Święta, święta i po świętach, a choinka
dalej w domu. Jak się jej pozbyć? Całego drzewka nie ma gdzie
wystawić. Kwalifikuje się do odpadów wielkogabarytowych, a te odbierane są
tylko raz w kwartale albo i rzadziej. Postanowiłam więc pociąć na kawałki. Jednak na moim osiedlu, kontener na odpady zielone jest tylko od
wiosny do jesieni. Zimą zmienia się w popielnik. Do innych pojemników zieleniny
wyrzucać nie wolno.
Spalić? Nie! O ile przedświąteczna ścięta choinka jest towarem, to poświąteczna uznana została za odpad i spalanie jest zakazane.
I co teraz? Może... Założyć
kominiarkę i pod osłoną nocy podrzucić gdzieś?;-) A może... Ktoś kupi? Choinka
jest jeszcze zielona, żywiczna i
pachnie. Niebieską torbę dorzucam gratis. Nooo, dobrze! Cały pakunek oddam za darmo, a nawet piwo
postawię chętnemu.
Komu choinkę, komu?
Drodzy Pasiaduszkowicze!
W ubiegłym roku spóźniłam się z prośbą o 1% dla chorego dziecka
i prawie wszyscy rozliczyli już PIT.
Ponawiam błaganie o 1% dla Patryka.
- W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904
- W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 29257 Kowalik Patrycjusz.
Mamy od kilku lat sztuczną. Co nie zmienia faktu, że pod osłoną nocy palimy drewienko, stare gałezie i choinki na wsi. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
W mieście spalanie nie przejdzie! Mandat murowany,o!
UsuńA niech wróci tam skąd przyszła, czyli ja bym wyrzucił do lasu, bo tam już się znajdą chętni, którzy ją zjedzą. U mnie zbiera to jakaś firma, która zawozi choinki do ZOO.
OdpowiedzUsuńDobra rada,o! Dziękuję pięknie. :)
UsuńOd lat nie miałam żywego drzewka w domu aż mnie uszczęśliwiono i w tym roku miałam. Teraz stoi na balkonie i mam kłopot...
OdpowiedzUsuńJa nie mam balkonu, więc "kłopot" uszczęśliwia mnie w salonie, hi, hi...
Usuńzaśpiewam Ci na operową nutę :
Usuń*
Romeo dramatycznie:
- Julio, wyjdź na balkon !
- Nie mogę !!
- Dlaczego ?!!!
- Bo nie ma balkonu
...
... i Romeo wdrapał się po rynnie do Julii.
UsuńA ja dostałam (jak wszyscy lokatorzy mojego domu), jeszcze przed Nowym Rokiem, od mojej spółdzielni rozpiskę na cały rok w sprawie odpadów. I tam było pod datą 13 styczeń - plastic en kerstbomen (drzewka świąteczne)... Jak komuś umknęło, to miał pecha...
OdpowiedzUsuńja dostałam "w prezencie noworocznym" jak wszyscy lokatorzy klucz do śmietnika
UsuńO! Obie coś dostały, a mnie nic nie dali, buuu...
UsuńMoja w tym roku tyle była piękna, co specyficzna. Zaraz po Trzech Królach padła ale padała w dziwaczy sposób, nie posypała się z niej żadna igiełka , tylko gałązki czaczęły smętnie zwisać, zrobiły takie miałłłłł i bombki niebezpiecznie się zsuwały. Choinka przy kaloryferze stała więc jeśli nawet miała korzeń, a miała mieć, to i tak warunki wyjątkowo złe. Ale dziwna rzecz gałązki najbliżej kaloryfera w momencie otwierania okna powstawały , niczym szabla ułańska. Poradziłam sobie przewrotnie dosyć zapytałam znajomą dziewczynę, zapaloną ogrodniczkę czy przypadkiem nie chce, przyszła, popatrzyła , i stwierdziła że to jodła kaukaska i ona, znaczy dziewczyna nawet bardzo chce ... tak to obie byłyśmy szczęśliwe drzewko powędrowało na działkę i niech się chowa jak najlepiej
OdpowiedzUsuńKiedyś też miałam choinkę w doniczce. Posadziłam ją na trawniku pod oknem. Rośnie do dziś i sięga już nieba.
