6 listopada 2012

Moje osiedle

Ratuję komentarze zdjęć w albumach na blogu onetowym "Opowiastki przy kominku"


~alElla pisze na blogu Redajcji Blog.pl:
Klik dobry:)
Z innych blogów dowiaduję się, że komentarze pod zdjęciami znikają po „ulepszeniu bloga”. Co zrobić, aby ich nie stracić? Są dla mnie drogie.

Redakcja Blog.pl pisze:
Może po prostu je skopiować do jakiegoś pliku? 


        Fajna rada, hi, hi... Mam do przejrzenia 431 zdjęć, by komentarze znaleźć. Jak już się komentarz odszuka, trzeba go do skopiowania otworzyć, bo jest zwinięty. Gdy już się skopiuje - to album wraca do początku i od nowa trzeba klikać w "następne" zdjęcia ... "następne" ... "następne" ... "następne" ... "następne" ... i tak w kółko - kółeczko!
Trudno... może akurat zdążę, zanim drogie mi komentarze zginą podczas obowiązkowego ulepszania bloga i przenoszenia  na inną platformę.




Aż mi się łezka w oku zakręciła....to przecież tutaj spędziłem swoje dzieciństwo. Najfajniejsze lata swojego życia. Poznaje ten dom...tylko drzewa są jakieś większe. Ach te morwy....strasznie szybko rosną. Przez te kilkadziesiąt lat sporo urosły :-) Pamiętam jak na tym podjeździe były jeszcze kocie łby. Moje okna były akurat po przeciwnej stronie.I te ścieżki wydeptane dookoła domu już zarosły. Szkoda ze w necie tak mało jest zdjęć tego osiedla. Niewidzianego 25 lat.
~Paweł z Wrocławia, 2010-07-24 23:27

Pawle z Wrocławia, miło, że moje zdjęcia wskrzesiły wspomnienie z dzieciństwa...
Przyjeżdżaj! Poodwiedzaj stare  ścieżki... Tu akurat niewiele się zmienia, jakby czas zatrzymał się w miejscu, więc każde drzewo i krzaczek rozpoznasz...
I morwy też posmakujesz...
~alElla, 2010-07-26 13:54

Do Chełma wybieram się już naście lat. Niestety nie mieszka już w nim moja rodzina wiec ciężko się wybrać przez cala Polskę. A tak mało jest w necie zdjęć tego osiedla. Google aż się zapaliło od poszukiwań. Te zdjęcia to są chyba jedyna jakie mi się udało znaleźć. Mieszkasz chyba w Chełmie wiec może jakbyś się baaaardzo nudziła i miała aparat fotograficzny pod ręką to może pstryknęła byś jeszcze jakieś zdjęcia ulicy Czackiego? Ona jest mi najbardziej bliska sercu. W końcu na niej spędzałem cale dni. I w tym domu na zdjęciu.
A z ulicy Granicznej, chyba numer 17 (długi budynek w stylu całej zabudowy osiedla Dyrekcja Górna) mam zdjęcia jak siedzę w wózeczku dziecięcym :) Miałem wtedy 9 miesięcy.Tam tez mieszkałem kilka lat.
Dziękuje za odpowiedz i bardzo gorąco pozdrawiam.
~Paweł z Wrocławia, 2010-07-26 15:42

Po drugiej stronie ulicy na tym zdjęciu są dwie wysokie topole. Mam chyba dobra pamięć jak na te 30 lat nieobecności w Chełmie :)
~Paweł z Wrocławia, 2010-07-26 15:46

Pawle z Wrocławia, obiecuję, że przy najbliższej okazji, to znaczy, jak deszcz przestanie padać, specjalnie dla Ciebie zrobię zdjęcia Twoich MIEJSC. Trochę jest na  blogu - wejście bezpośrednio z bloga o adresie http://alella.blog.onet.pl/ 
i po prawej stronie - w ramce "Wędrówki po Chełmie i okolicach". Znajdziesz tam album http://alella.blog.onet.pl/5,album.html i  kilka linków do tekstów o Chełmie
 w albumie google. 

