Pamiętacie akcję „Robótka 2014”?
Jak mówią DezOrganizatorzy, to była Robótka na miarę pięciolecia:
misternie złotą nitką wyszywana. Z brylancikami! Zapierająca dech w piersiach
całego Komitetu, a nie łatwo przy naszych gabarytach. Skala przerosła
najśmielsze oczekiwania nawet samej Woźnej, która wiadomo artystyczna dusza,
wyobraźnię ma ułańską. Jesteście fantastyczni! A przy tym tak empatyczni i
wrażliwi, że każdy w Niegowie - w Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci - poczuł się zauważony, z mieszanki studenckiej
wyłuskany, pod lupą konkretnie ogrzany i opatulony słowem. Nawet ratlerek Kuba!
11 listopada 2015 r. w środku nocy gościła tutaj Kaczka, która
napisała:
Tu Robótkowy Komitet DezOrganizacyjny! Od dziś, od
jedenastej
jedenaście "robimy" po raz szósty
i polecamy się łaskawej pamięci Kierownictwa i
Klientów tego bloga.
Jeszcze kolędy w hipermarketach nie zabrzmiały całą mocą z
głośników, ale zastępy czekoladowych Mikołajów w staniolowych zbrojach już
gotują się do inwazji. Za kilka dni, znikną z półek ostatnie dynie i zastąpią
je sztuczne choinki, nietłukące się bombki, plastikowe włosy aniołów i
światełka LED przebrane za woskowe świeczki.
A
wtedy my wrócimy z Robótką.
A
za Robótką przyjdą prawdziwe Święta. Żadna tam imitacja.
Zaglądajcie: JEST ROBÓTKA. Wasz Komitet DezOr.
Rozdanie 2014 |
Od Derekcji słów kilka:
Kochani,
w imieniu wszystkich Obdarowanych, a więc i swoim -
bardzo, bardzo dziękuję za dobre słowo, życzliwość i miłość ukrytą w
prezentach, listach i świątecznych kartkach. Słowa są za małe, by wyrazić naszą
wdzięczność. Trochę radości wyrażają nasze zdjęcia, ale nie da się
wszystkiego pokazać… reszta zostaje w sercach i w naszej codziennej
modlitwie za Was.
Reprezentując Opiekunów jestem pod wrażeniem
Waszego zaangażowania w ROBÓTKĘ 2014 - to wspaniały DAR dla Mieszkańców naszego
Domu.
/.../ Każda paczka pachniała Świętami, ale
niektóre pachniały szczególnie - to te, w których były pierniki: cała masa
różnych pięknych wypieków, ręcznie malowanych: we wzorki, w gwiazdki i z
imionami - cudowne! Aż żal je było jeść, a pachniały tak....ach! Zapamiętamy
ten zapach do następnych ŚWIĄT.
W tym szczególnym czasie Świąt Bożego
Narodzenia - był to ogromny prezent pamięci o tych, o których czasem własna
rodzina nie pamięta. DZIĘKUJEMY!
Kierownictwo
"Posiaduszek" także w tym roku przyłącza się do akcji "Jest Robótka" i zachęca do udziału drogich Posiaduszkowiczów. Gdzie, jak gdzie,
ale przy kominku robótki udają się zawsze, prawda?
Można oczywiście wysyłać prezenty,
ale najważniejsze jest przytulenie dobrym słowem.
To ono jest sednem i sensem Robótki.
Zajrzyjcie do opisów Dam i Kawalerów (TU i TU). Wyłuskajcie sobie konkretnego Ulubieńca. Pomyślcie o nim ciepło. Wyobraźcie sobie, że to dla niego stawiacie ten dodatkowy talerz na wigilijnym stole. A potem chwyćcie za kartkę i długopis i napiszcie Ulubieńcowi coś od serca. Otulcie go dobrym słowem, jak najcieplejszym, wełnianym szalikiem. Niech się roztopią sople rozgoryczenia i smutku. Niech choć przez moment Wasz Ulubieniec poczuje się najważniejszy na świecie, jedyny, wybrany i dowartościowany.
Śmiało!
Robótkę zaczynamy 11.11 o godz.11:11 a potem robótkowe paczki,
listy i kartki wysyłamy na adres:
Dom Pomocy Społecznej dla Dzieci w Niegowie
Rodzinka ......
dla .................
ul. Wierzbowa 4
07-230 ZABRODZIE
Rodzinka ......
dla .................
ul. Wierzbowa 4
07-230 ZABRODZIE
Można oczywiście wysyłać prezenty,
ale najważniejsze jest przytulenie dobrym słowem.
To ono jest sednem i sensem Robótki.
