21 września 2012

Ukraina - Krym - Jaskółcze Gniazdo

KLIK  w zdjęcia - powiększa je





Haspra koło Jałty.
Zamek Jaskółcze Gniazdo na skale Aj-Todor
na szczycie klifu Aurora /40m wys./
      Ten malowniczo wyglądający budynek nazywany bywa krymskim kiczem wszechczasów.  Niektórzy porównują jego kiczowatość do jelenia na rykowisku. Jednak, czy się podoba, czy też nie, stał się wizytówką Krymu i zwabia turystów z całego świata. W moich oczach ten zameczek jest tak niegustowny, że aż cudny.  Uroczo nazywa się „Jaskółcze Gniazdo”.

„Jaskółcze Gniazdo” wybudował zruszczony Niemiec - baron von Stengel, który wzbogacił się na ropie z Baku. Potem właścicielem został moskiewski kupiec, który dość praktycznie potraktował ten neogotycki w stylu zameczek i urządził w nim restaurację. Po rewolucji październikowej „Jaskółcze Gniazdo” pełniło różne funkcje. A to bazy turystycznej, a to biblioteki sanatoryjnej lub kawiarni.

       W latach dwudziestych, podczas silnego trzęsienia ziemi, spod fundamentów zamku odpadł kawał skały. Wpadły też do morza szpice z wieży. Czy „Jaskółcze Gniazdo” miało szczęście, czy to zasługa architekta i budowniczych, że budowla się ostała? Po 40 latach zameczek wzmocniono i wyremontowano. Od tej pory cieszy turystów i pensjonariuszy sanatoriów znajdujących się w okolicy. Cieszy widokiem, bo nie każdego stać na posiłek w znajdującej się obecnie w Jaskółczym Gnieździe restauracji. Podobno najdroższej na Krymie, a może i w całej Ukrainie. Żeby się do niej dostać, też trzeba  po drodze zapłacić. Nie ma bowiem oglądania za darmo.



Widok na „Żagiel” - skałę po klifie, 
który osunął się do morza podczas trzęsienia ziemi.






53 komentarze:

  1. Cudną miałaś wycieczkę, co do zamku wygląda cudnie mimo tego że tak go nazywają :) szkoda tylko że jest tam tak drogo. Pozdrowienia zostawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, niestety... Taka restauracja nie na moją kieszeń. Ale nie żałuję. Przyjemniej było spoglądać na malowniczy i romantyczny "Żagiel".

      Usuń
  2. Aaaaaa.... ten styl kiczowaty to zasługa niemieckiego budowniczego. Niemcy takie budowle uwielbiali. Bardzo podobny w stylu jest zamek Ludwika Bawarskiego zwanego "Szalonym" lub "stukniętym" w Bawarii, Neuschwanstein.
    Niemcy nazywają ten styl "cukrowym" lub "lukrowanym". Mnie się jednak podoba, taki zameczek jak z bajki.
    A ten na skale to już nadzwyczajne cudo! Nawet dałabym się tam uwięzić, w jednej z wież...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaaa... to ciekawe z tym lukrowanym stylem bawarskim. Trzeba to powiedzieć przewodnikom.

      Też bym posiedziała w tej wieży. Po stronie z widokiem na "Żagiel". Przecudności widok.

      Usuń
    2. Widziałam ten bawarski kiczowaty zameczek. Naprawdę aż chce się go polizać.
      Fajnie by było razem w tej wieży posiedzieć...a książę-wyzwoliciel ma szansę nas odbić?

      Usuń
    3. Noooooo, nie wiem, nie wiem....
      Szkoda, że wraz ze Związkiem Radzieckim odeszła biblioteka z zameczku, ale jakby laptopa pozwolili mieć, to mogę tam siedzieć i siedzieć...

      Usuń
  3. Oj, wiatry Cie niosa czesto w rozne strony swiata!
    Coz swiat jest piekny i trzeba go nie tylko zwiedzac, ale i podziwiac, nieprawdaz?
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  4. auuuuuuu - chciałam jak jeleń zaryczeć ale coś kiczowaty ten ryk ...
    ----------
    Grycelko - czy byłaś może w Złoczowie - stamtąd są moje korzenie pytam więc każdego znajomego, który na ukrainie bywał ..
    ------------
    Gniazdowniczka na tle gniazda - piękny widok ... biel, błękit i kolorowy motyl ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malino, nie, w Złoczowie nie byłam, choć pewnie obok przejeżdżałam. Jak wiesz, drogi przelotowe tam nie prowadzą przez miasta, żeby przypadkiem czegoś nie zobaczyć, co nie jest celem wycieczki.

      Usuń
    2. oj - szkoda, ale wszystko przed nami

      Usuń
    3. Popularna jest krótka wycieczka LWÓW - OLESKO - PODHORCE - ZŁOCZÓW.