Usuńkiedyś dawałam choinki bratu, sadził koło domu, bo wprawdzie u niego wokół domu las ale liściasty ... choinki w pierwszym roku "cierpiały" ale po roku pięknie odrastał ... jedna jest już duża i piękna, drugą niestety obżarły sarenki i to do cna
UsuńU nas teraz koło bloku niczego nie da się posadzić, bo psy podlewają i wszystko usycha.
Usuńznaczy - jak nie urok, to przemarsz wojsk
UsuńPoranny i wieczorny przemarsz z psami w celu "zaminowania" trawników. Jest i urok i "miny". :)))
Usuńjeszcze tylko... maliny :-)))
Usuń... z kolcami. :)))
UsuńU nas też zbierała choinki firma "choinkowa" a może to MPO było? To wspomnienia z ubiegłego roku. teraz mamy "dobra zmianę" i jak na razie nie ogłoszono terminu zbiórki choinek. Rok temu wystarczyło choinkę wystawić przed próg bloku.
OdpowiedzUsuńTak to organizuję cywilizowane społeczeństwa. W Niemczech /wiadomo - dyscyplina we krwi/ nikt nawet nie pomyśli zapomnieniu terminu odbioru choinek. Za wyrzucenie ich do kubła grożą wysokie kary.
ps też wyrzucam do lasu bo mam taki nieopodal więc z transportem nie ma problemu.
a u nas jest coś takiego jak "wielkowymiarowy czwartek" kto ma jak coś o dużych gabarytach, mebel, sprzęt agd to w czwartek rano może wystawić, po południu wywożą
UsuńNie wiem, jak jest u nas w innych częściach miasta, ale tu i ówdzie widuję kikuty wyrzuconych choinek nawet latem.
UsuńBet,Ty mieszkasz w mieście królewskim, a ja w Polsce "C".
C jak cudna:-):-):-)
UsuńI cudna, i cudaczna. ;) :)
Usuńi chałwiasta :)
Usuńteż na C
:)))
UsuńA u nas się po prostu stawia w śmietniku lub obok w miejscu na gabaryty. Nigdy z tym problemu nie było. Przyjeżdżają i zabierają. Ale nasza i tak na razie stoi na balkonie. Pewnie w weekend wyląduje w kontenerze.
OdpowiedzUsuńTo się chwali, gdy nie ma problemów tam, gdzie ich być nie powinno.
UsuńU mnie wystawia się koło śmietnika i zabierają. Moja nie była już w żadnej części zielona, więc i wynieść nie było trudno...
OdpowiedzUsuńSwojej to chyba w całości nie wyniosłabym. Gałązki zielone i sztywne ciężko by było przecisnąć przez drzwi.
UsuńGdybyś...no właśnie "gdybyś" mieszkała bliżej Siostro blogowa genu francuskiego, to zaprosiłabym Cię na kawę a w czasie gałązki świerku spoczywając w... [nie! nie mam komika]piecu c.o wydawałyby miłe ciepełko. Niektórzy potrzebują do pieca drewna na rozpałkę.
OdpowiedzUsuńa tak tylko Siostrę pozdrowię :)
Kawkę z przyjemnością, ale bez palenia zielonej choinki. W wyniku spalania zieleniny i żywicznych gałązek iglastych, oprócz pyłów zawieszonych, do atmosfery dostają się bardzo niebezpieczne wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne o udowodnionych własnościach rakotwórczych. Wśród nich najniebezpieczniejszy benzo[a]piren. Nie chciałabym, by przez moją choinkę Twoi sąsiedzi chorowali.
UsuńJa mam i kominek, i piec co, i piec kaflowy, ale nie spalę w nich choinki, o!