Zajrzyjcie do opisów Dam i Kawalerów (TU i TU). Wyłuskajcie sobie konkretnego Ulubieńca. Pomyślcie o nim ciepło. Wyobraźcie sobie, że to dla niego stawiacie ten dodatkowy talerz na wigilijnym stole. A potem chwyćcie za kartkę i długopis i napiszcie Ulubieńcowi coś od serca. Otulcie go dobrym słowem, jak najcieplejszym, wełnianym szalikiem. Niech się roztopią sople rozgoryczenia i smutku. Niech choć przez moment Wasz Ulubieniec poczuje się najważniejszy na świecie, jedyny, wybrany i dowartościowany.
Śmiało!
Podziwiam dyrekcję tego domu, a przede wszystkim pomysłowość i ciepło, jakim obdarowuje swych podopiecznych. Poczytałam, jakież to damy są w tym ośrodku i łza mi się zakręciła w oku. To starsze osoby, które nie mają własnego domu, a ich życzenia nie są wygórowane. To, czego chcą, wszyscy mamy w domu, nie trzeba specjalnie biec do sklepu.
OdpowiedzUsuńJeszcze się zastanowię, kogo wybrać do obdarowania.
Serdecznie pozdrawiam.
I ja mam łzy w oczach podczas czytania opisów tych nieszczęśliwie doświadczonych przez los osób.
UsuńDlatego powinniśmy się cieszyć, że jest taki dom, który przygarnął tych biednych, straszliwie skrzywdzonych przez los ludzi.
UsuńCiekawa jestem, czy mają oni kogoś z rodziny, kto mógłby ich odwiedzić przed świętami lub po nich.
Czytałam, że wiele z tych osób nie ma już rodzin.
UsuńDziś po raz kolejny poczytałam o Damach i Kawalerach. Podziwiam pracowników domu, że tak dobrze znają swoich podopiecznych i tak pięknie potrafią o nich napisać. Dzięki codziennej obserwacji dobrze znają ich zainteresowania, co się bardzo chwali.
UsuńZastanawiam się, dlaczego w Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci mieszkają też ludzie starsi.
Mam już wybraną Damę do obdarowania, jutro pojadę po prezent dla Niej, pojutrze chyba go wyślę.
Może dlatego, że są to osoby z mentalnością dzieci i w domu opieki dla starszych nie miałyby odpowiedniej opieki oraz rozrywki na swoim poziomie. Poza tym, jest to dom prowadzony na zasadzie "rodzinkowej".
UsuńNiestety, nie znam się na pracy z takimi osobami, choć kiedyś proponowano mi pracę w czymś w rodzaju sierocińca, ale musiałabym też mieć dyżury nocne, co absolutnie mi nie odpowiadało.
UsuńWydaje mi się, że jednak dorośli powinni mieć osobny dom opieki i osobnych opiekunów, ale to jest tylko moja sugestia. Najprawdopodobniej w tym domu jest jakiś podział pomieszczeń i urządzeń np. sanitarnych.
Podziwiam opiekunów, że są tacy mili, bo przecież czytamy, co może się dziać w takich domach.
I ja podziwiam opiekunów i osoby współpracujące. Tak ciepło i pięknie o podopiecznych potrafią mówić tylko dobrzy ludzie. A już prośba o kartki świąteczne jest nadzwyczajna. Mało komu chce się tracić czas na zawracanie sobie głowy duchowym uszczęśliwianiem swoich podopiecznych.
UsuńNareszcie dziś kupiłam bardzo kolorowy prezent dla jednej z dam, na dodatek znajoma sprzedawczyni gdy się dowiedziała dla kogo to kupuję, od siebie dołożyła jeszcze jeden produkt do paczki, którą wyślę jutro.
UsuńBardzo szybko zadziałałaś, Anno. Też muszę się pospieszyć, bo w grudniu poczta będzie zatkana. W ubiegłym roku kartki do rodziny wysłałam 10 grudnia, a doszły dopiero po świętach.
UsuńDopiero dzisiaj wysłałam paczkę, ale na pewno do Wigilii dojdzie. Mam nadzieję, że sprawię radość mojej obdarowanej.
UsuńWybrana przez Ciebie Dama na pewno się ucieszy, Anno.
UsuńCudna akcja :-) Trudny wybór "Podopiecznego"....
OdpowiedzUsuńMnie się spodobała ta akcja od pierwszego wejrzenia.
UsuńNie pamiętam akcji "Robótka 2014" potrzebuję czasu aby zapoznać się z tematem a dziś mam gości; więc nei bardzo wypada mi tkwić przy komputerze; pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że nie wypada. Zabawiaj swoich gości, Aisab. Na Robótkę przyjdzie czas.
UsuńNo to nadszedł czas, ale teraz muszę uruchomić moją mózgownicę na opracowanie koncepcji- pierwsza myśl to; co tu zrobić aby się nie narobić:) bo wiesz w robótkach ręcznych, to ja jestem totalne zero. Nic nie usztrykuję ani nie uszydełkuję; do malowania także Bozia nie dała talentu, ale... nie poddaję się.... bom uparta jak koziorożec; jak coś wymyślę, to napiszę; idę myśleć i rozmyślać. narrraaa...tak mówi Ci Barbara
UsuńProponuję poczytać charakterystykę Dam i Kawalerów, a pomysł sam wpadnie do głowy.