      Usuń
  5. Widzę, że coś Cię ciągnie do tej Ukrainy, i słusznie, bo to piękny i przestronny kraj. Tam wszystko jest duże, nawet kicze. No nie chciałem, ale tak wyszło.
    Anzai

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważam, że o żadnym kraju, w którym byłam, nie mam tak wiele do opowiedzenia, jak o Ukrainie. W kiełkowniku jeszcze kilkadziesiąt tematów, których rozwijanie przerwałam, bo mnie samej się znudziło pisanie tylko o Ukrainie. M.in. właśnie jest temat o rozmiarach - np. pomnik Matki Ojczyzny. Niech się schowa hamerykanska Statua Wolności.

      Usuń
    2. Krym, Soczi, Suchumi to kiedyś było jedno państwo, gdzie można było sobie zafundować wypoczynek w najpiękniejszych kurortach świata. Dzisiaj to trzy odrębne państwa. Tak jak Ciebie Ukraina mnie urzekła Gruzja, powalająca egzotyką śródziemnomorską.
      Anzai

      Usuń
    3. Słyszałam, że po tych najpiękniejszych kurortach świata pozostało tylko wspomnienie. Zniszczyli wszystko niemiłosiernie i choć wczasy z Gruzji są i teraz organizowane, to Gruzja już nie ta podobno. Ale wiarygodnie, to ocenić możesz Ty - na zasadzie porównania.

      Usuń
    4. Wiarygodność podważa nieco efekt "pierwszego razu" - a to było w 1978 r. Nigdy potem nie odnalazłem tych samych wrażeń, kolorów, smaków, i zapachów. Najbardziej zaskoczyło mnie Soczi, kiedyś perła świata, gdzie można było wszystko znaleźć, ośnieżone góry, ciepłe morze, roślinność podzwrotnikową, luksusowe hotele, ziemianki, i stare kurhany. Krajobrazy zostały, ale historia ustąpiła nowoczesności.
      Anzai

      Usuń
    5. Soczi da radę dalej być "perłą", bo W.Putin, który ma tam jedną ze swoich rezydencji, wziął się osobiście za projekty czynienia z Soczi kurortu o światowej sławie. Zaczął od zabiegania o zimowe igrzyska olimpijskie 2014 i udało się.

      Ale... tamtych wrażeń, kolorów, smaków i zapachów... raczej już się nie odnajdzie, jak wszędzie gdzie wkracza "światowość".

      Usuń
  6. wycieczka piękna, były z niej pocztówki dla zaprzyjaźnionyxh blogerów, super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, Jagoda, że wspomniałaś o pocztówkach.

      Usuń
    2. Och tak, były też prezenty! O ja niewdzięcznica, zapomniałam... dobrze, że Jagoda bardziej przytomna jest.
      Ja dostałam całą Aptekę i pomnik Stefczyka.

      Usuń
    3. Bet, a teraz pewnie chciałabyś Jaskółcze Gniazdo?

      Usuń
    4. Tak, tak... przyda się na letnia rezydencję. Zrobię tam "świątynię dumania".

      Usuń
    5. Hi, hi... już widzę oczami wyobraźni domalowane na obrazach Aivazovskiego i Bogolyubova łany goździków na klifie wokół "świątyni dumania".

      Usuń
    6. Nie wykluczone, są przecież goździki kamienne...

      Usuń
    7. A tak na serio, to goździki są najpopularniejsze na Krymie, choć Ukrainę zalewają róże z Ekwadoru, Kolumbii, Holandii, Polski, Indii, Izraela.

      Usuń
    8. Róża to kwiat Gruzji chyba - tak mi się coś kojarzy.
      Po kliknięciu powiększającym w zdjęcie zameczku budowla wygląda jakby zrobiona z tektury... jak atrapa budowli. Chyba takie ujęcie zdjęcia? Bo nie widać struktury muru, sama gładź.

      Usuń
    9. na wieżyczkach ta gładź tekturowa:)))

      Usuń
    10. Faktycznie. Jak to na zdjęciu można zobaczyć coś, na co zupełnie nie zwróciło się uwagi podczas zwiedzania.

      Usuń
  7. Ukraina jest piękna, trochę taki kraj kontrastów. Czasem tak bywa, że coś jest niegustowne do zakochania. Tak jak ten zamek.Piękny za to jest widok Klifu. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hanno, trafnie nazwałaś ten typ urody. Muszę zapamiętać "niegustowne do zakochania".

