... czyli co, kto i skąd na "Posiaduszkach w drodze, oazie i przy kominku" czyta.
Oto blogowej statystyki łyk, a nawet cztery łyki.
Łyk pierwszy - tematyczny.
Co jest najbardziej poczytne i poszukiwane?
Posty:
Wpis
|
Liczba wyświetleń
|
8 paź 2012, Komentarze: 44
|
7106
|
1 cze 2012, Komentarze: 42
|
5061
|
27 sie 2010
|
3759
|
17 mar 2014, Komentarze: 103
|
3604
|
1 wrz 2014, Komentarze: 96
|
2715
|
Pokaż
mi co czytasz a powiem ci kim jesteś…
Tematycznym hitem mojego bloga według
czytelników jest arcymądra opowieść o
samotności i genialnym sposobie jej uleczenia. Czytelnicy trafili w
dziesiątkę!
Drugie miejsce w popularności
zajmuje opis radości wspólnego
rodzinnego przebywania, zaprawiony bajkowymi elementami, z otaczających opowieść,
osobliwości przyrody. Bajka - nie bajka
dla dorosłych i dla dzieci. Drugi strzał
w dziesiątkę!
Posiaduszkowym gościom podobały
się także praktyczne zajęcia przydatne w dowcipnym ozdabianiu domu,
propagowanie akcji pomocowej oraz wojenne wspomnienia blogerki Halnej.
Czytelników o takich
zainteresowaniach i ceniących wyrażone w popularnych postach wartości można
sobie pozazdrościć. Inni autorzy blogów niech zazdroszczą Posiaduszkom.
;-) Brawo Wy, Czytelnicy!
Łyk drugi - kluczowy
Wyszukiwane słowa kluczowe:
Wpis
|
Liczba wyświetleń
|
kolaż
|
3137
|
kolaz
|
322
|
tunezja
|
278
|
jak zrobić łabędzia z ręcznika
|
242
|
jezioro białe
|
164
|
grycela.blogspot.com
|
120
|
jezioro białe okuninka
|
94
|
róże z liści
|
83
|
grycela.blogspot.de
|
81
|
Najczęściej używanym kluczem okazał się
„kolaż”. Klucz francuski? Hi, hi, hi… Zwyciężyło zamiłowanie do sztuki lub kolarstwa w
zależności, kto co miał na myśli i na ile znał się na sztuce i ortografii. Wysoko wybiła się także ciekawość świata,
zainteresowania geograficzne i manualne.
Robótki ręczne, niech żyją! Słowem - czytelnicy trzymają poziom wysoko!
Łyk trzeci - światowy, międzynarodowy
Liczba wyświetleń według kraju:
Liczba wyświetleń według kraju:
Polska na czele, to wiadomo. Polak
Polaka czyta, komentuje i nikt nikogo tak nie zrozumie, jak rodak rodaka. Dalsza część peletonu układa się w niezwykłe
sojusze. Najlepszy czytelniczy przyjaciel to wielka i groźna Rosja, która
wyprzedziła umiłowanego politycznie sojusznika naszego, czyli USA. Ameryka
przegrywa z Rosją - posiaduszkowa sensacja dwudziestego pierwszego wieku. J
Amerykańscy przyjaciele przeglądają opowiastki siedząc sobie w
świetle polarnych zórz Alaski i pod
palmami amerykańskiego południa. Może nawet w towarzystwie aligatora na Florydzie?
A Europa? Tradycyjnie, solidne Niemcy oraz
uśmiechnięta Francja przodują. Wszystko zgodnie z gospodarczymi trendami Unii
Europejskiej. Królestwo Brytyjskie
zeszło sobie na daleki plan, bo i tak planują nas opuścić. Ot, czytelniczy BREXIT po prostu. Nic to, mamy w peletonie bratnie kraje byłego
bloku socjalistycznego: Ukrainę i Rumunię. Brawo!
Halo, Holandio! Dalejże podciągać swoje statystyczne pozycje posiaduszkowe! Kanadyjczycy, na „Posiaduszki” biec Wam trzeba. To nic, że daleko! Czekamy na Was.
Łyk czwarty - stronniczy, strona po stronie
Czytelnicy słusznie wyróżnili licznymi odwiedzinami stronę utworzoną z komentarzy pisanych wierszem. Ujawnione talenty należało zapisać i zachować dla potomności oraz czytywać dla poprawienia humoru. Zalecana dawka terapeutyczna: raz w miesiącu, zwłaszcza w długie i ponure wieczory jesienno - zimowe.