UsuńKombinuję jak by tu na swoim blogu zamieścić na stałe reklamę Twego pomysłu. W notce zakryją ją następne; w stopce -za duża odległość; nikt nie zauważy. Dawniej to ja lepiej poruszałam się po urządzaniu strony bloga, a teraz...kombinuję jak koń pod górę i stękam że mi ciężko coś wymyślić :) do kiedy mam termin???
Usuńpozdrawiam Damę francuskiego loka :)
Dlatego uciekłam z onetu tutaj. Chyba jedyną możliwością jest "przypięcie" notki. Takiej przypiętej, nowe publikacje nie zakrywają. Zerknij na mój onetowy. Pod nagłówkiem znajduje napis "zapraszam serdecznie na blog posiaduszki, będący teraz głównym blogiem..." To właśnie jest ta przypięta notka. Inaczej nie potrafiłam tego wcisnąć.
UsuńJakoś Anzai wstawił tekst o robótce w bocznej kolumnie u siebie. Może on Ci powie, jak.
Robótkujemy na całego!
OdpowiedzUsuńTak jest! Na razie biegam po blogach.
UsuńA ja wymyślam prezenty:)) Tobie już wymyśliłam. Jutro pomyśle o sobie.
UsuńMuszę wczytać się w charakterystykę Damy, dla której mi prezent wymyśliłaś.
UsuńTo piękna inicjatywa, tym cenniejsza im mniejsze zainteresowanie wywołuje ze strony parapaństwa. Jeżeli można to też chciałbym ją zareklamować na swoim blogu.
OdpowiedzUsuńJak nie, jak tak. Oczywiście, że reklama wskazana.
UsuńReklamować to za mało! Trzeba robótkować!
UsuńPierwszy etap robótkowania to reklamowanie.
UsuńOd rana już reklamuję. Na blogu onetu jest to jednak dość kłopotliwe, bo to co sobie ustawimy w panelu administracyjnym pojawia się dopiero po odczekaniu 15 minut. Poprzestałem więc tylko na tekście. Na tych "blogspotowych" nie bardzo mogę, bo stały się "lokującymi produkt". Przygotowuję więc notkę, a potem robótkowanie.
OdpowiedzUsuńTakże miałam kłopoty na onetowym. W końcu zamieściłam sztandar w notce.
UsuńCieszę się, że tak się zaangażowałeś.
Popieram takie inicjatywy z całej duszy :)
OdpowiedzUsuńKtóż by nie poparł? Działajmy więc!
Usuńkto tak nastawia? Wszyscy po kolei. Ostatnio Polskę obiegła wiadomość, że nauczyciel matematyki nie pamiętam w jakim mieście zdał zadanie do rozwiązania coś w tym stylu."OLU EMIGRANTÓW TRZEBA ZEPCHNĄĆ Z TRATWY ŻEBY NIE ZATONĘŁA" To było we wszystkich dziennikach w TV. Oczywiście ten facet nadal jest nauczycielem.
OdpowiedzUsuńTak u nas jest. A czy to się kiedyś zmieni? Jak na razie wątpię. jest niesprzyjająca sytuacja międzynarodowa. dziś własnie Szwecja przywraca kontrole na granicach. Z powodu wlaśnie Imigrantów.
Wymądrzył się Vojtek
Bardzo dobra akcja. Takie akcje są potrzebne i konieczne. Nawet jeśli wynikają z egoizmu. To znaczy , że nam kiedyś pomoc też będzie potrzebna. Dawniej moi rodzice wysyłali na wieś ubrania, z których my wyrośliśmy. A bylo nas czworo dzieci. I to bylo oczywiste, że tak się pomagało. Nie była to moda. Pozdrawiam serdecznie i przedświąteczne :)
Akcja "Robótka" sama się chwali, a osoby oczekujące na pomoc najbardziej liczą na przytulenie dobrym słowem.
UsuńNie wierzę w to spychanie z tratwy, w zadaniu oczywiście. Czarny dowcip. Nomen omen.
UsuńPozdrawiam:)
Fakt, to fakt, a nie kwestia uwierzenia. Można nie wierzyć albo wierzyć w coś, co "wyssano z palca", ale nie w fakty. Jedynie sprostować można, że to nauczyciel fizyki a nie matematyki.
UsuńChodzi o sytuację z Białegostoku. Nauczyciel fizyki z Zespołu Szkół Społecznych nr 3 Białostockiego Towarzystwa Oświatowego podyktował gimnazjalistom z II klasy zadanie, którego treść mówiła o uchodźcach z Syrii płynących do Grecji na tratwie. Podane zostały parametry tratwy i ciężar ludzi. Zadaniem uczniów była odpowiedź na pytanie, ilu uchodźców trzeba zepchnąć, by tratwa mogła dopłynąć do celu.
Czarny humor? "Alboco"?
