28 lutego 2018

Czytacze i szperacze posiaduszkowo - kominkowi...

... czyli co, kto i skąd na "Posiaduszkach w drodze, oazie i przy kominku" czyta.


Oto blogowej statystyki łyk, a nawet cztery łyki.

Łyk pierwszy - tematyczny. 
Co jest najbardziej poczytne i poszukiwane? 
Posty:

Wpis
Liczba wyświetleń
8 paź 2012, Komentarze: 44
7106
1 cze 2012, Komentarze: 42
5061
27 sie 2010
3759
17 mar 2014, Komentarze: 103
3604
1 wrz 2014, Komentarze: 96
2715


Pokaż mi co czytasz a powiem ci kim jesteś…


       Tematycznym hitem mojego bloga według czytelników jest arcymądra opowieść o  samotności i genialnym sposobie jej uleczenia. Czytelnicy trafili w dziesiątkę!
Drugie miejsce w popularności zajmuje opis  radości wspólnego rodzinnego przebywania, zaprawiony bajkowymi elementami, z otaczających opowieść, osobliwości przyrody.  Bajka - nie bajka dla dorosłych i dla dzieci. Drugi  strzał w dziesiątkę!
Posiaduszkowym gościom podobały się także praktyczne zajęcia przydatne w dowcipnym ozdabianiu domu, propagowanie akcji pomocowej oraz wojenne wspomnienia blogerki Halnej.

Czytelników o takich zainteresowaniach i ceniących wyrażone w popularnych postach wartości można sobie pozazdrościć. Inni autorzy blogów niech zazdroszczą Posiaduszkom. ;-)  Brawo Wy, Czytelnicy! 


Łyk drugi -  kluczowy

Wyszukiwane słowa kluczowe:

Wpis
Liczba wyświetleń
kolaż
3137
kolaz
322
tunezja
278
jak zrobić łabędzia z ręcznika
242
jezioro białe
164
grycela.blogspot.com
120
jezioro białe okuninka
94
róże z liści
83
grycela.blogspot.de
81

       Najczęściej używanym kluczem okazał się „kolaż”. Klucz francuski? Hi, hi, hi… Zwyciężyło  zamiłowanie do sztuki lub kolarstwa w zależności, kto co miał na myśli i na ile znał się na sztuce i ortografii.  Wysoko wybiła się także ciekawość świata, zainteresowania geograficzne i manualne.  Robótki ręczne, niech żyją! Słowem - czytelnicy trzymają poziom wysoko!



Łyk trzeci - światowy, międzynarodowy

Liczba wyświetleń według kraju:

Wykres najpopularniejszych krajów wśród przeglądających bloga

WpisLiczba wyświetleń
Polska
152419
Rosja
33198
Stany Zjednoczone
25563
Niemcy
9625
Francja
7024
Ukraina
4107
Rumunia
2817
Wielka Brytania
2644
Holandia
1504
Kanada
1092

       Polska na czele, to wiadomo. Polak Polaka czyta, komentuje i nikt nikogo tak nie zrozumie, jak rodak rodaka.  Dalsza część peletonu układa się w niezwykłe sojusze. Najlepszy czytelniczy przyjaciel to wielka i groźna Rosja, która wyprzedziła umiłowanego politycznie sojusznika naszego, czyli USA. Ameryka przegrywa z Rosją - posiaduszkowa sensacja dwudziestego pierwszego wieku. J 

Amerykańscy przyjaciele  przeglądają opowiastki siedząc sobie w świetle polarnych zórz  Alaski i pod palmami amerykańskiego południa. Może nawet w towarzystwie aligatora na Florydzie?   

A Europa? Tradycyjnie, solidne Niemcy oraz uśmiechnięta Francja przodują. Wszystko zgodnie z gospodarczymi trendami Unii Europejskiej.  Królestwo Brytyjskie zeszło sobie na daleki plan, bo i tak planują nas opuścić. Ot, czytelniczy  BREXIT po prostu.  Nic to, mamy w peletonie bratnie kraje byłego bloku socjalistycznego: Ukrainę i Rumunię. Brawo!

Halo, Holandio! Dalejże podciągać swoje statystyczne pozycje posiaduszkowe! Kanadyjczycy, na „Posiaduszki” biec Wam trzeba. To nic, że daleko! Czekamy na Was.

