4 stycznia 2014

Piłeś? Nie jedź!



Tysiące rąk, miliony rąk
A serce bije jedno
Pijany on, pijana ona
Pijana niepodległa

Wesoły marsz, milionów krok
Uderza wspólnym rytmem
Budować świat, pijany świat
Zadanie to zaszczytne

Z nami znicze i krzyże w pochodzie
Maszerują przez miasto i wieś
Niech w szeregi włącza się młodzież
Niech alkohol nas łączy i pieśń
  
Wciąż  żałoba uskrzydla nas
Zabitych nikt nie zliczy
Kopiemy grób, niewinnym grób

My -  w piciu przodownicy!

/zmodyfikowana przeze mnie piosenka peerelowska/


       Na pijanych nie ma rady. Jest ogólnospołeczne przyzwolenie na picie. Nawet na picie alkoholu z dziećmi i przy dzieciach, a także milczące przyzwolenie pijanemu na jazdę samochodem. Ilekroć się zbulwersuję z tego powodu, tylko obrywam zawsze. Inni po prostu mnie pałują i patrzą, jak na zielonego głupka, co z Księżyca się urwał, o! A gdybym doniosła na policję, to ja zostałabym społecznie zlinczowana i miała kłopoty, a nie pijak, o!  Bo u nas pozytywne donosicielstwo i antypijaństwo uznano za naganne, o! Tak... więc… cóż powiedzieć?

Pij bracie, pij?



       Skoro żal za utraconym przedwcześnie życiem ludzkim, które gaśnie w wypadkach drogowych spowodowanych przez pijanych kierowców jest tylko okazjonalny, a nie stały, o  czym świadczy brak donoszenia na pijaków, a wręcz szykanowanie donosicielstwa, to... może... na chłodno rozważyć i skalkulować? Może pieniądze przemówią do ludzkiej wyobraźni? Rocznie straty kraju z tytułu wypadków drogowych wynoszą około 2% produktu krajowego brutto! Koszt społeczny jednej zabitej osoby to prawie milion złotych. Na przykład w bogatej Szwajcarii istnieje obywatelskie donosicielstwo m.in. na kierowców (nawet, jak krzywo samochód zaparkowany na chwilę, bo może kierowca pijany, skoro nierównolegle do krawężnika auto postawił?) i jest natychmiastowa reakcja policji.



       Tytułowe hasło jest powszechnie znane. Ja dodam inne. Uwaga! Okrutne!

Nic nie zrobiłeś widząc pijanego za kierownicą? Nie płacz za człowiekiem, którego zabił, bo Ty też się do tego przyczyniłeś! Płacz nad straconym milionem, bo właśnie zbiedniałeś! 




63 komentarze:

  1. "Nic nie zrobiłeś widząc pijanego za kierownicą? Nie płacz za człowiekiem, którego zabił, bo Ty też się do tego przyczyniłeś!" - BRAWO!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie wiem, dla kogo i za co jest "brawo"?

      Usuń
    2. Dla Ciebie za tak trafne i dobitne określenie. Powinno się znaleźć w spotach reklamowych puszczanych co 5 minut w telewizji publicznej!

      Usuń
    3. Dziękuję. :)

      Wolałam się upewnić. Zawsze przecież lepiej dopytać, niź żle zrozumieć.
      Myślę, że jako samodzielne hasło /w całości z tym milionem/ - bez dodatkowych wyjaśnień jest zbyt dobitne i wrażliwych ludzi może bulwerrsować. Ale. tak, jak zacytowałaś w komentarzu, bez tego miliona - to tak - jestem za.

