Łomy w ruch! Sadza... buch! |
Zorganizowałam
casting na majstra do ogrzewania. A co? Takie czasy, że można wybierać
przecież.
Rodzinne rozmówki na tę okoliczność...
Syn:
- jak casting grzewczy, to każdy majster
powinien pokazać kaloryfer na brzuchu :)
Siostra:
- i spust !
Wybrałam dwóch. Profesjonalni,
sympatyczni
i robota pali się im w rękach. Najczęściej na leżąco...
Pierwszego dnia pracowali ciężko na linii frontu strych - piwnica - komin. Żeby w jednym dniu zakończyć prace brudne, przed fajrantem wybili jeszcze otwór w ścianie, w który wepchnęli dwie rury prowadzące aż do piwnicy. I jak ja mam spać z taką dziurą? Z piwnicznych lochów może się wślizgnąć szczur albo jakiś inny wąż...
Sposób na dziurę |
Co robić? Jak to, co?
Ruszyć głową! Przecież jestem specjalistką od babskich konstrukcji wszelkiego
rodzaju.
Teraz mogę spokojnie
spać. Może na wszelki wypadek w „namiocie pod palmą”?