Łyk czwarty - stronniczy, strona po stronie

 Strony:

Wpis
Liczba wyświetleń

1253

379

344

316

258

228

214

154

136

99


       Czy kogoś  dziwi taka kolejność popularności stron?  Toż wiadomo, że chętnie korzystamy z linków prowadzących do zaprzyjaźnionych blogów podanych na specjalnej stronce, jak na dłoni!  Przecież Goście Posiaduszkowi lubią się i odwiedzają wzajemnie. Tym mniej dziwi popularność okienka pomocy blogowej stworzonego po to, aby dzielić się umiejętnościami i pomagać blogowym współbraciom. Korzystajcie z dobrych rad i sami doradzajcie ku chwale blogowej!

Czytelnicy słusznie wyróżnili  licznymi odwiedzinami stronę utworzoną z komentarzy pisanych wierszem. Ujawnione talenty należało zapisać i zachować dla potomności oraz czytywać dla poprawienia humoru. Zalecana dawka terapeutyczna: raz w miesiącu, zwłaszcza w długie i ponure wieczory jesienno - zimowe.

Opłaciło się pracowite układanie alfabetycznej listy wszystkich publikacji. Liczba pozycji na tej liście wprawia w dumne zadziwienie nawet ich autora. Aż tyle? No, no, no… Dorobek niezły. Lista taka poręczna jest,  jak widać po częstotliwości odwiedzin, dla wszystkich. Korzystajcie, zapraszam!


Statystyka, statystyka… 
       Liczba do liczby, zbiór liczb i pojedyncza cyfra, a wszystkie znaczą więcej, niż sucha matematyka. Taka to wyszła mi notka statystyczna na zakończenie akcji przeprowadzki z powodu likwidacji blogów „Afryka moja” na platformie Wirtualna Polska i „Opowiastki przy kominku” na Onecie oraz wymuszonego tym przeorania całego niniejszego bloga, posprzątania, uporządkowania i naprawienia setek notek, linków i obrazków. Mam więc notkę statystyczną dobrą na podsumowanie owych działań i otwarcie na nowy początek. Renowacja i rekultywacja „Posiaduszek”! A, co? Wszystko wokół reformuje się, to i ja chcę dobrej zmiany.J  Nawet Garbatego poprosiłam, by się włączył i pilnował palmy wyrosłej  w nagłówku w wyniku rekultywacji pustynnego piachu. Bo i nagłówek mam nowy! Ładny, prawda?

Koleżankom - Annie i Bet - dziękuję za pomysły i twórcze zaangażowanie.

Onetowi i Wirtualnej Polsce: pa, pa! Rozpoczynam nową erę pod zieloną palmą, o!

PS. Stare, zniszczone przeprowadzkami nagłówki, zachowuję na pamiątkę.

Nagłówek wieloletni

Nagłówek jednego sezonu letniego

Nagłówek jednego sezonu zimowego


54 komentarze:

  1. Już od początku założenia bloga "LegionyPolskie" zastanawiałem się dlaczego mam najwięcej wejść z USA, a dopiero potem z Polski. Wyszło mi, że bloga czyta Polonia amerykańska.
    Podziwiam Cię za tyle pracowitości. Teraz rozumiem dlaczego tak mało Cię było w necie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też pomyślałam, że Polonia amerykańska czyta nasze blogi.

      Faktycznie mało udzielałam się w necie. Zajęcia wymuszone likwidacją blogów trwały ponad dwa miesiące. W międzyczasie troszkę pomagałam innym blogerom.

      Usuń
    2. Troszkę??? Ogromnie pomagałaś!

      Usuń
    3. Niektórzy sami prosili, innym - co krępowali się poprosić, narzucałam się z pomocą, ale nie aż ogromnie.

      Usuń
  2. Dziękuję za podziękowanie:) Uwielbiam być twórczo zaangażowana!
    Pracowitość Twoja naprawdę godna jest podziwu. Efekt jak widać wspaniały.
    Analiza statystyczna - na piątkę! Miło być docenionym za bycie czytelnikiem "trzymającym poziom".
    Teraz dopiero zauważyłam że z nowego nagłówka zniknęła postać w powłóczystej szacie... Może wlazła na palmę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Siedzi na palmie zakryta liściem.