      Usuń
  2. Za komuny mówiło się: "Piłeś? Nie jedź! Nie piłeś? Wypij! ;) :)
    No i piło się. Ja właściwie już straciłem nadzieję, że III RP osiągnie chociażby poziom rozwoju ze "Złotej Epoki Gierka", ale tu mamy jeszcze szansę. Szkoda, że pijakom nie daje się tej szansy. W PRL 3/4 litra wódki stanowiło równowartość czynszu. Dzisiaj za czynsz możemy mieć ok. 11 litrów gorzały, jest nadzieja. ;)

    Andrzej Rawicz (Anzai)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic się nie zmieni, jeśli jest przyzwolenie społeczne. Okazjonalne potępienie społeczne pijanych trwa tylko do czasu pogrzebów.

      Usuń
  3. Ja sie podpisuje pod twoim haslem jak pod swoim ...wlasnie nia innym blogu napisalam ze ja nie toleruje alkoholu u kierowcow i mam tolerance zerowa i nie raz zawstydzilam moja rodzine czasem chamskim zachowaniem w stosunku do pijacego kierowcy " bo przeciez on tylko jedno piwo" ale od piwa sie zaczyna ...a rodzina wstdzi sie mnie a ludzie mysla ze mi walnelo - nikomu do glowy nie przyjdzie ze ich zachowanie jakze tolerancyjne stwarza ryzyko dla nas wszystkich bo samochod i alkohol w krwi kierwcy to cykajaca bomba ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest najgorsze, że tacy, jak Ty i ja, Bonito, są piętnowani i za nienormalnych uznawani.

      Usuń
  4. Piosenka zmodyfikowana po mistrzowsku! Jak dobrze, że znów o tym mówimy tak głośno i tak ostro. Szkoda, wielka szkoda, że staje się to za sprawą tej wielkiej tragedii. Dlaczego mądrzejemy zawsze po szkodzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto mądrzeje, Bet? Nikt nie mądrzeje. Po pochówkach i zakończeniu jednodniowej żałoby w gminie, wszystko wraca do normy, co znaczy "no, to cyk". Nie tak dawno wystąpiłam na forum w roli antypijańskiej, to zbombardowano mnie niemalże.

      Usuń
    2. Można wypić i wrócić do domu taksówką. Jaki to problem dzisiaj gdy taksówki przyjeżdżają na telefon w ciągu trzech minut?

      Usuń
    3. Oczywiście, że można. Ale jak pijany nie chce taksówki,można też zatelefonować na policję. Czy ktoś to robi?

      A z tą modyfikacją piosenki, to ciekawa sprawa. Bo kiedy ja modyfikowałam sobie do notki, Anzai modyfikował graficznie do swojej notki.

      Usuń
    4. Ale Tobie to lepiej wyszło.

      Andrzej Rawicz (Anzai)

      Usuń
    5. Dziękuję :)
      Ale... nie da sie porównać "wierzykowania" do "grafikowania". To dwie rózne sztuczki.

      Usuń
    6. Napiszę coś na pocieszenie - jest nadzieja bo statystyki pokazują nieznaczne /ale jednak/ zmniejszenie ilości wypadków powodowanych przez pijanych kierowców.
      Zastanawia mnie też dlaczego w całej lawinie pomysłów na zaostrzenie represji nie ma najprostszego: cofnięcia prawa jazdy na zawsze, dożywotnio.

      Usuń
    7. A jaki problem jeździć bez prawa jazdy? Toż prawo jazdy nie jest kluczykiem do stacyjki.

      Usuń
    8. Kierowcy bardzo boją się utraty uprawnień a tych co jeżdżą "bez" nie jest tak wielu.

      Usuń
    9. Chyba też odbierania punktów się boją, bo z takim przeżartym przez wódkę mózgiem to by nie zdali ponownie egzaminu.