Nie omieszkam też sprawdzić, czy są topole:) 
~alElla, 2010-07-26 16:48

Pawle, zrobiłam zdjęcia! Dodałam w tym samym albumie (dla odróżnienia od poprzednich - z datami 9 sierpnia i 10 sierpnia 2010), a opis spaceru Twoimi ścieżkami tutaj:

http://alella.blog.onet.pl/Net-potega-jest-i-basta,2,ID412261892,n

   https://aleblogowanie.wordpress.com/2010/08/09/net-potega-jest-i-basta/

alElla, 2010-08-10 14:42



Jak to zrobione ?????? Jesteś na słupie ??????? Hej.....uważaj!
~Bet, 2010-08-10 22:49

Wydaje mi się że wdrapałaś się aż na dach WuDeKu :)
~Paweł, 2010-08-14 21:57


A wiesz Pawle, że po tej stronie dobudowano  kawałek WuDeKu ? Zadziwiające, że do dziś funkcjonuje nazwa Wudek, chociaż Dom Kultury nie jest już  przecież od dawna wojewódzki.
~alElla, 2010-08-15 08:17

 

z lotu ptaka ??????? Teraz widać fakt,że ulica ta "tonie w zieleni"...
~Bet, 2010-08-10 21:41

W ogóle w Chełmie jest dużo zieleni.
alElla, 2010-08-11 11:04

 

Nareszcie na ziemi....
~Bet, 2010-08-10 21:35

... i w dodatku cała i zdrowa :)
alElla, 2010-08-11 11:06

Ten dom po lewej to dom mojego dzieciństwa.
~Paweł, 2010-08-14 22:01

Dobrze Ci tu musiało być...
~alElla, 2010-08-15 08:12


 

Bardzo mi się podobają te domy. To nie są bloki. Przyjemne niewysokie budownictwo i jak zielono!
~Bet, 2010-08-10 22:51

Też mi się podobają, Bet. Nie lubię blokowisk i typowo miejskich ulic. Cenię sobie właśnie sielską atmosferę takich osiedli.
alElla, 2010-08-11 10:57

 
Sympatyczna pani w żółtej bluzce szukała ze mną topoli ze wspomnień Pawła. Niestety, topole wycięto...
~alElla, 2010-08-09 19:04



Mnie się zdecydowanie bardziej podoba Dyrekcja GÓrna - ma klimat. Dyrekcja Dolna jest jakaś "zimna", może te duże gmachy takie wrażenie robią....? A tu jest przytulnie.
~Bet, 2008-10-14 16:16

A ta ulica służyła za tor saneczkowy w zimie. Jechało się od wudeku aż do tego parkingu na samym dole. To była jazda. Z 200 metrów czystej przyjemności. Zaraz za tym domem był dla nas prawdziwy las...wręcz dżungla dla takich maluchów jak my. Teraz pozostały chyba tylko garaże :-(
~Paweł z Wrocławia, 2010-07-24 23:43

Paweł z Wrocławia, jak miło, że przypomniałeś...
Owszem, jest trochę garaży, ale dużo także - pięknie przez mieszkańców utrzymanych ogrodów.
Pozdrawiam serdecznie:) ~alElla, 2010-07-26 13:49



Ciekawe, czy tego dzikiego pola kiedyś nie zabudują??? Miałam podobne obok mojego osiedla - dziś stoi tam ekskluzywne osiedle domków jednorodzinnych i tzw segmentów, oczywiście ogrodzone, monitorowane itp..... a była cudna łąka z krowami nawet.
~Bet, 2008-10-14 16:21


       Chyba na tym poprzestanę, bo nie dam rady. Nie pogodzę się jednak z tym, że mają zniknąć komentarze osób, które tyle serca i czasu poświęciły w opisywanie moich zdjęć.

Dopisek 1
No, i...  i mój wiekopomny KOMINEK  został "ZUTYLIZOWANY"! 

(znaczy ulepszony według Redakcji Onetu). 

Zobaczcie: http://alella.blog.onet.pl/


Dopisek 2 z 14 lutego 2018 r.


