Palące słowotwórstwo w barwach jesieni!
Partykułę
przeczącą „nie” z rzeczownikiem „opony”
powinnam w tym przypadku napisać łącznie. Właśnie bowiem wymyśliłam nowe
słowo: NIEOPONY. Dzięki temu ogrom materiałów opałowych w zastępstwie węgla kamiennego
dopuszczonych przez zwierzchnika państwa do spalania w piecach domowych,
określałoby jedno słowo.
- Czym palisz w piecu?
- Nieoponami! - Krótko i zwięźle się odpowie, zamiast
długo wymieniać: węglem brunatnym, owsem, kukurydzą, płytami meblowymi,
śmieciami, liśćmi dębu i klonu, słomą, chrustem, etc... etc…
Słowo
nieopony przyda się także do celów legislacyjnych, ponieważ ewentualna ustawa zezwalająca
na spalanie wszystkiego, co się da, a nie jest oponą, będzie mogła być krótsza
o tysiąc czterysta czterdzieści cztery strony. Ułatwi to pracę stróżom prawa,
którzy borykają się z pomieszczeniem w głowach opasłych tomów wzajemnie
wykluczających się przepisów oraz ich interpretacją i stosowaniem w praktyce,
szczególnie przy wystawianiu mandatów.
Niniejszym więc - na potrzeby ciepłownicze - ogłaszam NIEOPONY samodzielną składniowo i
semantycznie odmienną częścią mowy.
Wysokie Gremium Posiaduszkowe uprzejmie proszę o zatwierdzenie tego
rzeczownika oraz dopuszczenie go do
obrotu.
Tymczasem
moje nieopony „palą” się na stole w promieniach słońca, zaś kompozycja listkowo
- kasztanowo - dyniowo - jabłkowo - jarzębinowa zubożała o jedno jabłko
/zjadłam, o!/. Za to wzbogaciła się o intensywnie pomarańczową dynię. Może uda
się nie przerobić jej zbyt szybko na frytki, by jak najdłużej napawać się tym
darem jesieni.
Piękne dekoracje stworzyłaś i ekologiczne:-)
OdpowiedzUsuńNieopony zatwierdzam, na czasie i chyba się przyjmą, jak wiele powiedzonek prezesa...
Ciepełka i słoneczka!
jotka
Dziękuję za uznanie i zatwierdzenie nieopon.
UsuńTobie, Jotko, także życzę ciepełka i jak najwięcej słońca podczas Twoich wędrówek.
NIEOPONY - zatwierdzone, a nawet polecane! Chociaż może okazać się niewystarczające. Teraz aktualne są także NIEPŁYTYWIÓROWE!
OdpowiedzUsuńDekoracja jesienna zachwycająca i tu proponuję wprowadzić dynie oraz jabłka dyżurujące. Trzeba je zjadać na bieżąco i uzupełniać nowymi.
Dyniowy krem z malinami? Ja stosuję mleko kokosowe.
Skoro zatwierdzone i polecone, to trzeba powiadomić o tym Radę Języka Polskiego przy Prezydium PAN.
UsuńSkłady Opałowe zawiadomić, by wprowadziły do obrotu NIEOPONY i NIEPŁYTYWIÓROWE.
Rozporządzenie w sprawie jabłek dyżurujących przyjęłam do stosowania.
Zwracam też uwagę na trafne zastosowanie słowa "palące" w tytule notki. Świetnie oddaje zarówno "bieżącość" tematu jak i samą nas czynność palenia w piecach. To się nazywa błyskotliwość blogowa:)
UsuńPrzecież wiadomo, że w Blogosferze ukrywają się geniusze, o! W tym 🐜
UsuńBlogowi geniusze łączcie się!
UsuńNiech nam żyje i się brata wielka Blogosfera świata!
UsuńNo i zrobił się nam z tego Manifest:))
UsuńA może i na taki Manifest jest paląca potrzeba? :)))
UsuńNo i nie dymi...
UsuńNiektórzy wygłaszają manifesty, które wprawdzie nie dymią, ale zatruwają.
UsuńKto by pomyślał że wrócimy do rozmowy, palić śmieciami czy nie?
OdpowiedzUsuńSpory dylemat ma też Straż Miejska. Karać (bo należy postępować zgodnie z literą prawa) czy nie karać (bo pan prezes pozwolił palić nieoponami), gdy ktoś wezwie na interwencję, bo go sąsiad zatruwa.
UsuńCzy w tym roku będziemy obchodzić Barbórkę?
OdpowiedzUsuńO Barbórkę pyta goździk, który zapomniał się zalogować.