Usuń:)
Z takiego "humoru" nauczyciela to agresywna młodzież się wykluwa.
UsuńPaństwo Robótkowicze, zwróćcie uwagę na styl i sposób opowiadania o podopiecznych prezentowany przez Komitet Dezorganizacyjny. Jaki humor, finezja i fantazja skoncentrowane do granic możliwości.
OdpowiedzUsuńWszystko jest prawdopodobnie dziełem Kaczki oraz jej pomocnicy Bebeluszka. Te cudowne, tryskające energią i humorem dziewczyny /chyba!/ rozkręcają niesamowitą akcję. Charakterystyki Dam i Kawalerów czyta się jak pasjonującą lekturę.
A ileż w nich ciepła i serca wielkiego...
UsuńJak czasowo się ogarnę to coś stworzę własnymi rękami i wyślę na skazany adres. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wyślij, wyślij... droga Wilmo. :)
UsuńJuż wybrałam osobę, nie powiem co zrobię, nie powiem jak, nie powiem kiedy, bo lepiej by lewa ręka nie widziała co czyni prawa, a diabeł nie usłyszał i planów nie pokrzyżował. :-)
UsuńRobótkowicze otoczeni są kordonem aniołów, więc żaen diabeł nie przeciśnie się. :)
UsuńWiersz dla Uli:
OdpowiedzUsuńWiem, że wiersze kochasz Urszulko Droga,
Więc dziś przychodzę z wierszem w darze,
Za Ciebie wznoszę modlitwy do Boga,
O dobrym zdrowiu dziś dla Ciebie marzę.
Niech dobry Jezus zawsze Cię przytuli
I trosk wysłucha i łzy Twe osuszy,
A Matka Boża niech płacz Twój utuli
I będzie z Tobą wśród tej świata głuszy.
Święta Urszula niech z Tobą rozmawia
I niech Ci będzie Przyjaciółką Drogą,
Pomoc anielską niech co dnia zamawia,
Bo Aniołowie zawsze wspierać mogą.
W takim towarzystwie możesz żyć spokojnie,
Do ludzi się uśmiechać i dobroć zasiewać
I swą modlitwą nas obdarzać hojnie
By piękno świata z innymi wyśpiewać.
I ja Cię bardzo o modlitwę proszę,
Bo łask mym Bliskim tak wiele potrzeba
Codziennie łańcuch próśb moich wznoszę
A one idą parami do nieba.
A Bóg wysłucha Twojego wołania
I modlitw, które za innych zanosisz,
Bo nigdy nie jest za dużo miłowania,
Więc niech się spełni to, o co prosisz.
Podziękowania i gratulacje dla Pierwszej Odważnej, która zapoczątkowała antologię wierszy dla Uli.
UsuńBarbaro droga, melduję, że wiersz zaksięgowałam w nadzwyczaj chronionym pliku.
Serdecznie pozdrawiam. :)
O tak> piękny wiersz mojej Imienniczki. Mam pytania;
Usuńpo pierwsze - czy to muszą być wiersze?
po drugie - nie każdy wiersze pisać umie.
po trzecie - różne talenta są na świecie;
po czwarte - w mej głowie myśli uparte
po piąte - aż po dziesiąte
brak talenta i brak pomysła - więc taka krotochiwla przyszła
w której koncepcja jak bańka prysła ;
no dobra... idę szukać natchnienia więc do zobaczenia :)
Po jedenaste pomysły podane są na tacy przez Komitet Dezorganizacyjny. Po prostu przeczytaj, moja droga Siostro Blogowa, a od po pierwsze do po dziesiąte nie będzie zaprzątać Ci głowy, o! :).
UsuńBasiu! Barbaro!
OdpowiedzUsuńTo jest wiersz napisany tak bardzo dla Uli, ze az mnie zatkalo.
Dziekuje! To bedzie nadzwyczajny prezent!
Ach, co za Gość. Kaczka pośród Posiaduszkowiczów to niewątpliwy zaszczyt. A jajko nam zniesieś Kaczuszko?
UsuńZaczynam już dumać, jak nadzwyczajnie oprawić antologię? Chciałabym, żeby okładka była z wypukłościami wyczuwalnymi pod palcami. Jakieś wypukłe serduszka... czy coś...
Jak to nie wiesz jak oprawić? Dzierganą okładkę zrób! Szydełkim albo drutami.Albo haftem na szarym płótnie.
UsuńW szkole, na"robotach" robiliśmy okładki na książki z takiego sztywnego szrego płótna. Ozdobione były inicjałem wykonanym haftem płaskim. Mam taką okładkę gdzieś w domowym archiwum ale z moim inicjałem. Nie wiem czy takie płótno gdzieś jeszcze można kupić...
UsuńTylko wierszy mi nie każ wyszywać, hi, hi... bo 10 lat mi nad tym zejdzie. :)))
UsuńWiersze musowo ręcznie pisane Twoim pięknym pismem. MUSOWO!