Strony:
Wpis
|
Liczba wyświetleń
|
|||||||||
|
1253
|
|||||||||
|
379
|
|||||||||
|
344
|
|||||||||
|
316
|
|||||||||
|
258
|
|||||||||
|
228
|
|||||||||
|
214
|
|||||||||
|
154
|
|||||||||
|
136
|
|||||||||
|
99
|
Czy kogoś dziwi taka kolejność popularności stron? Toż wiadomo, że chętnie korzystamy z linków
prowadzących do zaprzyjaźnionych blogów podanych na specjalnej stronce, jak na
dłoni! Przecież Goście Posiaduszkowi
lubią się i odwiedzają wzajemnie. Tym mniej dziwi popularność okienka
pomocy blogowej stworzonego po to, aby dzielić się umiejętnościami i pomagać
blogowym współbraciom. Korzystajcie z dobrych rad i sami doradzajcie ku chwale
blogowej!
Czytelnicy słusznie wyróżnili licznymi odwiedzinami stronę utworzoną z komentarzy pisanych wierszem. Ujawnione talenty należało zapisać i zachować dla potomności oraz czytywać dla poprawienia humoru. Zalecana dawka terapeutyczna: raz w miesiącu, zwłaszcza w długie i ponure wieczory jesienno - zimowe.
Opłaciło się pracowite
układanie alfabetycznej listy wszystkich publikacji. Liczba pozycji na tej
liście wprawia w dumne zadziwienie nawet ich autora. Aż tyle? No, no, no…
Dorobek niezły. Lista taka poręczna jest,
jak widać po częstotliwości odwiedzin, dla wszystkich. Korzystajcie, zapraszam!
Statystyka, statystyka…
Liczba do
liczby, zbiór liczb i pojedyncza cyfra, a wszystkie znaczą więcej, niż sucha
matematyka. Taka to wyszła mi notka statystyczna na zakończenie akcji
przeprowadzki z powodu likwidacji blogów „Afryka moja” na platformie Wirtualna
Polska i „Opowiastki przy kominku” na Onecie oraz wymuszonego tym przeorania
całego niniejszego bloga, posprzątania, uporządkowania i naprawienia setek
notek, linków i obrazków. Mam więc notkę statystyczną dobrą na podsumowanie
owych działań i otwarcie na nowy początek. Renowacja i rekultywacja
„Posiaduszek”! A, co? Wszystko wokół reformuje się, to i ja chcę dobrej zmiany.J Nawet Garbatego poprosiłam, by się włączył i pilnował palmy wyrosłej w nagłówku w wyniku rekultywacji pustynnego
piachu. Bo i nagłówek mam nowy! Ładny, prawda?
Koleżankom - Annie i Bet - dziękuję za pomysły i twórcze zaangażowanie.
Onetowi i Wirtualnej Polsce: pa, pa! Rozpoczynam nową erę pod zieloną palmą, o!
Już od początku założenia bloga "LegionyPolskie" zastanawiałem się dlaczego mam najwięcej wejść z USA, a dopiero potem z Polski. Wyszło mi, że bloga czyta Polonia amerykańska.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za tyle pracowitości. Teraz rozumiem dlaczego tak mało Cię było w necie.
Też pomyślałam, że Polonia amerykańska czyta nasze blogi.
UsuńFaktycznie mało udzielałam się w necie. Zajęcia wymuszone likwidacją blogów trwały ponad dwa miesiące. W międzyczasie troszkę pomagałam innym blogerom.
Troszkę??? Ogromnie pomagałaś!
UsuńNiektórzy sami prosili, innym - co krępowali się poprosić, narzucałam się z pomocą, ale nie aż ogromnie.
UsuńDziękuję za podziękowanie:) Uwielbiam być twórczo zaangażowana!
OdpowiedzUsuńPracowitość Twoja naprawdę godna jest podziwu. Efekt jak widać wspaniały.
Analiza statystyczna - na piątkę! Miło być docenionym za bycie czytelnikiem "trzymającym poziom".
Teraz dopiero zauważyłam że z nowego nagłówka zniknęła postać w powłóczystej szacie... Może wlazła na palmę?