Pracowałam przez ponad 20 lat w ochronie środowiska, lecz nie wiedziałam o takim zanieczyszczeniu powietrza z powodu zielonych choinek. Jeśli mnie pamięć nie myli, to właśnie zielone gałązki świerku [lubiłam ten zapach świerku mimo dużego zapylenia na stanowisku ubijarek] dodawano do tworzenia z miału węglowego wsadu do komory koksowniczej. A kiedy zabrakło choinek, to dodawano także odpad z fabryki obuwia [różnego rodzaju skrawki skóry i odpadów materiałów "obuwniczych".] Nie wiem jak to wygląda obecnie lecz wówczas nie było interwencji WSSE [Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej]. Zawsze możesz choinkę ususzyć i potem spalić jak już nie będzie zielona :)
UsuńMoże wyschnie w tej torbie, bo przcież nie poroskładam jej w mieszkaniu.:)))
UsuńChyba jednak zamówię taksówkę i wywiozę do lasu.
Z ciekawości zapytam, czy wtedy istniały jakieś sposoby i urządzenia ograniczające emisję zanieczyszczeń podczas załadunku komory koksowniczej systemu ubijanego?
UsuńNiestety, była to wówczas [nie wiem jak jest obecnie] tzw. emisja zanieczyszczeń niezorganizowana; pracownicy byli jedynie wyposażeni w nauszniki chroniące przed hałasem, bo te ubijarki bardzo głośno pracowały. Przy systemie zasypowym komór koksowniczych było już mniejsze zanieczyszczenie, chociaż w chwili załadunku komory wcale mniej zanieczyszczeń nie było, buchała taka zasłona dymna, że nic nie było widać. Dawne to czasy, być może obecnie jest inaczej, nie wiem.
UsuńSądząc po smogu, jaki mamy, chyba niewiele się zmieniło.
UsuńNie wiem, Rlo, czy to możliwe, ale można by ją zasadzić na przydomowym skwerku...
OdpowiedzUsuńściskam
Nie, Klaterku, bo ścięta duża choinka nie ukorzeni się.
UsuńJa też o choince tylko inaczej.
OdpowiedzUsuńchoineczka pod gwiazdami,
kołysała gałązkami.
Przyszedł zająć pod choinkę
Chciał się zdrzemnąć odrobinkę
Ale nic nie było z tego
zaraz powiem Wam dlaczego.
Jak było dalej to nie pamiętam. Mając 84 lata mam prawo nie pamiętać.
Ja mam ubrane świątecznie okno
Ten pomysł z sadzeniem jest fantastyczny. Gdybyście w poprzednich latach sadzały je pod domem . To byście dziś mieszkali w lesie
Serdecznie pozdrawiam Towarzystwo Mirek
Klik dobry Mirku.
UsuńKażdą sadzonkę trzeba by było ogrodzić, ponieważ psy nie dadzą urosnąć. Wszystko usycha podlewane przez psy.
Dziękuję za wizytę, wierszyk i pozdrowienia. Odpozdrawiamy równie serdecznie.
Szczątki choinki będziesz chyba sama musiała wywieźć na miejskie wysypisko.
OdpowiedzUsuńMiędzy innymi dlatego prawie nigdy nie miałam w domu żywej choinki, tylko sztuczną.
Możesz ewentualnie kupować żywą w doniczce i potem wysadzić przed domem.
O Patryczku pamiętamy i na pewno dostanie od nas 1%. Mam nadzieję, że chłopczykowi leczenie pomaga i już czuje się lepiej.
Serdeczności.
O tyle lepiej, że w tym roku szkolnym chodzi do szkoły, więc przebywa z dziećmi. Klasa liczy tylko kilkanaścioro uczniów, więc są szczególnie zaopiekowane.
UsuńGuz niestety trzyma się uparcie i jest tej samej wielkości i twardości. Chemia standardowa nie pomogła.
Jedyna pociecha, to taka, że Patryczek chodzi do szkoły.
UsuńCzy ten cholerny guz jest nieoperowalny? Przecież polscy lekarze naprawdę wykonują przeróżne operacje nie gorzej niż lekarze w USA.
Brak mi słów i współczuję rodzinie.
Operacja była, ale guza nie wycięto z powodu jego usytuowania i twardości. Jest nieoperowalny i odporny na standardową chemioterapię.
UsuńAlEllu, już nie pytam, bo robi mi się szalenie przykro.
UsuńPrzykro, Anno, oj przykro, ale co możemy zrobić?