      Usuń
  8. Myślę,że dobrze się dzieje, że co jakiś czas niektórzy mają mocno niewydarzone pomysły, po których zostaje ślad.Z czasem to, co uważamy za kicz ,zamienia się w dzieło sztuki. Projektant wyraznie czerpał natchnienie z zamku Ludwika Bawarskiego.Tu przynajmniej nie ma złoceń i jest zdecydowanie mniej ozdobnych fidrygałków.Wygląda naprawdę niezle na tej skale. Nic dziwnego, że za wejście na miejsce widokowe trzeba płacić i że restauracja ma b. wysokie ceny - utrzymanie takiej budowli w nienagannym stanie naprawdę sporo kosztuje.Ciekawy był ten wyjazd na Ukrainę.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabell, tak, bardzo ciekawy. Jeszcze wszystkiego nie opowiedziałam, tyle tych wrażeń i ciekawych miejsc było.

      Usuń
  9. Mogli się postarać o ciekawszą architekturę tego zamku, ale miejsce wprost bajkowe na takie budowle. Piękne widoki, a i Ty alEllu pięknie ożywiasz jeden z nich.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć docierają tu tłumy turystów, miejsce sprawia wrażenie zupełnie niedostępnego. Dostarcza silnych wrażeń. Nie wiem nawet, jak nazwać odczucia, ale to takie... połączenie adrenaliny z romantyzmem.

      Usuń
    2. Dobrze to, Elu, ujęłaś, bo zamek, gdzieś na krawędzi skały, magiczny, tajemnicę w sobie ma, a tło właśnie piękne a zarazem romantyczne.

      Usuń
    3. Romantyzm trochę psują betonowe dojścia, tarasy i platformy do opalania, ale ludzie chcą wygód w dzisiejszych czasach. To element krajobrazu kamienistych, trudno dostępnych plaż nie tylko tutaj.

      Usuń
  10. Fajnie sie czyta, fajnie ogląda i trochę żal że wtedy kiedymogłem nie boło mozliwości a kiedy moge to jestem za stara pierdoła aby zwiedzać świat.
    Poczytać jednak nie zawadzi !!.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze, na temat wieku turystów wypowiadałam się wiele razy, więc nie będę powtarzać. Zapytam tylko jeszcze raz: co ma metryka do zwiedzania?

      Usuń
    2. wiesz ja zadaję sobie pytanie - co ma m,metryka do latania po rusztowaniach i ilekroć latam zawsze wściekła stwierdzam, że MA , coraz mniej chce mi się latać ... niestety
      -----------
      a może to nie wiek, może to chałwa ???

      Usuń
    3. Malino M*, uważam, że to rzecz w "niechceniu", a nie w metryce. Na "niechcenie" wpływ ma samopoczucie/zdrowie/sprawnośc bardziej, niż metryka.

      Usuń
  11. nie ze względu na tą jaskółkę, ale chętnie bym się na Krym wybrała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się tam wybrać i dla krajobrazów i historii, która na każdym kroku przemawia.

      Usuń
  12. A może popełnisz jakąś większą formę i napiszesz przewodnik po Ukrainie.
    Trzymam kciuki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to trzeba mieć większą wiedzę i spędzić tam chociaż rok. I więcej książek przeczytać. Ostatnio wzięłam się za "Dzieje pięknej Bitynki", a skłoniła mnie do tego wizyta w Humaniu w parku Zofiówka założonym dla Zofii Potockiej.

      Usuń
  13. Takich kiczów wszędzie dostatek. Widać ludziom tego trzeba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Człowiek już taki jest, że lubi bajki, a kicz jest elementem bajek.

      Usuń
  14. Cóż, Orient nawet jeśli tylko mentalny, wymaga przepychu...:)
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezrozumiałym jest dla mnie, dlaczego ktoś, kto lubił przebywać na Krymie i zachwycił się Orientem, buduje zamek, przypominający zamki nad brzegiem Renu. Ale, jak się ma pieniądze...

      Usuń
  15. alElu..No gdzie Ty jeszcze nie byłaś? No gdzie?? Ale nie martw..Wkrótce podróże na Marsa. Zarezerwuj bilet! Kto pierwszy,ten lepszy!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jaskółcze Gniazdo znam nie tylko z widokówek, ale też z albumu, który kiedyś często oglądałam. Zameczek przypomina mi zamek Ludwika II Bawarskiego, Neuschwanstein, na którym wzorowano się, tworząc czołówkę filmów Disney'a.
    Mimo że niektórzy Jaskółcze Gniazdo uważają za kiczowate, mnie się podoba.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robi wrażenie i podoba się wielu osobom zarówno w naturze, jak i na widokówkach. Nie widziałam od strony morza, nad którym "Jaskółcze Gniazdo" niemal wisi. Podobno najładniejsze, gdy się ogląda z łodzi.

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to..można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w..okienku NAZWA wpisać nick i w..okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w..komentarzu.

W komentarzu można stosować kursywę i czcionkę pogrubioną.