Tak! Siedzi na palmie zakryta liściem.
UsuńMiło, że podziwiasz pracowitość. Znasz się na tym, bo sama pracowita, jak mrówka jesteś.
Nigdy nie miałam takiej "poczytności" jak Ty. Rzadko kiedy dobijam do 100 wejść w ciągu dnia.
UsuńLiść palmowy też chroni podobnie jak figowy?
najlepiej chroni filodendronowy :)
UsuńBet, może u mnie do Garbatego część Gości przychodzi...
UsuńJak nie ma listka figowego, to i palmowy dobry. :)))
_______________________________
Malinko, najlepszy pewnie dlatego, że blaszki liściowe ma sercowate.
Świetnie podsumowałaś, precyzyjna z Ciebie "bestyjka" brawo za precyzję ! a teraz lecę zobaczyć jak u mnie ...
OdpowiedzUsuńNa onecie ostatni dzień dzisiaj, to jeszcze coś możesz zabrać z bloga, czego nie zabrałaś.
UsuńAlEllu, podziwiam Cię za takie precyzyjne zestawienia. Owszem, zaglądam na statystyki moich blogów, ale do głowy mi nie przyszło, żeby to wszystko kiedyś podsumować.
OdpowiedzUsuńWidzę, że polonusi (Polonusi) tęsknią za wieściami z opuszczonego kraju i chętnie poczytają coś w ojczystym języku. Poza tym nasze blogi to nie tylko jakiś filmik i sentencja, ale dopracowany tekst i własne przemyślenia.
Widzę, że Garbaty pokornie czeka, abyś go dosiadła i wyruszyła na kolejną wyprawę, ale chyba musi jeszcze kilka miesięcy poczekać i pogrzać się przy kominku.
Serdecznie pozdrawiam.
Nigdy nie obchodziła mnie statystyka. Zachciało mi się teraz - na zakończenie akcji przeprowadzkowej - przeanalizować tabelki statystyczne, które mamy w blogu. Jest tam jeszcze tabela, z jakich systemów korzystają odwiedzający. Nie wiem, komu i do czego to potrzebne?
UsuńTeż nie mam pojęcia, po co te systemy, ale widocznie komuś do czegoś służą.
UsuńNie mam dzisiaj weny:(
Ja także. Jest mi bardzo smutno i choć ta notka trochę humorystyczna, jakoś... Nie potrafię się nią bawić i dowcipnie odpowiadać na komentarze.
UsuńMusi trochę czasu minąć, zanim się pozbieramy.
UsuńTak, mówi się, że czas jest lekarzem.
UsuńRumunia nawet!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wielbłąd przy kominku, wszak noce na pustyni zimne!
Oj, zimne. Niech się więc Garbaty cieszy, że ma kominek.
UsuńRosja to raczej automaty spamujące i hakerzy... też to obserwuję...
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
A co hakerzy mogą chcieć od bloga? Toż to nie bank.
Usuńu mnie Rosja poza podium, czyli czwarte miejsce
OdpowiedzUsuńPewnie Twoi Rosjanie dopingu nie biorą. ;) :)))
UsuńJeśli jesteś przy laptopie, zajrzyj na pocztę.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam. Smutno! Bardzo smutno!
UsuńKażdy blog ma swoje najlepsze posty , które królują , u mnie jest jednym z nich o żwirku dla kotów :-)))
OdpowiedzUsuńLudzie różnych wiadomości szukają w googlach. Zależy, co komu potrzebne i czym się interesuje. Zależy też od pozycjonowania stron, o które wielu blogerów /w tym ja/ nie dba, a nie o to, że post jest najlepszy.
Usuńu mnie najczęściej czytany byl post ŻYCZLIWOŚĆ ... ten, w którym powołałam Kapitułę Orderu Życzliwego Bratka :))))
Usuńa bratki kwitną teraz na sympatycznych łączkach :)
Dobrze, że chociaż na blogach mamy łączki, bo na dworze... Brry! Wrry!
UsuńMatko Boska - ależ jesteś pracuś.!! Solidną osobą. I jaki dorobek. Poczułam się - analizując wraz z Tobą Twoje osiągnięcia jak pyłek marny, który niepotrzebnie zajmuje miejsce na blogowisku. W zasadzie - jestem zaszczycona jak czasem do mnie zajrzysz..
