moge dostac po mordzie !!!!!
UsuńPiotrze Opolski, Ty lepiej uważaj. Kto wie, czy już nie przeczytała :)))
UsuńTyle tu o tym przepływie krwi, że aż dziwię się że nikt nie poruszył spraw honorowego krwiodawstwa.
OdpowiedzUsuńhahahahahahaha
UsuńOj, nie wiem Antoni, nie wiem... czy w domyślnej kwestii krwiodawstwo by pomogło :)))
UsuńJak to? Wczoraj /13 maja, komentarz / wołałam "więcej krwi"! Nawet się zdziwiłam, że nikt mnie nie posądził o wampiryzm...
UsuńDzisiaj to mam całkiem krwiożerczy nastrój, za mną telewizor grał ustawiony na TVN - no nie wytrzymałam
OdpowiedzUsuńPonad dwustu przedstawicieli mediów podpisało się pod apelem do premiera Donalda Tuska o wyciągnięcie konsekwencji wobec Stefana Niesiołowskiego za jego zachowanie wobec dziennikarki Ewy Stankiewicz w miniony piątek. Oczekują także od środowiska dziennikarskiego bojkotu Niesiołowskiego
BRAWO !!!!!
ale... ja WIDZIAŁAM JAK DZIENNIKARKA PROWOKOWAŁA ...
teraz leci tylko końcówka filmu z reakcją na prowokację
pan Duda oświadczył, że Niesiołowski ucieka jak szczur no to dziennikarka pokazywała namolnie twarz szczura i oczy i minę , szczur na początku grzecznie się bronił i odmawiał media to na początku pokazały ... szczur się bronił ale ona CHCIAŁA SZCZURA POKAZAĆ I KONIEC
wiem, że czwarta władza moze zniszczyć jeśli się naruszy kolegę lub koleżankę dziennikarza a ja uważam, że dziennikarz nie do wszystkiego ma moralne prawo, Pamiętam, czym skończyła się konferencja z ministrem Drzewieckim
Według mnie to oświadczenie chluby dziennikarzom nie przynosi.
NIESTETY WIDAĆ KREOWANIE RZECZYWISTOSCI - piątkowe wydarzenia to nie Niesiołowski, niestety dziennikarze wszystkie tamte rzeczy przykryli tym wydarzeniem bo ich dotyczyło. A jaki efekt - Solidarność poczuła siłę i dziennikarzy za sobą i juz zapowiedź niszczenia Euro.
Czy ktoś wyraźnie powie, że to źle - no nikt, bo Duda kreowany jest na gwiazdę. Szef zwiazku mówi, że nic się nie stało gdy kiljem kogos uderzono i nie ma reakcji ani oburzenia dziennikarzy bo nie ich dotyczy ... eeech
--------------
nie wiem, może chałwę dziennikarzom zaaplikować albo co chałwa na każdy organ dobrze robi
Nic na ten temat nie wiem Malino M*, i po co ten Duda z dziennikarką chcieli szczura pokazać, ale co by to nie było, chałwa może pomóc, o! Chodzi Ci o to, żebym napisała notkę, że to źle?
UsuńIdę po chałwę, bo nic nie kumam...
Ciekawe, wszyscy ekscytują się przepływem krwi do różnych organów, a główny temat czyli "polityka a szczęście" jest ignorowany... dlaczego?
OdpowiedzUsuńMalinka w temacie politycznym, ale ja nie zrozumiałam jej wpisu w kontekście notki, to nie podjęłam tematu. Piotr natomiast ma postulat. Dla polityki dobry, ale czy dla szczęścia, szczególnie posłów, to nie wiem... hi, hi...
UsuńDawnom ku tejże był przyszedł konstatacyi, że jako ów organ dolny krwią nabiegnie, to górny niedokrwionym będąc (bo przecie krwie w ciele nie przybywa na tąż chwilę) wielce jest poszkodowanym, bo tlenu nie dostaje. A skoro wiemy, że tlenu brak dłużej niż pięć minut znaczy dla mózgu zmiany zgoła nieodwracalne i to bynajmniej nie na lepsze, ergo wynika z tego, że sama już natura erekcyję kończąc tak to urządziła, byśmy jednak jakie szare komórki ocalili... No i na biegunie zgoła odwrotnym: jakież wnioski wysunąć nam trzeba względem tych, co to jednak się w tem dziele ćwiczą nocami całemi?:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Wachmistrzu, myślę, że zupełnie niezgodne z nauką o życiu szarych komórek te wnioski są :)
Usuń