UsuńPrzed chwilą podałam dane Patryka synowi, niech też przekaże 1%.
UsuńDziękuje za informację o Sułtance Kosem, bo nigdzie o tym nie czytałam ani Kurski się nie chwalił.
Bardzo dziękuję, Anno.
UsuńO Sułtance Kosem dowiedziałam się tutaj: https://www.facebook.com/groups/429120607290323/?fref=ts
Niestety, nie założyłam i nie założę konta na FB, więc nie mogę przeczytać tej informacji.
UsuńTylko dlaczego Kurski się tym publicznie nie pochwalił? To do niego niepodobne.
W telemagazynach też już jest ta informacja. Także w radio ZET i RMF FM. Podobno to już oficjalnie potwierdzone. Początek w poniedziałek 13 lutego o 18.35 w Jedynce.
UsuńJa już obejrzałam na FB. Ciekawe, czy nasza telewizja znowu powycina wiele scen?
Mam Tele Świat, ale informacji o Sułtance Kosem nie dostrzegłam.
UsuńZnalazłam w internecie serial "Jesteś moją ojczyzną", ale nie mogłam go załadować, więc obejrzałam tylko zwiastun na You Tube. Widzę, że gra tam żona Halida- piękna kobieta, którą znam z "Tysiąca i jednej nocy".
Będę z niecierpliwością czekała na Sułtankę Kosem, jednak skoro mają ją wyświetlać o 18,35, to co zrobią z tym upiornym serialem portugalskim "Złote serce"? Ten portugalski gniot ma mieć 360 odcinków!
Szkoda, że "Jesteś moją ojczyzną" nie chce się załadować. Mnie tak wciągnął ten serial, że zaczęłam sobie dawkować, bo inaczej chyba nie jadłabym i nie spała, tylko oglądała.
UsuńJeszcze raz spróbuję załadować ten serial, może za dużo było chętnych do oglądania.
UsuńPrzed chwilą obejrzałam na TVP1 informację, że "Sułtanka Kosem" będzie 13 lutego od godziny 18,35, czyli tak, jak pisałaś. Wspaniale.
Moi wszyscy znajomi już się cieszą, że będzie Sułtanka.
UsuńKomu komu, bo idę do domu ;)
OdpowiedzUsuńMnie takiej świeżej i pachnącej żal byłoby wyrzucać, chyba że miejsce koniecznie potrzebne. A piwnicy nie posiadasz? Jeśli nie, trzeba będzie zaczekać na ten kontener na odpady zielone...
Ściskam mocno i zapraszam na głosowanie :)
I mnie szkoda, ale czas najwyższy było rozebrać choinkę.
UsuńCoś mi ta historia przypomina... Jeszcze niedawno świeża i błyszcząca, a po dniach chwały nikt jej nie chce... Nawet firma sprzątająca:)
OdpowiedzUsuńTaki los gwiazd jednego sezonu. ;)
UsuńGałązki obcinałam i przykrywałam wrzosy. Pień do wysuszenia, może przyda się jako podpórka? Ja mam obecnie sztuczną i to dopiero dylemat, jak trzeba będzie ją wyrzucić. Pewnie z tych, co zanieczyszczają i się nie rozkładają.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności.
Ileż to zanieczyszczeń, które nie rozkładają się, ludzkość produkuje...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Swoja rozebrałem zaraz po Trzech Królach
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A moja jeszcze w torbie leżakuje.
UsuńPrzyznam, że po rozebraniu choineczek i likwidacji świątecznych dekoracji poczułam wyraźną ulgę. Takie spore "ufff..." Czy to jakaś anomalia?
OdpowiedzUsuńŻadna anomalia. Anomalia - to świąteczna aura wokół już od listopada, co powoduje, że jeszcze przed świętami wszelkie dzwoneczki, choineczki, gwiazdeczki, śnieżynki, mikołaje... zaczynają drażnić.
UsuńTo dobrze bo już pomyślałam, że ze mną coś "nie tego". Kolęd nie mogę już słuchać, jak dobrze, że już 2 lutego dziś czyli definitywny koniec świąteczności.