OdpowiedzUsuńReniu, wszyscy jsteśmy pyłkiem, ale tylko w kontekście wieczności. Na blogach i w ogóle w codziennym życiu, nie określaj siebie pyłkiem i w dodatku marnym, bo się z tym nigdy nie zgodzę i zawsze będę prostestować, o!
UsuńA zaszczyt jest obustronny, o!
Miałam długa przerwe na blogu. Zobaczę jak będzie teraz. Lubiłam czytać o podróżach , muzyce tej z najwyższej półki Historia też mnie ciekawiła. Codziennością nie gardziłam. Pozdrawiam najserdeczniej
OdpowiedzUsuńAndante, brakowało mi Ciebie. Nie rób więcej takich długich przerw, proszę.
Usuń1% poszedł:)))
OdpowiedzUsuńPozdrowionka:)
Bardzo, bardzo, bardzo dziękujemy!:)
UsuńNie przeczytałam wszystkiego, nie da rady z moimi oczami. Na zdjecia za to popatrzyłam z przyjemnością, przypomniały mi się Twoje podróże i fajne opisy z nimi związane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, pomimo kłopotów z oczami. Zdrowia Lotko!
UsuńMamy naszego sułtana w stolicy. Dopiero teraz zauważyłam, bo oglądałam kwalifikacje do skoków narciarskich w Lahti.
OdpowiedzUsuńTeraz w snookera gra mój ulubiony Ronnie O'Sullivan, ale go sobie daruję i zobaczę, co dalej u naszego sułtana.
Dla naszego sułtana w stolicy porzucam wszystko. Bardziej jednak czekam zawsze na jego przodka.
UsuńGratulacje! Jestem pod wrażeniem pracowitości i talentu. Wiadomo, że efekty i sukcesy same nie spadają z nieba, trzeba na nie ciężko pracować.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Najważniejsze, by każda praca sprawiała przyjemność. Wtedy niepowodzenia i trudnośći łatwiej się pokonuje. Lubię swoje blogowanie. Dlatego nawet trudności, jak choćby te związane z likwidacją blogów, lżej się przechodzi.
Usuńmiłej niedzieli wszystkim
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Wzajemnie. :)
UsuńNie mogę się wpisać w opcji "odpowiedz".
OdpowiedzUsuńUltro, bardzo dziękuję za gratulacje i serdecznie pozdrawiam.
Wspaniałe statystyki. Podobają się mi obrobione komentarze w tym zakresie. Ściskam gorąco.
OdpowiedzUsuńO jakich obrobionych komentarzach piszesz, Sikoreczko? Równie gorąco ściskam.
UsuńTak ładnie o nich opowiadasz :) że Polska tu a tam USA a Rosja ... no i aby Holandia się podciągnęła w statystykach :) spodobało się mi to bardzo.
UsuńMiło mi, że się podoba, Sikoreczko. :)
UsuńZapytałam, bo pomyślałam o wspaniałych komentarzach gości posiaduszkowych, których przecież nie obrabiam, a jedynie podziwiam i cieszę się. Zmyliło mnie słowo "komentarze" i myśli moje poszły w niewłaściwym kierunku.
Przepraszam alEllu, źle się wyraziłam :( wybacz mi.
UsuńNie ma za co przepraszać, Sikoreczko. :) Tym bardziej, że ja bardzo lubię sikoreczki.
UsuńMiło mi :)
Usuń:)
UsuńWOW. Statystyki znakomite. Ja na razie puchnę z dumy, że miałem ponad 70 tysięcy odwiedzin na swoim blogu. :)
OdpowiedzUsuńNa razie muszę wykonać ściśle określone zadanie polegające na utworzeniu ministerstwa zajmującego się czystością powietrza. Trochę zadanie bez sensu, bowiem mamy organy czy instytucje przeznaczone do tego celu. Za to w drugim zaliczeniu mogłem obsmarować budująco twórców zakazu handlu w niedziele. W projekcie zapisali istne cuda.
Pozdrawiam!
Niespaecjanie zależy mi na dużych liczbach. Bardziej cenię sobie dyskusje i miłą atmosferę. Kiedy Onet wystawiał mój tekst na swoją główną stronę, czasem chowałam na ten czas notkę, bo nie zależało mi, aby mieć po kilkaset komentarzy typu "fajna nocia" i kilka tysięcy osób online.
Usuń