      Usuń
  5. Vulpian de Noulancourtsobota, 04 stycznia, 2014

    Nie ma przecież żadnego problemu. Wystarczy:
    1. wprowadzić całkowitą prohibicję;
    2. do 01.06.2014 zezłomować wszystkie samochody i zabronić rejestracji nowych.
    Dzięki temu kilka żyć, które są wartością najwyższą, zostanie uchronionych.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. A co prohibicja pomoże? Tak samo, jak pomaga zakaz jazdy po pijanemu.
      2. Zostaną jeszcze traktory, motocykle i skutery. Także różne maszyny rolnicze :)))

      Usuń
    2. Vulpian de Noulancourtsobota, 04 stycznia, 2014

      1. Kiedy nie będzie czym jeździć, wówczas pijaństwo nie pogorszy sprawy.
      2. Racja; traktory, motocykle, skutery i kombajny też won. Będzie nawet ekologiczniej.
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Najlepiej by było pozmieniać w głowach, jak pisze niżej Judyta.

      Usuń
  6. Zawsze trzeba zaczynac od... glowy! W niej trzeba zmienic...
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  7. Z miejsca poinformowała bym kogo trzeba o nietrzeźwym kierowcy. Bez względu na to kto siedziałby za kierownicą Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się chwali, Andante.

      Jak ja poinformowałam o nietrzeźwym kierowcy jeżdżącym wężykiem do sklepu po zaopatrzenie, to pijak z kolesiami na drugi dzień mi groził. Znał moje imię i nazwisko, oraz nr domku campingowego, w którym wypoczywałam nad jeziorem. Musiałam uciekać z ośrodka. Czy można więc zawsze zaufać policji?

      Usuń
    2. Niestety nie , ale nie dotyczy to każdego przypadku. Bardzo często tez nie należy zgłaszać się po wyznaczona nagrodę za pomoc przy odnalezieniu przestępcy. Zdarza sie , że od dziwnym trafem dowiaduje się o tym.

      Usuń
    3. Myślę, że ta niepewność co do własnego losu za bycie dobrym obywatelem powoduje, że tak mało osób donosi i pomaga.

      Usuń
    4. Donoszą, alEllu, donoszą, ale do organów skarbowych.

      Usuń
    5. Czytałam, że najwięcej donosów jest na tych, którzy unikają płacenia podatków.

      Usuń
    6. Też o tym, co przez szparę w płocie widać.

      Usuń
    7. Chyba Niemcom w tym nie dorównujemy? Mój szwagier w Niemczech nie chciał kamerować i fotografować na ulicy, żeby ludzie nie widzieli, że ma taki sprzęt. Nawet moim aparatem nie chciał mi zrobić zdjęcia.

      Usuń
    8. Najgorzej swój swojego chroni... a tragedia przypada szerszemu gronu.
      I co począć z tym problemem? Statystycznie pod względem spożycia alkoholu jesteśmy poniżej średniej krajowej
      http://www.egospodarka.pl/art/galeria/95999,Spozycie-alkoholu-w-Polsce-ponizej-sredniej-europejskiej,2,39,1.html, było lepiej, znów sięgamy częściej po alkohol... Statystyki sobie, a problem pozostaje nierozwiązany.

      Usuń
    9. Spada też liczba wypadków spowodowanych przez pijaków i to jest pocieszające.

      Usuń
  8. Nawet można by połączyć tę i poprzednią notkę. Pod domami weselnymi, zwykle jest wiele samochodów. Często losowanie, "kto wraca?", wygrywa(!) farciara żona. :) No i stąd rozchełstany, rozbawiony facet i smętna, bo nie wypiwszy, żona. :) Ale w drodze powrotnej bezpieczniej, chyba że współczujący, rozbawiony mąż, zadecyduje (!) inaczej i sam poprowadzi, bo lepiej jeździ nawet po pijaku, bo to przecież tylko parę kilometrów, a i policja tu nie zagląda i nikt z rozśpiewanych współbiesiadników, nie doniesie, bo wstyd to przecież. Kiedyś było lepiej, bo chociaż koń był trzeźwy.:) Trochę przesadzam oczywiście, ale zdarza się i tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spotkałam się też z taką sytuacją, że dyżurny kierowca oznajmiał: piję tylko do północy, bo ja tym razem powożę. O ile już pijanemu trudno się dziwić, bo pijany = głupi, ale to ogłaszał jeszcze trzeźwy.