Z powodu likwidacji BLOOG.ONET.PL "kominek" przeniosłam tutaj:

https://aleblogowanie.wordpress.com/



26 komentarzy:

  1. U mnie zachowały się wszystkie komentarze. Wszyscy mamy sentyment do bloga z Onetu i wypłakujemy się robiąc zrzuty. Trzeba zacisnąć zęby i decydować. Nie jestem zadowolona z nowego miejsca. jest tu inaczej i mało przyjaźnie. Nie ma tej dawnej, dobrej energii. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To całe szczęście. A sentyment chyba nam pozostanie... Na Onecie się poznalismy, polubiliśmy, bawiliśmy się i wygłupiali czasem.
      Dobrze, że kontynuujemy to na blogspocie. Jak to mówi Klater, arystokracja onetowa jest tutaj na wielkiej emigracji hi, hi...

      Usuń
    2. Słuszne określenie naszego pobytu na blogspocie. Jednak czuję się tu dobrze, bo nowinki i możliwości tu są duże, a mnie takie zabawki cieszą. Onet zachowam, bo ludzie się przyzwyczaili do moich linków i na pocztę otrzymuję dużo e-maili z podziękowaniami. Musze tylko sporo tam zmienić, bo linkowałam obrazki w Nadepenny, a oni wyrzucili nasze zdjęcia i zostawili okropne obrazki. Musze je pousuwać. Miłego blogowania, cieszę się, że jesteś.

      Usuń
    3. Ja także czuję się tu dobrze. Jednak tego, jak wyglądają "Opowiastki przy kominku" po ulepszeniu, nie mogę strawić. Nie jestem w stanie poprawić każdej notki. Tak bardzo dbałam o formatowanie tekstu, czcionkę, wszystko ustawiałam zawsze co do milimetra i pikselika. Teraz jest zaburzone moje poczucie estetyki, kiedy spojrzę na "kominek". Nie jestem w stanie nawet patrzeć na tamten blog. Ech...

      Usuń
    4. Nie dziwię Ci się. Ja nad sobą pracowałam od dawna i obrzydzałam sobie Onet, może dlatego bez bólu przyjęłam zmianę. Można rozpalić ogień w kominku na nowym blogu, tylko trzeba nad tym trochę popracować. Szkoda, ze tak się stało. Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
    5. Trszkę ogarnęłam ten ulepszony blog. Wszystko było pomieszane. Np. pół motta na górze a pół na dole w stopce. Linki nie otwierają notek. Albumy zdjęć też się nie otwierają. Notki mają czcionkę, jakiej nie lubię, a jak takp rzywiązywałam wagę do tego. Formatowałam, justowałam, dbałam o akapity. Ech....

      Usuń
  2. Komentarze pod postami nie znikają. Jest jak było tylko w nowej formie, niezbyt pięknej. Coś tam można po swojemu dopasować, zmienić szablon. Ale obsługa nowego bloga niezbyt 'przyjazna'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam sporo komentarzy pod zdjęciami. Ale juz zrezygnowałam z kopiowania. Może się przeniosą, a jak nie, to trudno, nie mogę przecież parę tygodni siedzieć nad szukaniem i kopiowaniem.

      Usuń
  3. Komentarze wszystkie mam, ale linki pomieszane jak warzywa na bazarze. Redakcja nie reaguje na protesty, zarzuty, opinie. Nowe miejsce nie sprzyja atmosferze nawet w chwilach awarii onetowych było lepiej. Teksty wszystkie skopiowałam, odnośniki do blogów też, ale z notkami polecanymi i tymi z odpowiednią kategorią to po prostu katastrofa. Na mój list do redakcji dostałam po tygodniu odpowiedź ze wskazaniem emaila do pomocy.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam, bo z bloga blogspotowego nie mogłam trafić do Twojej notki na ulepszonym Onecie.