      Miło, że podziwiasz pracowitość. Znasz się na tym, bo sama pracowita, jak mrówka jesteś.

      Usuń
    2. Nigdy nie miałam takiej "poczytności" jak Ty. Rzadko kiedy dobijam do 100 wejść w ciągu dnia.
      Liść palmowy też chroni podobnie jak figowy?

      Usuń
    3. najlepiej chroni filodendronowy :)

      Usuń
    4. Bet, może u mnie do Garbatego część Gości przychodzi...
      Jak nie ma listka figowego, to i palmowy dobry. :)))
      _______________________________
      Malinko, najlepszy pewnie dlatego, że blaszki liściowe ma sercowate.

      Usuń
  3. Świetnie podsumowałaś, precyzyjna z Ciebie "bestyjka" brawo za precyzję ! a teraz lecę zobaczyć jak u mnie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na onecie ostatni dzień dzisiaj, to jeszcze coś możesz zabrać z bloga, czego nie zabrałaś.

      Usuń
  4. AlEllu, podziwiam Cię za takie precyzyjne zestawienia. Owszem, zaglądam na statystyki moich blogów, ale do głowy mi nie przyszło, żeby to wszystko kiedyś podsumować.
    Widzę, że polonusi (Polonusi) tęsknią za wieściami z opuszczonego kraju i chętnie poczytają coś w ojczystym języku. Poza tym nasze blogi to nie tylko jakiś filmik i sentencja, ale dopracowany tekst i własne przemyślenia.
    Widzę, że Garbaty pokornie czeka, abyś go dosiadła i wyruszyła na kolejną wyprawę, ale chyba musi jeszcze kilka miesięcy poczekać i pogrzać się przy kominku.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie obchodziła mnie statystyka. Zachciało mi się teraz - na zakończenie akcji przeprowadzkowej - przeanalizować tabelki statystyczne, które mamy w blogu. Jest tam jeszcze tabela, z jakich systemów korzystają odwiedzający. Nie wiem, komu i do czego to potrzebne?

      Usuń
    2. Też nie mam pojęcia, po co te systemy, ale widocznie komuś do czegoś służą.
      Nie mam dzisiaj weny:(

      Usuń
    3. Ja także. Jest mi bardzo smutno i choć ta notka trochę humorystyczna, jakoś... Nie potrafię się nią bawić i dowcipnie odpowiadać na komentarze.

      Usuń
    4. Musi trochę czasu minąć, zanim się pozbieramy.

      Usuń
    5. Tak, mówi się, że czas jest lekarzem.

      Usuń
  5. Rumunia nawet!
    Podoba mi się ten wielbłąd przy kominku, wszak noce na pustyni zimne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, zimne. Niech się więc Garbaty cieszy, że ma kominek.

      Usuń
  6. Rosja to raczej automaty spamujące i hakerzy... też to obserwuję...
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co hakerzy mogą chcieć od bloga? Toż to nie bank.

      Usuń
  7. u mnie Rosja poza podium, czyli czwarte miejsce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie Twoi Rosjanie dopingu nie biorą. ;) :)))

      Usuń
  8. Jeśli jesteś przy laptopie, zajrzyj na pocztę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Każdy blog ma swoje najlepsze posty , które królują , u mnie jest jednym z nich o żwirku dla kotów :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie różnych wiadomości szukają w googlach. Zależy, co komu potrzebne i czym się interesuje. Zależy też od pozycjonowania stron, o które wielu blogerów /w tym ja/ nie dba, a nie o to, że post jest najlepszy.

      Usuń
    2. u mnie najczęściej czytany byl post ŻYCZLIWOŚĆ ... ten, w którym powołałam Kapitułę Orderu Życzliwego Bratka :))))
      a bratki kwitną teraz na sympatycznych łączkach :)

      Usuń
    3. Dobrze, że chociaż na blogach mamy łączki, bo na dworze... Brry! Wrry!

