4 grudnia 2021

Adwentowe zamieszanie z pionem, kółkiem, świecą i szczepieniem

 

     Pochwaliłam się Koleżance swoim wieńcem adwentowym, wysyłając jego zdjęcie.

 

- Aj, jaki śliczny wieniec pionowy! Taki raczej stojak, niż kółko.


Jaki stojak? Jaki pionowy? - Pomyślałam. Mój wieniec to poziome kółko uplecione z najprawdziwszych cieniutkich gałązek, z jakich malutkie ptaszki budują sobie gniazdka.

Zrujnowałam  więc do zdjęcia wieńcową kompozycję, aby udowodnić Koleżance, że wieniec jest wieńcem okrągłym.


- Aaa, wycofuję pionizację i pękam z zachwytu. 

- A, co?! Nie dałam się postawić do pionu, o!

Zadowolona, wieniec ułożyłam na serwetach, wstawiłam świece, zrobiłam zdjęcia, które oprawiłam w ramkę, pięknie podpisałam, by zaprezentować w e-mailu, że wreszcie jest dobrze.

- 1. Uprzejmie donoszę, że wieniec wyglądający na "pionowy" wyeksponowałam na okrągło, starając się o „widoczność wieńcowatą”. Wykorzystałam do tego podstawkę pod garnek. Tylko teraz wieniec ma nóżki, hi, hi...  

Jednocześnie - jako, że wybierałam się na szczepienie - dopisałam:

- 2. Uprzejmie proszę o uruchomienie łącza telepatycznego wspierającego szczepienie, które mam dzisiaj o godz.12:05.


Nie czekałam długo na odpowiedź.

- ad pkt 1.  Wieniec ma wspaniale wyeksponowaną poziomą wieńcowatość, lecz... Niektóre świece nie trzymają zadanego pionu.  

- ad pkt 2.  Łącze odkurzone, wyczyszczone i działa bez zarzutu. Można szczepić się bez strachu.


    Trzecie szczepienie przeciw covidowi odbyło się - w przeciwieństwie do pierwszego - sprawnie i po ludzku. Zadowolona wracałam do domu na piechotę, upajając się słońcem i ładną pogodą. Ani przez chwilę nie pomyślałam o ewentualnym niepożądanym odczynie poszczepiennym. Muszę przecież pionować krzywe świece, więc nie ma czasu na chorowanie.

W dobrym samopoczuciu poszczepiennym napisałam do Koleżanki.

- Łącze telepatyczne zadziałało bardzo dobrze. Teraz „pioniam” świece.

Pionowanie najlepiej udaje się na obrusie w kratkę. Gdy się świece ustawi równo jedna za drugą, to zza pierwszej nie ma prawa wyglądać żadna kolejna.

Ufff! Cóż to była za popaprana robota… Parafinę miałam nawet pod okiem i we włosach. Trochę spuchły mi wargi i pojawiły się na twarzy tak zwane „chomiki”. Nie wiem, czy tym razem, to alergia na szczepionkę, czy na parafinowy zapach.

Po uzyskaniu pionu, wysłałam zdjęcia świec z zapytaniem:

- Upionione???



Odpowiedź:

- Stoją, jak świeca. Brawo!


- Oto efekt. Krytykować można, ale reklamacji wieniec już nie przyjmuje. 



- Teraz się nie ma do czego przyczepić.

33 komentarze:

  1. No cóż, znowu "wyciekły" SMS-y i emaile z naszych skrzynek! Pegasus działa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zaszczytnym celu - nie mam nic przeciwko działalności Pegasusa.

      Usuń
    2. Grunt, że telepatia mu nie podlega:)

      Usuń
    3. A czipy wstrzykiwane nie kontrolują telepatii? 😜🤣

      Usuń
    4. Poczekaj do zmroku - może zaczniesz świecić czipami:))

      Usuń
    5. I tak świecę, jak Gwiazda 😋😀

      Usuń
    6. Tak, przy trzecim szczepieniu luz i komfort. Co do Pegasusa , ponoć już nie działa jak zabrali licencję.