      Usuń
    2. A w ogóle, to czy najtrzeźwiejszy pod słońcem, ale po całonocnych tańcach i siedzeniu przy stole, a więc niewyspany i zmęczony ma 100% zdolność do kierowania pojazdem?

      Usuń
    3. Właśnie na jednym z blogów (wyjście z mroku), napisałem o tym. Pozdrawiam.

      Usuń
    4. Przeczytałam. To niewiarygodne aż, że sąd wyznacza biegłego do badania bólu ofiary wypadku, w wyniku którego miała dwie operacje, złamania, stłuczenia i jest niepełnosprawna, zamiast zająć się, jak należy sprawcą wypadku. Niech ten sąd wyznaczy biegłego do zbadania swoich głów, czy aby nadają się do wymierzania sprawiedliwości, o!

      Usuń
    5. Terminy następnej rozprawy i "badań", jeszcze nie znane. Ale cierpienia sprawcy, muszą być chyba większe. Biedak, przez ponad rok, nie miał sił aby sprawdzić, czy przyczyna jego zmartwień, w ogóle żyje. :)

      Usuń
    6. No, tak... Faktycznie sprawca u nas bywa oszczędzaną w majestacie prawa ofiarą, a poszkodowany czy świadek... Ech...

      Bardzo współczuję i życzę siły.

      Usuń
    7. W Singapurze, jeśli kierowca taksówki przekroczy dozwoloną prędkość włącza się bardzo niemiły brzęczyk i jedynym sposobem na pozbycie się tego dzwięku jest ograniczenie szybkości do dozwolonej.
      U nas każdy samochód powinien być wyposażony w swoistą blokadę silnika- po wejściu do samochodu każdy kierowca powinien wpierw dmuchnąć w odpowiedni czujnik- jeśli ów "chuch"
      będzie skażony alkoholem silnik nie da się uruchomić. Można by jeszcze wyposażyć każdą deskę rozdzielczą w napis tej treści : jeśli chcesz umrzeć to umieraj sam, nie ciągnij za sobą innych powodując wypadek.
      Nic się nie zmieni u nas, dopóki będzie ciche przyzwolenie społeczeństwa na pijaństwo osób
      siadających za kierownicą.
      Miłego, ;)

      Usuń
    8. Anabel, a w czym problem, by dmuchnął trzeźwy synek, a za kierownicę usiadał pijany tatuś? Głupota znajduje obejścia na wszystko.

      Usuń
  9. W dzisiejszych czasach nie tylko do pijaństwa dochodzi za kierownicą, ale i też narkotyki i brawura kierowców, zwłaszcza młodych. którzy chyba w ogóle nie myślą jakim zagrożeniem są dla siebie i innych jadących a nawet przechodzących. MASAKRA !!!

    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego konieczna jest rewolucja w edukacji na wszystkich frontach, łącznie z programem szkolenia na prawo jazdy.

      Usuń
  10. Z tym przyzwoleniem społecznym dla pijanych kierowców tez jest różnie. Właśnie wysłuchałam zwierzeń pewnej pani,która została wręcz zlinczowana przez internautów za rzekome spowodowanie poważnego wypadku. Chodzi o słynny wjazd do stacji metra w W-wie. Podobieństwo imienia i nazwiska spowodowało, że życie niewinnej osoby stało się piekłem. Może to dowodzić, że jest presja społeczna przeciwko sprawcom wypadków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to! Płaczemy lub linczujemy po. A co robimy PRZED?

      Usuń
    2. Oglądam inscenizację karczmy podczas pochodu Trzech Króli w Warszawie. I co widzę? Zaproszenie do wypitku w karczmie i słowa aktora potrząsającego kuflem: "zapraszamy bo tu jest fajnie, zabawa"!
      Czy to nie jest przesada zważywszy, że pochód na przesłanie religijne?