UsuńA ja myślałam, że nowoczesną trzeba w dzisiejszych czasach być i z komputera drukować.
UsuńSzkoda chować takie piękne pismo pod przykrywką nowoczesności. Oczywiście jeśli antologia powstanie ogromna to zezwalam ograniczyć ręczne pisanie do strony tytułowej:-)
UsuńWpłynął właśnie wiersz ręcznie pisany na złożonym, jak laurka kartonie.
UsuńA skoro mowa o wyszywanych inicjałach, to ja męczyłam się nad wyszyciem swych inicjałów na ślicznej chusteczce podarowanej memu chłopakowi do wojska. Podobno chusteczek sienie daje w podarku, gdyż to wróży rozstanie [ na otarcie łez] ale to nieprawda.
UsuńTen chłopak to mój mąż, a chusteczkę już bardzo sfatygowaną mamy do dziś. Tylko teraz już inicjały inne :)
Ja miałam prześcieradła z wyszywanymi inicjałami. Tak sobie sama wiano szykowałam. :)
UsuńJak wpłynął? W internecie można pływać?
UsuńPrzyszedł na osobistych nogach autorki.
UsuńNoooo nie! Tego jeszcze nie było! Brawo dla autorki! Pokażecie nam?
UsuńPewnie, że pokażemy. Ta autorka wiersza przyniosła także święty obrazek - coś jak płaskorzeźba, którą osoba niewidoma może oglądać palcami.
UsuńCieszę się, że będę w tak znakomitym gronie, pozdrawiam Dziewuszki:-)
UsuńI my pozdrawiamy. :) Najserdeczniej!
UsuńBardzo szczytny cel, żebym ja tak umiała pisać pięknie, jak Basia - też otuliłabym dzieci wierszem.
OdpowiedzUsuńTakie coś nie tylko dzieciom potrzebne jest ale i nam też. A jakby niechcący i do mnie wena zastukała, to może i ja coś stworzę.
Pozdrawiam serdecznie.
Twórz, twórz kochana
UsuńOd wieczora do rana!
I tworzę, tworzę ino nic mi z tego nie chce wyjść. Nie ma składu, ani ładu. Moja wena chyba pojechała na wczasy :)
UsuńPozdrowionka.
Skoro wena chce wczasować, to nie trzeba przeszkadzać. I jej się wczasy należą. :)))
UsuńNo jasne, masz rację, ona też musi odpocząć, bo nie daj Boże jeszcze by się pogniewała :)
UsuńWidzę za to na Twoim blogu, JaGo, ogromną wenę do robótek i tę proponuję wykorzystać, skoro poetycka na wczasach. Nawet akcja nazywa się Robótka.
Usuńhmm - ja z refleksem szachisty dopiero dzisiaj poczytałam dokładnie na stronie i powiem Ci to na prawdę wspaniała akcja , taka od serca nie na odwal z wpłaceniem kwoty ... trzeba rozum zaprzęgnąć ostrondo roboty. Na razie czytałam o Damach ale i o Kawalerach poczytam. WIERSZ DLA ULI NAPISZĘ TYLKO MUSZĘ POMYŚLEĆ, ŻEBY SPRAWIŁ JEJ PRZYJEMNOŚĆ , U SIEBIE JAK SIĘ NIE OBRAZISZ TEŻ O WIERSZE POPROSZĘ ... to genialny pomysł , bo - to bardzo chałwowy pomysł :-)
OdpowiedzUsuńidę zabrać się do roboty
Oczywiście, że poproś. Do Ciebie inne Towarzystwo przychodzi, w tym 2 poetów widziałam.
UsuńTak, ta akcja robótkowa jest chałwowo przemyślana i zorganizowana. Wysłać pieniądze, 100 kg klusek i cukru nie jest sztuką i tym zapewne zajmują się odpowiednie instytucje. To są jednak akcje "hurtowe", a "robótka" przytula każdego osobiście z osobna.
Zapomniałam napisać, że wiersza nie ułożę, bo mam zbyt duży dystans do mojej twórczości poetyckiej.
OdpowiedzUsuńNa pewno nigdy nie będę moją ukochaną Wisławą Szymborską.
I moją ukochaną poetką jest Wisława Szymborska.
UsuńDziękuję za link do melodii "Wspaniałego stulecia", nie dość, że sama wysłuchałam, to jeszcze podzieliłam się tym linkiem z dwiema paniami, które chętnie oglądają ten serial. Nie wiem, czy zauważyłaś, że za tym linkiem zaraz zaczyna się pierwszy odcinek serialu "Sułtanka Kosem", który za kilka miesięcy będzie w naszej telewizji. W sobotę obejrzałam cały, prawie dwugodzinny film "Sułtanka Kosem", stwierdziłam, że nawet się nie umywa do "Wspaniałego stulecia".
UsuńJestem gapa i nie zauważyłam. Może dlatego, że tak szybko chciałam "podać dalej".