UsuńAkceptuję Twoje "nieopony", bo dzięki temu rzeczownikowi nie trzeba wymieniać tysięcy produktów, które można palić..Martwię się jedynie węglem brunatnym, który jest"nieoponami", a zatruwa powietrze np. siarką i niszczy pieca..
UsuńŚlicznie udekorowałaś mieszkanie, aż miło popatrzeć na te kolory. Widziałam,, jak Magda Gessler z dyni robi kopytka, może też zrobisz taki kopytko-dyniowy obiad.
Serdecznie pozdrawiam w ten słoneczny, lecz chłodny dzień..
Bet, nie wiem nic o obchodach Barbórki. Przeważnie organizuje się karczmy piwne, a to imprezy nie w moim guście, więc ja nie obchodzę.
UsuńAnno, tak wiele trudu i kosztów ponieśliśmy, by przestawić się na ogrzewanie, które nie dymi i nie truje. Ja na ten cel musiałam wziąć kredyt i zrujnować mieszkanie świeżo po remoncie. Teraz znowu trujące spaliny będą nas dusić i powoli zabijać. Już teraz w niektóre dni nie da się spacerować i wietrzyć mieszkanie. Z żalu i ze złości aż ściska mnie w gardle.
UsuńPozdrowienia odwzajemniam.
Pytanie o Barbórkę to obawa, że obchody odbędą się w Kolumbii albo Indonezji bo polskie górnictwo niepokojąco nieobecne jest w bieżącym kryzysie węglowym.
UsuńFaktycznie nic o górnikach polskich obecnie nie słychać. A wiesz, że w Chełmie jest kopalnia (kredy) i są górnicy? Uczestniczyłam w uroczystościach Barbórkowych. Byłam zapraszana do karczmy piwnej i na bale.
UsuńJa też mam w pobliżu "białe" górnictwo - kopalnia soli w Wieliczce. Nie słyszałam aby "biali" pijali gromadnie piwo. Może do słonego nie pasuje?
UsuńAlEllu, co rano patrzę w TVN24 na stan powietrza i dziwię się, że na ogół w całej Polsce jest on niezły, bo "świetny" lub "dobry". Widocznie w nocy ludzie nie palą w piecach, bo nie mają czym. Chyba nie mają w pobliżu lasu, aby nazbierać chrustu.
UsuńBet, myślałam, że kopalnia soli w Wieliczce to już tylko muzeum górnictwa i górników tam nie ma.
UsuńAnno, mamy wyjątkowo ciepło, jak na październik, więc może ludzie nie palą w piecach. W chłodniejsze dni na spacerze odczuwałam dym, który wdzierał się także do domu, gdy otworzyłam okno, żeby przewietrzyć.
UsuńJesień faktycznie jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńA "nieopony" niech sobie będą :-))
Już nawet w piecach są, co zauważyłam na spacerze. Można było udusić się dymem z kominów. Wyżerał mi też oczy.
UsuńA co, górnicy "zabytkowi" nie mogą świętować? Już nie kopią ale warzą.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że mogą. Do świętowania każda okazja dobra, o!
UsuńJednoosobowe WGP (Wysokie Gremium Poduszkowe) oddział Nowy Sącz niniejszym podpisuje oraz zatwierdza podjętą na tym blogu uchwałę i dopuszcza do użytku nazwę NIEOPONY i zezwala na jej używanie w kontekście ciepłowniczym, lingwistycznym, legislacyjnym i wszelkich innych ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo w imieniu Ciepłownictwa, Lingwistyki, Legislacji i Wszelkiego Innego. :)
UsuńZnalazłem takie nowe słowo "jesieniara" - czyli kobieta wielce zainteresowana jesienią, przyozdabiająca się i swe otoczenie oznakami tejże pory roku, a nawet nosząc odpowiednie do nastroju odzienie. Tak, więc, droga Jesieniaro, "nieopony" zatwierdzone! ;) :P
OdpowiedzUsuńOkreślenie "Jesieniara" pasuje do mnie także z innych powodów, których nie wyjawię, ponieważ kobiety niechętnie przyznają się do wieku, hi, hi... Przyjmuję z całym ładunkiem jesiennego bogactwa. Także z radością, gdyż podoba mi się. Tym bardziej pisane - z szacunkiem - wielką literą.
UsuńZa zatwierdzenie "nieopon" bardzo dziękuję.
Jesieniara. :)
Muszę się wybrać na Górkę, bo dawno tam nie byłem.
OdpowiedzUsuńPozmieniało się na Górce. Wycięto sporo starych drzew i posadzono młode drzewka.
Usuń