      Usuń
    3. Słyszę także, że ma przesłanie rodzinne, więc zachęcanie do wypitku zupełnie nie na miejscu. No, i Trzej Królowie wyjaśnili, co robimy przed, o którym piszę wyżej.
      ------------------------

      W Łodzi nietrzeźwy motorniczy tramwajowy właśnie zabił 2 osoby. , a rzecznik MPK tłumaczy, że tylko wyrywkowo się sprawdza trzeźwość - dając tramwaj.

      Usuń
    4. No pewnie, że wyrywkowo bo to oczywista-oczywistość, że do pracy przystępuje się trzeźwym.
      Tak, ta inscenizacja karczmy w kontekście rodzinności święta Trzech Króli to przegięcie. ktoś przedobrzył scenariusz.
      Nie mogę się nadziwić tej eksplozji uczuć do Trzech Mędrców /nomen-omen/ ze Wschodu.No, ale to już manowce tematu notki:))))

      Usuń
    5. Przedstawiciel MPK zapowiedział, że będą wyciągać wnioski.

      Usuń
  11. Jako wieczna abstynentka zawsze potępiałam wszelkie picie alkoholu, ale nigdy nie zrozumiem siadania za kierownicą pod wpływem. W kwietniu 2010 roku widząc pijanego szaleńca przed moim domem, zadzwoniłam na policję, owszem, przyjechał radiowóz, ale długo po moim zgłoszeniu i pijany kierowca po zostawieniu samochodu niewłaściwie zaparkowanego auta poszedł w siną dal. Mam nadzieję, że policja, mając numery rejestracyjne samochodu, dotarła do tego pijaczyny.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam takie zdanie, że pijany = głupi, dlatego tak bardzo potępiam także trzeźwych, którzy swoją biernością pozwalają, by nietrzeźwy prowadził pojazd. Jak choćby dzisiaj w Łodzi. Kto dał pijanemu tramwaj? No, chyba, że popijał z piersióweczki w czasie jazdy. Tego jeszcze nie wiemy.

      Usuń
    2. Miałaś rację. Motorniczy pił w pracy. Przystanek miał może przy monopolowym?

      Usuń
    3. I nikt tego picia w pracy nie zauważył? Toż tramwaje nie jeżdżą puste po manowcach.

      Usuń
    4. W tramwaju motorniczy jest szefem odwróconym plecami do pasażerów. Nawet nie wolno mu przeszkadzać. No to miał swobodę i co przystanek to flaszeczka.

      Usuń
    5. Ale chyba przodem do policji drogowej?

      Usuń
  12. Podpisuję się jako wróg prowadzenia po drinku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dodatkowo jestem wrogiem współdrinkujących - nie przecidziałających prowadzeniu po drinku.

      Usuń
  13. Wczoraj w radiowej "Jedynce" był świetny reportaż na temat kierowców jeżdżących po pijaku, siedzących obecnie w więzieniach. Jeden już zapowiedział, że jak wyjdzie i tak będzie jeździł, pomimo tego że ma zabrane prawo jazdy dożywotnio. Przecież nie będzie chodził pieszo, nie? (jak sam stwierdza). Masakra, niektórzy nie wyciągają żadnych wniosków. Żadnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jeżdżenie bez prawa jazdy jest tylko wykroczeniem. Jak złapią, zapłaci mandat i pojedzie dalej.

      Usuń
  14. AlEllu,ja tam abstynedent jezem. Ale po szklanie,i na rusztowanie! O le!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na rusztowanie sobie wyłaź, tylko na mnie nie spadnij, bo mnie życie miłe :)

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to..można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w..okienku NAZWA wpisać nick i w..okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w..komentarzu.

W komentarzu można stosować kursywę i czcionkę pogrubioną.