UsuńDziś znalazłam filmik o tym domu w Niegowie i go obejrzałam.
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=a45AMhW77xo
Bardzo, bardzo dziękuję, Anno.
UsuńSzkoda, że na tym filmiku widać tylko samych panów, myślałam, że przyjrzę się też damom.
UsuńChyba tam panuje koedukacja.
Damy widać na niektórych zdjęciach na stronce tego domu.
UsuńW telewizji właśnie "trują" o sposobach na jesienną depresję: czekolada, świece zapachowe, pomarańcze itp...
OdpowiedzUsuńJa uważam, że udział w takiej akcji wspaniale niweluje własne smutki.
Tego samego zdania jestem. "Trucie" chemicznymi pomarańczami i chińskimi toksycznymi świecami nikomu jeszcze nie przyniosło poprawy nastroju, a "Robótka" owszem, ponieważ radość przynosi także Robotkowiczowi. Wczoraj np. robiłam pudełeczko na trójwymiarowy obrazek. Dzisiaj pracuję nad grafiką antologii wierszy. Zapomniałam zupełnie, że jest paskudnie, deszczowo i że kości bolą. Zapomniałam nawet, że jesienią - zgodnie z depresyjną zasadą - trzeba leżeć w łóżku. :)))
UsuńJestem dopiero w połowie wymyślania wierszyka bo prtzecież bym chciała dla Uli przyjemnie a nie znam ... to sto razy trudniejsze niż moje rymowanki o kwiatkach bratka i muszkach ...
OdpowiedzUsuńa może do wierszyka dołączę order naszego życzliwego bratka. Szukałam klocków ale pojęcia nie mam jakie mogą być dobre. Mam przyjsaciółki głuchonieme tu by mi było łatwiej ale dla osoby, która nie widzi pojęcia nie mam co może być zbyt łatwe, co zbyt trudne ... ech może jednak kosmetyczki
Także nie wiem, jakie klocki są najlepsze, a nie chciałam pytać na blogu Robótki, ani pisać emaila w tej sprawie, bo pomyślałam, że jak setki osób by zaczęły pisać, to Komitet Dezorganizacyjny lub Opiekunowie z Domu Opieki mieliby dodatkową robotę z odpisywaniem. Może wujek google coś wie na temat klocków?
UsuńMoim zdaniem, każde! Klocki mam na myśli. Ale, trzeba się dowiedzieć czegoś więcej o tych dzieciach. Z wierszykami problemu nie ma. Coś wymyślę;) Też coś mi czasem "zaświta" wierszowanego;)
UsuńPozdrawiam:)
To życzę weny. Oczekujemy na wierszyk. :) To już będzie ósmy. Hurra!
UsuńSprawozdanie z dnia 21 listopada, godz. 13.33. Mamy 5 /słownie: pięć/ wierszy dla Uli. Kierownictwo Posiaduszek dziękuje pięknie i prosi o jeszcze /do końca listopada/. Wiersze pójdą do druku na początku grudnia.
OdpowiedzUsuńBrawo dla Posiaduszkowych Poetów! Pięć to bardzo dobry wynik!
UsuńJuż mamy sześć. Posiaduszkowicze są wspaniali.
Usuń*** Siedem ***
Usuń*** d z i e s i ę ć ***
Usuń************** C Z T E R N A Ś C I E **************
UsuńŚciągnęłam od Ciebie opisy akcji ..
OdpowiedzUsuńTo mój szkic do wiersza, jeszcze nie wiem, co w końcu z niego mi wyjdzie
***
WIERSZYK ŚWIĄTECZNY
DLA ULI
Jak pachnie imię Urszula:
Jak łąka jesienią, gdy mgła ją otula
Albo jak kaczeńce, co latem dla Uli
na łące motyl skrzydełkiem przytuli
Jak biały dmuchawiec, co frunie do nieba
jak kłos złoty, albo, jak okruszek chleba
jak kropla wody na płatku kwiatuszka
jak krągłe jabłuszko i soczysta gruszka
Jak zimą choinka, co skrzy się gwiazdami
Jak słodkie pierniki i śnieg pod stopami
Jak renifer, co sanie pogubił gdzieś w lesie
Jak anioł, co prezent dla Urszulki niesie.
Jaka jest Dama, co imię to nosi ?
Wesoła, pogodna, o zbytki nie prosi.
Modlitwą, jak szalem, przyjaciół otula
No, wiadomo jaka – KOCHANA jest Ula!
*
Jak to szkic? To jest chałwowo-malinowy wiersz w całej krasie wierszeństwa.:) Księguję go w projekcie do druku, o!
UsuńPS. Poproszę o tytuł wiersza.
Usuńtytuł wiersza:
OdpowiedzUsuńNIEBIESKI WIERSZYK
* DLA ULI *
------------------------------
Chałwowo dziękuję za zaksięgowanie wierszyka :-))) A wierszyk już się zmienił , dostał pierwszą zwrotkę i Mikołaj w nim zamieszkał ...