Usuńps dowiedziałam się, że w Anglii przetrzymywanie dekoracji dłużej niż do 6 stycznia przynosi pecha. Anglicy bardzo tego przestrzegają.
A zgodnie z irlandzkim przesądem, rozpoczęcie ściągania ozdób bożonarodzeniowych wcześniej niż 6 stycznia ma przynosić pecha.
UsuńNo i co teraz? Kogo popierać?
UsuńNajlepiej siebie. ;)
Usuńnajlepiej popierać choinkę :)
UsuńO!
UsuńWiem! alEllu,choinkę trzeba posmarować miodem..jakiś niedźwiedź będzie przechodził obok to zeżre całą.
OdpowiedzUsuńm_16Waszek--kiedyś miałem ksywę Pomysłowy Dobromir
Słusznie taka ksywa się należy. :)))
UsuńJak już pisałem to nie mam choinki.Obecnie dysponuje dość dużym pokojem z dużym balkonem, małą kuchnią, łazienką z prysznicem i przedpokojem.
OdpowiedzUsuńw zespole trzech budynków połączonych w kształcie podkowy mieszka 238 obojga płci w podeszłym wieku.
Poprzednio zajmowałem piętrowym domek.Wszystkie pomieszczenia miały wysokość 3,20
Dla tego też choinki miały zawsze trzy metry.
Ubieraliśmy ją w przeddzień wigilii a rozbieraliśmy 3 lutego po imieninach Teściowej.
Stała w takim urządzeniu: stojak z naczyniem na wodę.
W związku z tym firanka okienna spełnia funkcję choinki i ją rozbierzemy 03 lub 04 lutego.
Serdecznie pozdrawiam Mirek
Przepraszam, że nie piszę ale ta moja nieobecność wynika tylko i wyłącznie z pogorszenia się mojego stanu zdrowia i muszę się przystosować.
Natomiast z przyjemnością Was czytuję
Druhu Mirku, bardzo cenię Twoje komentarze, ale rozumiem, że nie zawsze samopoczucie pozwala na pisanie. Najważniejsze, że przychodzisz do nas i tę obecność się czuje nawet wtedy, gdy komentarza nie ma.
UsuńTrzymaj się! Czuwaj!
Jak dobrze, że ja mam choinkę wielorazowego użytku :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że dobrze, chociaż choinka prawdziwa to prawdziwa, o!
UsuńTO JA NI Z GRUSZKI NI Z PIETRUSZKI urwę się z choinki
OdpowiedzUsuńi nie na temat będzie :
AlEllu serdecznie dziękuję Ci za Mamcię :)
wiesz jak cieszy gdy Ktoś pamięta ...
masz od Niej cmok w policzek i wieeeeeelką wirtualną chałwę
taką "chałwę tutti chałwi" ...
tak mi się pomyślało - jest mafioso może być chałwioso ...
Pozdrawiaj Twoją Mamę ode mnie, Garbatego i Świerszcza Zakominowego.
UsuńI dziękuj za "tutti chałwi". :)
78 komentarz :) - informuję, że wkrótce pomieszczenie posiaduszkowe zmieni klasyfikację z pomieszczania dla "ponad 50 osób" na pomieszczenie dla "ponad 100 osób" .... a gdzie 2 wyjścia awaryjne ??? hę ?
OdpowiedzUsuńa jak choinka się zbiesi i zapłonie ?
To bardzo prosimy Panią Architekt o przeprojektowanie pomieszczenia tak, aby było zgodnie z przepisami przeciwpożarowymi.
UsuńAle sobie pogadały "fachowczynie":))
UsuńTo Architektka "czepia się", o! ;) Skąd wezmę dwa wyjścia awaryjne? O jedno w dzisiejszych czasach ciężko,o! :)))
Usuń:))) się nie czepiam ...
OdpowiedzUsuńZ PRZECIWPOŻAROWYMI SIĘ NIE DA , PROSZĘ UPRZEJMNIE O ODSTĘPSTWO :)
a pamiętacie film "WYJŚCIE AWARYJNE" Boże Dykiel kombinowała aż miło :)
Pewnie, że pamiętam ten film.
Usuń