#pandemia, #koronawirus, #wybory2020
Skoro
partia rządząca Prawo i Sprawiedliwość prze do wyborów prezydenckich mających odbyć się 10
maja 2020 roku, podczas gdy cały świat pogrążony jest pandemią koronawirusa,
postanowiłam rozpocząć przygotowania do spełnienia swojego obywatelskiego prawa i obowiązku.
W tym celu, chcąc okpić śmiercionośną
zarazę, przygotowałam zabezpieczenie w postaci maski ze ścierki i worka z odkurzacza oraz twarzowej chustki ujarzmiającej moje długie włosy, by przypadkiem,
jako ewentualnie zakichane przez zakażonego wyborcę, nie zechciały włazić mi w
oczy, przez które wirus także przenika i zabija.
Co tam zaraza?! fot. alElla |
W związku z tym, że jest kłopot z naborem
chętnych do prac w przygotowaniach do wyborów, jeśli kupię w Chinach
jednorazowe rękawiczki oraz kilkaset worków odkurzaczowych, które przerobię na
jednorazowe maseczki, pomogę mojemu umiłowanemu państwu i może zgłoszę się na
ochotnika do jakiejś gminy, a nawet pójdę na przesłuchanie i casting do roli
przewodniczącej komisji wyborczej incognito. Mam nadzieję, że uda mi się zdobyć
tę kaskaderską, wręcz śmiertelnie niebezpieczną rolę.
Szkoda tylko, że nie dając się rozpoznać przez nieprofesjonalne i nieprzejrzyste - jak przyjęte w ciemną noc poprawki zmieniające kodeks wyborczy wrzucone do ustawy nazwanej tarczą antykryzysową - środki zabezpieczające, pozostanę bohaterką nieznaną, która ruszyła na pomoc rządzącym Rzeczpospolitą Polską i - niczym przewodniczący partii PIS - koronawirusowi się nie kłaniała.
Mogę
także zapisać się na krajoznawczą wycieczkę i z pewnym panem prezesem oraz urną
jeździć do miejsc zamkniętych z powodu kwarantanny, by chorzy mogli zagłosować.
Wcześniej zaś pomogę włodarzom miast i gmin łamać kręgosłupy dyrektorom, którzy
ze strachu przed koronawirusem nie chcą udostępniać szkół, świetlic i
przedszkoli na siedziby obwodowych komisji wyborczych. Natomiast listonoszy,
którzy boją się śmierci przez uduszenie, wyręczę w roznoszeniu pakietów wyborczych do osób po
sześćdziesiątce, którym pozwolono głosować korespondencyjnie.
Szkoda tylko, że nie dając się rozpoznać przez nieprofesjonalne i nieprzejrzyste - jak przyjęte w ciemną noc poprawki zmieniające kodeks wyborczy wrzucone do ustawy nazwanej tarczą antykryzysową - środki zabezpieczające, pozostanę bohaterką nieznaną, która ruszyła na pomoc rządzącym Rzeczpospolitą Polską i - niczym przewodniczący partii PIS - koronawirusowi się nie kłaniała.
Apeluję do wszystkich odważnych, aby czynnie wsparli rząd w przeprowadzeniu wyborów. Na zbiórkę organizacyjno - szkoleniową proszę zalogować się na „Posiaduszkach” o godzinie drugiej w nocy. Przydział zadań nastąpi zdalnie po okazaniu online wyników testów wykrywających świecącego koronowanego wirusa zaraz po ogłoszonej do świtu przerwie. Osoby usypiające ze zmęczenia proszone są o nie podnoszenie powiek brudnymi palcami. ;-)