      Usuń
  10. Matko Boska - ależ jesteś pracuś.!! Solidną osobą. I jaki dorobek. Poczułam się - analizując wraz z Tobą Twoje osiągnięcia jak pyłek marny, który niepotrzebnie zajmuje miejsce na blogowisku. W zasadzie - jestem zaszczycona jak czasem do mnie zajrzysz..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, wszyscy jsteśmy pyłkiem, ale tylko w kontekście wieczności. Na blogach i w ogóle w codziennym życiu, nie określaj siebie pyłkiem i w dodatku marnym, bo się z tym nigdy nie zgodzę i zawsze będę prostestować, o!
      A zaszczyt jest obustronny, o!

      Usuń
  11. Miałam długa przerwe na blogu. Zobaczę jak będzie teraz. Lubiłam czytać o podróżach , muzyce tej z najwyższej półki Historia też mnie ciekawiła. Codziennością nie gardziłam. Pozdrawiam najserdeczniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andante, brakowało mi Ciebie. Nie rób więcej takich długich przerw, proszę.

      Usuń
  12. Nie przeczytałam wszystkiego, nie da rady z moimi oczami. Na zdjecia za to popatrzyłam z przyjemnością, przypomniały mi się Twoje podróże i fajne opisy z nimi związane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny, pomimo kłopotów z oczami. Zdrowia Lotko!

      Usuń
  13. Mamy naszego sułtana w stolicy. Dopiero teraz zauważyłam, bo oglądałam kwalifikacje do skoków narciarskich w Lahti.
    Teraz w snookera gra mój ulubiony Ronnie O'Sullivan, ale go sobie daruję i zobaczę, co dalej u naszego sułtana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla naszego sułtana w stolicy porzucam wszystko. Bardziej jednak czekam zawsze na jego przodka.

      Usuń
  14. Gratulacje! Jestem pod wrażeniem pracowitości i talentu. Wiadomo, że efekty i sukcesy same nie spadają z nieba, trzeba na nie ciężko pracować.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, by każda praca sprawiała przyjemność. Wtedy niepowodzenia i trudnośći łatwiej się pokonuje. Lubię swoje blogowanie. Dlatego nawet trudności, jak choćby te związane z likwidacją blogów, lżej się przechodzi.

      Usuń
  15. Nie mogę się wpisać w opcji "odpowiedz".
    Ultro, bardzo dziękuję za gratulacje i serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniałe statystyki. Podobają się mi obrobione komentarze w tym zakresie. Ściskam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jakich obrobionych komentarzach piszesz, Sikoreczko? Równie gorąco ściskam.

      Usuń
    2. Tak ładnie o nich opowiadasz :) że Polska tu a tam USA a Rosja ... no i aby Holandia się podciągnęła w statystykach :) spodobało się mi to bardzo.

      Usuń
    3. Miło mi, że się podoba, Sikoreczko. :)
      Zapytałam, bo pomyślałam o wspaniałych komentarzach gości posiaduszkowych, których przecież nie obrabiam, a jedynie podziwiam i cieszę się. Zmyliło mnie słowo "komentarze" i myśli moje poszły w niewłaściwym kierunku.

      Usuń
    4. Przepraszam alEllu, źle się wyraziłam :( wybacz mi.

      Usuń
    5. Nie ma za co przepraszać, Sikoreczko. :) Tym bardziej, że ja bardzo lubię sikoreczki.

      Usuń
  17. WOW. Statystyki znakomite. Ja na razie puchnę z dumy, że miałem ponad 70 tysięcy odwiedzin na swoim blogu. :)

    Na razie muszę wykonać ściśle określone zadanie polegające na utworzeniu ministerstwa zajmującego się czystością powietrza. Trochę zadanie bez sensu, bowiem mamy organy czy instytucje przeznaczone do tego celu. Za to w drugim zaliczeniu mogłem obsmarować budująco twórców zakazu handlu w niedziele. W projekcie zapisali istne cuda.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niespaecjanie zależy mi na dużych liczbach. Bardziej cenię sobie dyskusje i miłą atmosferę. Kiedy Onet wystawiał mój tekst na swoją główną stronę, czasem chowałam na ten czas notkę, bo nie zależało mi, aby mieć po kilkaset komentarzy typu "fajna nocia" i kilka tysięcy osób online.

      Usuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to..można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w..okienku NAZWA wpisać nick i w..okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w..komentarzu.

W komentarzu można stosować kursywę i czcionkę pogrubioną.