No właśnie Malinko, jak to nieskończony...
UsuńJest śliczny!
Pozdrowionka.
To szykuję ilustrację do niebiesko - motylkowego wiersza.
UsuńA może Mikołajowy niech będzie drugi wiersz?
hi, hi, a ja przed chwilą wysłałam ten niebieski , wyszedł mi choinkowy
Usuńa strasznie jestem ciekawa jaki będzie motylkowy ?????
wiesz - MIKOŁAJ WSZEDŁ NA MIEJSCE RENIFERA
UsuńBO ... NIE WIEM, CZY W ISTOCIE RENIFER TAK ZA PIĘKNIE HI, HI, PACHNIE ...
Mikołaj faktycznie lepszy od renifera i choinkowy zdecydowanie lepszy od motylkowego.
Usuńtaką teraz ma treść
OdpowiedzUsuńNIEBIESKI WIERSZYK
* DLA ULI *
Dlaczego niebieski ? Bo Ula
Świat kocha i Niebo do serca przytula
Wszystkich ogarnia modlitwą niebieską,
obdarza uśmiechem i porusza łezką.
Jak pachnie niebieskie imię Urszula ?
Jak łąka jesienią, gdy mgła ją otula,
albo jak bławatki, co latem dla Uli,
na łące motyl skrzydełkiem przytuli.
Jak ten dmuchawiec, co frunie do nieba.
jak kłos złoty, albo, jak okruszek chleba,
jak kropla wody na płatku kwiatuszka.
jak rajskie jabłuszko i soczysta gruszka.
Jak zimą choinka, co skrzy się gwiazdami.
Jak słodkie pierniki i śnieg pod stopami.
Jak Mikołaj, co sanie pogubił gdzieś w lesie.
Jak Anioł, co prezent dla Urszulki niesie ...
Jaka jest Ula, co imię to nosi ?
Wesoła, pogodna, o zbytki nie prosi.
Modlitwą, jak szalem, przyjaciół otula
No, wiadomo jaka – KOCHANA jest Ula !
*
Napisała dla Uli
Hania - Malina
Cudności!!!
UsuńPo prostu brak słów na takie śliczności!
UsuńPodpis by sie przydał "Halina Malina" - Ale Hania jest prawdziwsze:))
Hania Malinowa, hi, hi...
UsuńŻeby tylko z tego nie wyszła Malinówka :-)
UsuńJak przyjdzie Malina, to nam da. Zobaczysz, zobaczysz...
UsuńHI, HI, byle nie wyszła "malinówka na kościach" bo TEJ to wam nie dam :-))))))
OdpowiedzUsuńA ja na wszelki wypadek zrobiłam chałwowy podkład, żeby nie na pusty żołądek...
Usuńhurra - już mam obiecane 3 wierszyki a Danuśka napisała SPACER Z ULĄ ...
OdpowiedzUsuńFragment wiersza Danuśki:
OdpowiedzUsuńSPACER Z ULĄ
Zabrałam Ciebie w nocy
Do różanego ogrodu
Chcę Ci dać w dłonie
Białą różę zroszoną
Czujesz ją gdy dotykasz
Jest taka chłodna i dzika
Płatki jak aksamit
Dotykaj....
dalej na Jej blogu, zapraszam czytelników :
(tu jest cały SPACER Z ULĄ)
*
Byłam, widziałam, czytałam... Poproszę w dokumencie/pliku do druku. :)
UsuńKochane dziewczyny.Jestem wdzięczna że moje słowa - rozmowa z Ulą poleci daleko..daleko..Mysle ze Ula poczuje sie dobrze w moich ogrodach :) W sercu mnie łaskocze z radości..Działajcie Myszki kochane...pozdrawiam.
UsuńDziałamy na całego. Tajnymi kanałami lecą nieustannie propozycje plików do druku.
UsuńDanko! Twój wiersz jest tak pachnący i plastyczny, że Ula na pewno go zobaczy!. Nie da się nie zobaczyć i nie powąchać.
UsuńBet...Dziękuje .Bardzo mnie to cieszy ,bo w takiej sytuacji znalazłam się po raz pierwszy ,ale mam nadzieję że nie ostatni..Są to wspaniali ludzie..Sporo w nich miłości i cierpienia.Dlatego warto pomagać ,nie wiedziałam ,że taka akcja jest na blogu..Jak tylko pozbieram się w sobie ,bo tez całe lato po onkologii z wizytami latałam...To postaram się zorganizować bardziej ::)) Pozdrawiam -danka
UsuńHalo Robótkowiczki i Robótkowicze! Kiedy wysyłamy? Czy godzina "zero" już wybiła?
OdpowiedzUsuńAleż cudne wierszyki piszecie, aż serce rośnie:))
Komitet DezOrg ogłaszał, że można wysyłać. Wszystko przechowają i będą rozdawać od Gwizdki aż do Trzech Króli.
UsuńA pochwalisz się, co wyrobótkowałaś?
