W witrynie sklepu
widziałam napis „Dosiego roku”. Skoro napisano „do siego”
niepoprawnie, pomyślałam, że nie każdy rozumie te życzenia. Otóż słowo „siego”
jest dopełniaczem staropolskiego zaimka „si”, który dawno, dawno temu oznaczał
„ten, ów”.
Przez
przypadki „si” odmienia się tak:
Mianownik
- si
Dopełniacz - siego
Celownik - siemu
Biernik - si
Narzędnik - sim
Miejscownik - siem
Dopełniacz - siego
Celownik - siemu
Biernik - si
Narzędnik - sim
Miejscownik - siem
Wytłumaczyłam miłej właścicielce sklepu, że
„do siego roku” znaczy „do tego nadchodzącego roku” i piszemy oddzielnie
„do” z dawnym „siego”. Mówiąc i pisząc „DO SIEGO ROKU” mamy na
myśli, byśmy do tego roku, który niedługo się zacznie, dożyli. Takie życzenia
składano sobie w dawnej Polsce przeważnie podczas wigilii Bożego Narodzenia i
znaczyły: „abyśmy dożyli w zdrowiu do przyszłej wigilii”.
Ja mam życzenie
skromniejsze. Na razie pragnę, by moja prawdziwa choinka chociaż do święta
Trzech Króli dożyła. Dbam o nią nadzwyczaj. Do pojemnika, w którym stoi
zanurzona w wodzie, wsypałam miedziane pieniążki, trochę soli i cukru, a pić to
piękne drzewko dostaje codziennie. W dalszym ciągu także podkarmiam cukrem i
solą. Woda musi być oczywiście lekko ciepła, aby łatwiej penetrowała choinkowe
gałązki. W żadnym wypadku lodowata! Takiego zimnego, choć posłodzonego i
posolonego napoju nie będzie pić i już! Ubrana jest bardzo skromnie. Tylko
tak, aby wyeksponować naturalne piękno.
Fot. alElla. Choinka prawdziwa w salonie. |
Choinka prawdziwa z włączonymi światełkami. |
Fot. alElla. "Tuszowana" sztuczna choinka w kuchni. |
Dekoracja okna "śniegiem" w aerozolu. |