      Usuń
    7. To jak teraz będzie można wchodzić do telefonów narodu? ;) :)

      Usuń
    8. No popatrz, a nam "wycieka":))

      Usuń
    9. Trzeba więc uszczelnić, by nie ciekło. :)))

      Usuń
  2. Nie ośmielę się krytykować, bo wieniec cudny, sama nie robię, więc tym bardziej podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęcie, Jotko, bo jakakolwiek krytyka spowodowałaby, że poprawiałabym lub robiła nowy. :)

      Usuń
  3. Aż zaczęłam się zastanawiać jakby wyglądał taki pionowy wieniec adwentowy. Ogólnie mógłby być ciekawy, tylko musiała by być pod nim jakaś podstawka na ściekający z świec wosk. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój był ułożony na paterze na ciastka, więc na wysokości wzroku nie było widać, że to wieniec. Raczej sprawiał wrażenie wysokiego stroika świątecznego.

      Usuń
  4. No to mnie zaskoczyłaś tym wieńcem adwentowym, bo nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Tłumaczy mnie chyba tylko to, że od ponad 40 lat jestem zagorzałym agnostykiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieniec wymyślił niemiecki pastor i teolog by wzbogacić wystrój świetlicy dla sierot. Potem wieniec zagościł w domach rodzin ewangelickich. W Polsce przyjął się dopiero w latach 20. XX wieku, także wśród katolików.
      Mnie się po prostu podoba i jest to u mnie pierwsza świąteczna dekoracja.

      Usuń
  5. Podoba mi sie Twój styl pisania...posiedziałam sobie z herbatką, poczytałam...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło witam nowego Gościa. Cieszę się, że się spodobało. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na stałe.

      Usuń
  6. Aż tutaj poczułem świąteczną atmosferę..i bardzo dobrze.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło, dowcipnie i świątecznie u Ciebie. Wieniec zrobiłam z jodełkowych gałązek, jeszcze tylko ozdobić... :-) świeczkami. Na szczęście mam gotowce, więc parzenie się parafiną mnie ominie. :-)
    Nastrój to Ty świetny umiesz zrobić, Artystko!
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi świeczkami do wieńca okazała się dla mnie kłopotliwa sprawa. Na zewnątrz wieńca nie są w kole i zajmują dodatkowe miejsce na stole. Wewnątrz są zbyt blisko siebie i pierwsza zapalona, gdy już zrobiła się krótsza, ogrzewała pozostałe. One rozmiękły i poprzechylały się. Mam już pomysł na przyszły rok. Zamówię u spawacza koło z przyspawanymi 4 "świecznikami" - coś w rodzaju zbrojenia, na którym będzie układać się gałązki i ozdoby. Można też oczywiście kupić gotowy wieniec, ale - jak dla mnie - nie w tym rzecz. Ja po prostu lubię sama robić dekoracje. W takich robótkach - wspominając przy nich robienie ozdób świątecznych z Rodzicami - odnajduję Ducha Świąt.

      Usuń
  8. A kwadratowe wieńce bywają? Te byłyby łatwiejsze do pionizacji.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wieniec wspaniały, oby świeta też takie były. Ukłony.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie upionowany, okrągły wieniec :)

    Pozdrawiam Celtycko!

    OdpowiedzUsuń
  11. A one koniecznie muszą być pionowe? Lekko pochylone ładniej ściekają i stają się bardziej malownicze.
    A poza tym, są różnej długości, więc i tak nie będą się równo palić, o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam szczęście do "malowniczych" świec. Nie wiem, jak są robione, że w wyższej temperaturze (latem lub po zapaleniu) przechylają się. Nawet tak bardzo:
      https://grycela.blogspot.com/2013/07/powtorka-z-upaow-czyli-nic-nowego.html

      Usuń
  12. Na mój gust... bardzo gustowny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mój gust, posiadasz bardzo dobry gust, Optymisto. :)

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to..można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w..okienku NAZWA wpisać nick i w..okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w..komentarzu.

W komentarzu można stosować kursywę i czcionkę pogrubioną.