Nie wypada się chwalić... Wielki finał trwa ale do wysyłki jeszcze kilka dni potrzebuję.
UsuńHi, hi, hi... Co to jest "Gwizdka"?
W moich stronach czeka się na Gwiazdkę, która jest w Wigilię Bożego Narodzenia. Wtedy daje się prezenty.
UsuńŚmieję się, że napisałaś "Gwizdka" - literówka ale mnie poniosła wyobraźnia i skojarzyłam z gwizdaniem i gwizdkiem:))
UsuńHi, hi, hi... Cha, cha, cha... Dopiero teraz załapałam. Ale na gwizdek też przecież można rozdawać prezenty, prawda?
UsuńWłaśnie to sobie wyobraziłam: Fiuuuuuu! Prezenty wysyłać! Fiuuuuuuu!
Usuń:)))
UsuńElu masz racje ,tak zrobię::)) Dziękuję serdecznie za przytulenie mnie do Waszego grona..Teraz zauważyłam , powinnam napisać w pierwszej zwrotce "daję Ci w dłonie"a napisałam "chcę Ci dać w dłonie"Nie wiem czy to zauważyłaś ,może jest i tak dobrze::))Ale bawimy się słowem .Poeta nie pozwoliłby na taki błąd ,ja mogę::)))))))Pozdrawiam cieplutko::)))
OdpowiedzUsuńDanusiu, poprawiam zgodnie z Twoim życzeniem. Do druku idzie 1 grudnia, więc mamy jeszcze czas na szlifowanie.
UsuńPozdrawiam równie ciepło.
hurrra - MAMY 2 NOWE WIERSZE u mnie i na blogu Autora WIERSZE DAMIANA ...
OdpowiedzUsuńSuper! To antologia będzie bogata, że ho, ho... :)
UsuńElu. Czyli tradycji stało się zadość na naszej Wycieczce. ja zabłądziłem. Ale na krótko :) A generalnie to nie mam orientacji w terenie. To jest sprawa wrodzona tak jak na przykład słuch absolutny.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że adres podałaś. Jak dziś wyjdę sprawy załatwiać to kupie widokówkę z Warszawy i tam napiszę. Wspomnę o Tobie. Postaram się tez nie zapomnieć na Święta.
Pozdrowienia serdeczne z deszczowej Warszawy
Sprawisz na pewno ogromną radość. Dziękuję w imieniu "Robótki".
UsuńGdzie słuszna sprawa, tam i ja. Będę pamiętać o wysłaniu, takie akcje są potrzebne, jak to dobrze, że pamiętasz o potrzebujących. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiadomo! Dobrzy ludzie zawsze przychodzą, gdzie trzeba, o! :)
UsuńSamozwańczy Komitet Redakcyjny informuje drogich Poetów i Poetki, że antologia zawiera 14 wierszy, które - po wydrukowaniu - zostaną udekorowane obrazkami trójwymiarowymi. Druk jutro tj. 1 grudnia. Tytuł antologii: od PRZYJACIÓŁ WIERSZE DLA ULI. Motto antologii: Niechaj Boga wielka moc spłynie w Świętą Noc. Wydawnictwo: ROBÓTKA 2015.
OdpowiedzUsuńW KONKURSIE na wiersz dla Uli, Komisja w tajnym składzie przyznaje 14 równorzędnych pierwszych miejsc. GRATULACE! OWACJE!
Fanfary, fajerwerki, Fontanny (szampana)!!!!
UsuńKomitet obsmarkał już wszystkie zasłony, zjadł trzy kilo pierników z wrażenia i ma zakwasy w łydkach od radosnej makareny!
Ściskamy wszystkich Wierszokletów razem i z osobna!
Niech moc będzie z Wami a gwiazdka pomyślności nigdy nie zagasa!
Lowamy!
Stawiam piwo na zakwasy i dołączam do makareny... :)))
UsuńBebe! szczyp mnie, bo snie chyba!
UsuńDerekcji musimy te informacje jakos lagodnie i po kawalku, bo sie zawiesi, a przeciez musi najpierw zawiesic firanki! Nowe. Na Swieta!
O północy dotarły jeszcze dwa wiersze. Także na najwyższe podium się plasują, o!
UsuńSamozwańczemu Komitetowi Redakcyjnemu
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ chałwowo, malinowo, szczegółowo i w ogólności ....
KOMITECIE - WSPANIAŁY JESTEŚ !!!!
Najwspanialsi to są Wierszownicy, co dla Uli wiersze układali.
UsuńUwaga! Uwaga! Tu kaczka! Derekcja mowi, ze przesylka z antologia dotarla! Uprzedzilam Derekcje, zeby zaopatrzyla sie w duzo chusteczek do nosa, bo beda wzruszenia!
OdpowiedzUsuńKochani! Nadstawiajcie poliki! CALUJEMY!
Bardzo, bardzo dziękuję za powiadomienie. Odcałowuję!
Usuń