      Usuń
  4. Powodzenia w ulepszaniu bloga oraz ściąganiu staryuch materiałów z równie starych blogów. Ja to juz robiłem.......a jak mi szło ???. Za komentarz niech posłuża zdnie mojej zony - nie wiedziałam że potrafisz rzucać takimi wiąchami !!!.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ani mi się śni ulepszać, Piotrze. Nie będę rzucać wiąchami przecież. Kobitce nie przystoi :)))

      Usuń
  5. witam wieczorem
    ciepłym nastrojem
    i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. uuups - ja też mam dawny blog w onecie, część wpisów po małej modyfikacji przeniosłam w maliny czyli na swój nowy ale i mnie bardzo by było szkoda tamtego miejsca, skończyła mi się możliwość publikowania tam zdjęć wię się do WP przeniosłam w WP bez ograniczeń ale onet to moja historia, tam rozpoczynałam od pisania historii wielkiej i lirycznej ;o)) miłości świerszacz Waldemara i fiołkowej świnki violki ... eeech - kiedy to było ... sróbuję i ja ratować co się da

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja najbardziej ubolewam, że nie zabrałam dyskusji pod zdjęciami. Nie zdążyłam, a wcześniej nie ogłaszano, że komentarze się nie przeniosą. To były bardzo cenne komentarze, także omawiające zdjęcia.

      Usuń
  7. Niestety, musimy odcierpieć niefrasobliwość Onetu, bo zamiast zatrudnić jakiegoś fachowca do naprawy, kupiono blog, w którym nie możemy się rozeznać. Może po roku uda nam się rozszyfrować kokpit.
    Weszłam na Twój stary- nowy blog, ale nie mam możliwości wpisania komentarza, bo otwiera się dziwna strona bez komentarzy.
    Gorąco pozdrawiam w deszczowy wieczór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle tam wszystko dziwne sie otwiera, w cokolwiek kliknąć. Mnie sie komentarze otwierają.

      Usuń
  8. No, nareszcie jest równo i wszyscy mają ... to samo co ja miałem kilka tygodni temu. Jeżeli można coś poradzić to nie należy nic robić po "ulepszeniu bloga" przez 1-2 dni. Trzeba go tylko parę razy przeładować, aby wszystkie formaty same się załadowały i zapisały. To trwa, bo program nie formatuje, i nie skaluje jednego bloga w całości, tylko robi to partiami.
    Anzai

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepadło! W tej samej minucie zabrałam się za porządkowanie. Wstydziłam się mieć takie pobojowisko w sieci pod moim szyldem. Spędziłam na blogiem od popołudnia wczoraj (trochę po godz.14 do 7 rano).

      Usuń
    2. Anonimowy Anzai,co to znaczy "przeładować bloga"???

      Usuń
    3. Przeładowanie bloga to praktycznie przeładowanie strony, najczęściej to się robi poprzez odświeżenie sterony (za adresem URL takie niedokończone kółeczko ze strzałką, albo w starszych przeglądarkach do IE8 znak drogowy: "droga dwukierunkowa").
      Ale faktyczne przeładowanie bloga polega na wykasowaniu wszystkich cookies, które mogą powodować, że nasz blog z opóźnieniem reaguje na wprowadzane zmiany w ustawieniach, głównie w szablonach (czyli robimy zmiany, a one nie są od razu widoczne).
      Jeżeli jednak ktoś nie praktykował z cookies, to raczej bym polecał wyłączenie "x-em" przeglądarki, zainstalowanie innej, a potem powrót do tej pierwszej, i kilkakrotne odświeżenie strony. Trochę to skomplikowane, ale tylko tak można oszukać/wyczyścić pamięć kompa i zobaczyć co nam się udało zmienić w wyglądzie bloga.
      Anzai

      Usuń
  9. Och, jak miło być w gronie "drogich komentarzy"...
    Fajnie też powspominać te publikacje, zdjęcia i rozmowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie zdążyłam zabrać wszystkich komentarzy. Wspaniała była zabawa pod zdjęciem lwich paszczy i na działce majsterklepki w altance. Teraz to już nawet schowałam ten album działkowo-paszczowy, bo bez komentarzy, zdjęcia jako same zdjęcia nie przedstawiają żadnej wartości.

      Usuń
  10. Nie ma co narzekać. Jest tu wiele niedogodności, ale są do pokonania. Siedzę uparcie godzinami i próbuję co można zmienić.Starego miejsca szkoda, oczywiście, ale trzeba i takie niespodzianki przeżyć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to..można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w..okienku NAZWA wpisać nick i w..okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w..komentarzu.

W komentarzu można stosować kursywę i czcionkę pogrubioną.